Myślę, że to zależy od wielu czynników. Czasami gdy jest upalnie kwiaty balkonowe, np.
surfinia, muszą być podlewane nawet 2 razy dziennie (rano i wieczorem). Ja na moim własnym balkonie w zeszłym roku (nie stosowałem HydroŻelu) zauważyłem, że podczas upałów nawet rośliny w większych pojemnikach drewnianych tracą swój wigor, gdy przez dwa lub trzy dni nie są podlane.
Gdy zastosujesz HydroŻel to obfite podlanie roślin balkonowych spokojnie powinno wystarczyć na te 3 dni, czyli można np. wyjechać na weekend i nie prosić sąsiada o pomoc w podlewaniu.
Jak to się będzie miało w ogrodach, to mam nadzieję, że wspólnie ustalimy podczas testowania darmowych próbek.
Do tej pory rozmawiałem z jedną osobą, która ma taras pod gołym niebem. A więc podlewanie jest "automatyczne prosto z chmurki". Tyle, że latem dla roślin w pojemnikach to nie wystarcza. Dwa lata temu podczas letnich upałów większość roślin uschła, gdy ich właściciel wyjechał na urlop. Rok temu zastosował HydroŻel i przez cały sezon praktycznie nie podlewał roślin. Wystarczyło zasilenie "z chmurki". Jedynie podczas upału podlał rośliny ale to w sumie były z 3 podlania w ciągu całego lata. A rośliny rosły jak szalone i zero usychania. No ale to wiem tylko ze słyszenia, wolę się przekonać sam.
Jak na razie z moich doświadczeń mogę dodać, że po umieszczeniu HydroŻelu i podlaniu skrzynki na balkonie wyciekło od dołu znacznie mniej wody niż zwykle. To oznacza, że HydroŻel wodę zatrzymał i "odda" ją roślinie gdy będzie taka potrzeba. Ta woda, która nie wyciekła jest już w pewnym sensie zaoszczędzona, bo wcześniej to ściekało to z balkonu na dół sąsiadowi na głowę
Pozdrawiam