Lilie ogrodowe - uprawa, pielęgnacja, odmiany, choroby

Tu rozmawiamy o kwiatach rabatowych.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
azumi
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 53
Rejestracja: 2008-10-06, 10:14

Post autor: azumi »

Dziękuję za pomoc ! :-)
Pozdrawiam Dominika
joanna51
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2009-08-25, 20:30

pozdrowienia

Post autor: joanna51 »

Kaska-Simeonowa pisze:A ja co roku je tłukę, szczególnie uwielbiają korony cesarskie :-/ a później lilie oczywiście też...
Dzięki za pozdrowienia.Chcę tylko podzielić się wrażeniami z czytania Forum.Miałam zapytanie kiedy przesadzać lilie,poczytałam wcześniejsze posty i już wiem że we wrześniu,a czy nowe cebule też można sadzić w tym terminie? :?: :?: :lol:
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Tak Joasiu, w tym terminie rownież sadzimy nowe lilie. ;-) :-D
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak najbardziej. Osobiście nowe lilie sadzę we wrześniu - październiku, a czasem nawet w listopadzie, choć zdarza się to sporadycznie (nie polecam). Termin sadzenia uzależniam od pogody, choć może być inny również z uwagi na miejsce zamieszkania (klimat) czy glebę.
Powyższe nie dotyczy wszystkich gatunków lilii.

Jednak o liliach znacznie więcej powie ci Emil, niż ja ;-)

Mam nadzieję, że wrażenia z czytania Forum są jedynie pozytywne :mrgreen:
Awatar użytkownika
marcy
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 292
Rejestracja: 2010-03-04, 10:56

Post autor: marcy »

jeśli pozwolicie, odświeżę wątek liliowy, bo wręcz zakochałam się w tych kwiatach, a zdaje się, że w moim słonecznym ogródku będzie im dobrze...
I tak od razu pytanie: jak to w końcu jest z wykopywaniem cebul?
Czytam i tu na forum i w innych miejscach w necie, ale uzyskuję sprzeczne informacje, albo nie potrafię ich przetrawić :-/
Ponoć lilie można zostawiać w ziemi, lub przesadzać je co 2-3 lata, inni piszą, że we wrześniu trzeba je wykopać i przechować do kwietnia...

Skąd ja sierotka mam wiedzieć, co z nimi zrobić? :roll:
ogrodnik NIE-doskonały :)
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Odpowiadam sierotko Marcy :-) Są lilie odporne u nas na mróz i do nich należą często sadzone w ogrodach lilie azjatyckie oraz mniej odporne, które mogą nie wytrzymać w ziemi więcej niż jednego sezonu. Do tych ostatnich gatunków należą piękne lilie orientalne.

Tu kłania się kolejna zasada ogrodnicza mówiąca, że to co najładniejsze jest najbardziej wymagające. :-/
Na pocieszenie powiem ci jednak, że wiele z orientalnych przeżywa dłużej niż 1. sezon.
Mam np. piękną 'Conca d'or' juz 4 sezon w ogrodzie. :-)

Jakie odmiany są dobre, wytrzymałe i jak wyglądają zajrzeć można choćby do naszej E.R.
Większość wpisów na temat lilii jest mojego autorstwa i chętnie na ich temat więcej niż tam mogę tu powiedzieć.
Co do wykopywania i trzymania w piwnicy czy lodówce to nie mam dobrych doświadczeń. W piwnicy za ciepło jeśli przechowujemy np, dalie i inne, a w lodówce to.., jak ktoś ma miejsce :mrgreen: i może im zapewnić te +2 st. C. W piwnicy mi padły a w lodówce nie próbowałem.
--------
Jeśli mada masz kolejne pytania to dawaj ;-) akurat w liliach się specjalizuję, od 10 lat kilkanaście odmian uprawiam.
Tegoroczna zima będzie dobrym sprawdzianem dla wytrzymałości orientalnych. Zobaczymy.
Aha, pojawiły się w sprzedaży tzw. orienpety, mieszańce lilii orientalnych ale bardziej od nich wytrzymałe i równie piękne. Warto ich szukać.

edit: o, znalazłem nawet w naszym Poradniku info o orienpetach tutaj
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
marcy
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 292
Rejestracja: 2010-03-04, 10:56

Post autor: marcy »

o psia kostka! to rzeczywiście sierota ze mnie, bo ja głównie orientalne kupiłam :-/
+ jedną trąbkową i dwie tygrysie

cóż... przyjdzie im przejść chrzest zimowy, bo w piwnicy ciepło, w lodówce miejsca brak, no chyba, że zimny strych... ale kto wie, jaki on zimny :-P

Doczytałam w wywodach Emila, (dzięki Emil) że lilie nie są aż tak straszne w rozmnażaniu, jak się tego spodziewałam, więc powtórzę to, co pisałam już w liliowcach: pliz, pliz, pliz... jak ktoś ma nadwyżki, to ja chętnie (może być za niewielką opłatą, bo na wielką mnie już nie stać w tym sezonie :-) )
ogrodnik NIE-doskonały :)
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jedną dość już mocno u mnie rozmnożoną odmianę mogę podrzucić, w końcu mieszkasz dość blisko mnie. ;-) :-D Natomiast co do lilii orientalnych, to hodowca lilii u którego robiłam zakupy powiedział, że w naszym klimacie spokojnie wytrzymają mrozy do -30°C pod przykryciem. Ważne tylko by zapewnić im kwaśne stanowisko i dobry drenaż oraz by sadzić w miejscach gdzie wiosną nie ma zastoin mrozowych.
Awatar użytkownika
marcy
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 292
Rejestracja: 2010-03-04, 10:56

Post autor: marcy »

ooo, dzięki Gosiu, bardzo to miłe z Twojej strony :->
a gdzie jest Twoje "blisko", skąd jesteś?
ogrodnik NIE-doskonały :)
Sylvia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 5
Rejestracja: 2010-03-19, 13:21

Piękne...

Post autor: Sylvia »

O jej... ale piękne...
Mam duży taras i może by w doniczce urosły i kwitły?
Podpowiecie? Jeśli tak to kiedy sadzić i ile miejsca dla jednej pieknosci?
Awatar użytkownika
mada
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 200
Rejestracja: 2009-11-11, 16:32

Post autor: mada »

Herbi pisze: --------
Jeśli mada masz kolejne pytania to dawaj ;-) akurat w liliach się specjalizuję, od 10 lat kilkanaście odmian uprawiam.
Pewnie Herbi, że mam pytania, ale w sprawie lili pytała Cię marcy :->
pozdrawiam
Magda
Awatar użytkownika
marcy
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 292
Rejestracja: 2010-03-04, 10:56

Post autor: marcy »

mada pisze:Pewnie Herbi, że mam pytania, ale w sprawie lili pytała Cię marcy :->
marcy pytała, ale na moje wstępne pytanie Herbi już odpowiedział (jak zawsze rzeczowo- chyba zostanie moim ogrodowym guru ;-) ), więc teraz może na Ciebie kolej ;-)

a ja jeszcze dopytam o podłoże, o którym pisała Gosia:
U mnie pustynia, więc piach, piach i piach "podmieniam" ziemię na rabatkach, ale ta fiuuuu.... i ucieka w głąb, to chyba drenaż jest wystarczający :lol: ale może powinnam te moje lilie czymś zasilać...?

ach i Herbi, pisałeś o siatce przeciw nornicom... ja już takiej siatki nie położę pod całą rabatkę, ale może jakoś by zabezpieczyć same lilie... nie wiem, czy nornice posiadam ;-) ale grasuje u mnie turkuć podjadek. Mam inwestować w koszyczki, czy może masz/ macie jakieś inne sposoby?
póki co moje lilie siedzą sobie w doniczkach w piwnicy, bezpieczne...
ogrodnik NIE-doskonały :)
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Co do gleby to lilie są dość wymagające.
Większość gatunków sadzimy w mocno przepuszczalnym, kwaśnym i bogatym w próchnicę podłożu. Stanowisko powinno być w rozproszonym świetle, zgodnie z zasadą: „kwiaty w słońcu, a nogi w chłodzie”. Ziemię ściółkujemy warstwą kory sosnowej o grubości kilku centymetrów lub obsadzamy płytko korzeniącymi się roślinami. Sadzimy na głębokości dwa razy większej od wysokości cebul. Co 3 lata wykopujemy cebule sadząc w nowym miejscu by zachować ich żywotność. Przekwitłe kwiaty usuwamy pozostawiając jak najwięcej liści aby nowe cebule były duże i silne. Dla lilii orientalnych konieczna jest gruba, kilkunastocentymetrowa warstwa ściółki i wykonanie dobrego drenażu aby nie doszło do utraty cebul w okresie wiosennych roztopów.

Zalecane jest sadzenie lilii w drucianych koszyczkach. Problem moze być z ich kupnem.
Jakaś złota rączka by się przydała ;-) Jeśli nie zauważyłaś Marcy gryzoni to spróbuj posadzić je na podwyższonej rabatce bez ochrony.

Mada sorry, omyłkowo włączyłem cię do naszej rozmowy. :-)
Plusy za czujność ci się jednak należą ;-)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Mam np. piękną 'Conca d'or' już 4 sezon w ogrodzie
Sprostowanie: z mojego wpisu kilka postów wyżej wynikać mogłoby, że lilia 'Conca d'Or' należy do grupy lilii orientalnych. Tak dokładnie to jest ona nowym mieszańcem lilii orientalnych i zaliczamy ją do grupy odpornych mieszańców orienpet (OT).

Prawidłowo jednak :-) opisałem ją w naszej E.R
tutaj
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
anula_13
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 1
Rejestracja: 2010-06-20, 22:20

Lilia

Post autor: anula_13 »

Wie ktoś może jak nazywa się ta lilia? Jest podobna do lilii Casanova, jednak jest ona biała, a ta różowa. Możliwe, że to Marco Polo albo Hybr. Orientalne - Aruba / Expression, ale nie jestem w 100% pewna. Z góry dziękuję za pomoc!
Załączniki
Lilia
Lilia
P71868211.jpg (45.88 KiB) Przejrzano 5213 razy
ODPOWIEDZ