ANDU pisze: ↑2020-11-21, 13:35 WITAJ
Bardzo ładne fotki i piękny wystrój,a rośliny takie zdrowe.
Koty tak mają chodzą za swoim opiekunem jak psy.
Czas szybko mija dzień za dniem mija jak szalony. Listopad prawie za nami, w grudniu tyle zajęć ,że też szybko minie, a od stycznia będą już nasiona w marketach w sprzedaży.
pozd
[/quot
Witaj, witaj . Nikt tak nie doda otuchy i nie pocieszy jak Ty Roboty w ogrodzie jest moc przez cały rok .Po lekuchnym ale skutecznym przymrozku jeszcze będzie ciepło tzn. plusowo . Mam jeszcze do zabezpieczenia róże i kamelie czy robić to już ? czy jeszcze za wcześnie ? . Czosnek siedzi spokojnie i nic zielonego z ziemi jeszcze nie wystaje . W ubiegłym roku porósł wielki, bo za wcześnie posadziłam . A odnośnie moich roślin w ogrodzie to odczuwam to w rachunkach za wodę . Ubolewam, że mam mały ogród i już nic nie zmieszczę z wyjątkiem lnu nowozelandzkiego . Już planuję zakupić większe donice nawet wycziłam producenta ( manufaktura ) . Bardzo mi się spodobała ta roślina podejrzałam ją w programie Mai .
Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Ja jeszcze nie zabezpieczam. Kilka dni z przymrozkami dobrze im zrobi , bo się zahartują. U mnie dziś o 19 godz było minus 5 st. Ale to prawdopodobnie tylko kilka nocy...
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
WITAJ
Producenci róż mówią,że róże u nas produkowane wytrzymują tem do -17 st. Nie trzeba się z nimi spieszyć ,kilka stopni mrozu zaharuje je spowoduje, że soki spłyną z łodyg . Najprościej obsypać krzak ziemią, najbardziej wrażliwe są róże wielkokwiatowe i świeżo posadzone.
Ja róż już nie obsypuję jedynie dwie nowo posadzone teraz na jesień zakopczykuję.
Kamelia to nie wiem ,nie miałem,ale piszą ,że wytrzymuje do - 10 st więc trzeba ją pewno zapakować, choć wydaje mi się,że raczej zmarnieje zimując w plenerze.
U nas ładna słoneczna ale zimna pogoda ,jeszcze ładnie kwitną chryzantemy te żółte.
pozd
Producenci róż mówią,że róże u nas produkowane wytrzymują tem do -17 st. Nie trzeba się z nimi spieszyć ,kilka stopni mrozu zaharuje je spowoduje, że soki spłyną z łodyg . Najprościej obsypać krzak ziemią, najbardziej wrażliwe są róże wielkokwiatowe i świeżo posadzone.
Ja róż już nie obsypuję jedynie dwie nowo posadzone teraz na jesień zakopczykuję.
Kamelia to nie wiem ,nie miałem,ale piszą ,że wytrzymuje do - 10 st więc trzeba ją pewno zapakować, choć wydaje mi się,że raczej zmarnieje zimując w plenerze.
U nas ładna słoneczna ale zimna pogoda ,jeszcze ładnie kwitną chryzantemy te żółte.
pozd
ANDU
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
ANDU pisze: ↑2020-11-22, 18:04 WITAJ
Producenci róż mówią,że róże u nas produkowane wytrzymują tem do -17 st. Nie trzeba się z nimi spieszyć ,kilka stopni mrozu zaharuje je spowoduje, że soki spłyną z łodyg . Najprościej obsypać krzak ziemią, najbardziej wrażliwe są róże wielkokwiatowe i świeżo posadzone.
Ja róż już nie obsypuję jedynie dwie nowo posadzone teraz na jesień zakopczykuję.
Kamelia to nie wiem ,nie miałem,ale piszą ,że wytrzymuje do - 10 st więc trzeba ją pewno zapakować, choć wydaje mi się,że raczej zmarnieje zimując w plenerze.
U nas ładna słoneczna ale zimna pogoda ,jeszcze ładnie kwitną chryzantemy te żółte.
pozd
[/quot
Dobry wieczór - moje róże to dwulatki i o nie się trochę martwię, te starsze to już sobie radziły nie z jedną zimą . Zrobię tak jak radzisz i nie będę się spieszyła . Mam taki nie do końca przerobiony kompost więc go wykorzystam . Kamelia już zimowała jedną zimę w ogrodzie, owinęłam ją włókniną i tak zrobię w tym roku . Mam tak korytarz w ogrodzie w którym wszystko przemarza . Po tym pierwszym niewielkim przymrozku rośliny rosnące w tym pasie o szerokości pól metra są już czarne . Zastanawiam się jak zasłonić ten ciąg zimnego powietrza . Posadziłam przy płocie trawy może trochę pomoże jak się rozrosną . U mnie chryzantemy też kwitną chociaż tyle wesołego mam w zasięgu wzroku . Nie lubię listopada, dołuje mnie bardzo . Grabię liście z wierzby i ciągle się sypią i sypią . Pogoda u nas taka do wytrzymania . Dzisiaj słoneczko operowało dość długo a wczoraj padał deszcz . Dobrze, że mam te moje kochane kociaki, które umilają mi długie popołudnia . Aby do wiosny
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzień dobry - słonecznie i spokojnie, pogoda akurat do grabienia opadłych liści . Rozczytałam w temacie co zrobić z przekwitnięta gloriozą, która przez przypadek zagościła w donicy z pelargonią . Bulwki ma zdrowe i mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże swoje delikatne kwiatki . Muszę wystawić karmniki dla ptaków i sprawdzić czy jeżyk już śpi .Nasypałam mu dodatkowo liści z lipy, żeby zima miał ciepełko . Już nic nie przytnę i nie przesadzę - trzeba czekać do wiosny . Nowo posadzone bukszpany podlewam ponieważ przy takich opadach jakie ostatnio występują to tylko listki są mokre . Zdrowego, dobrego dnia wszystkim .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
WITAJ
U mnie też jest taki ciąg powietrza, w maju przyszedł przymrozek i przymroził liści lilii ,ale trudno zahamować w ogrodzie ciągów powietrza. Co zrobić taki mamy klimat.
pozd
U mnie też jest taki ciąg powietrza, w maju przyszedł przymrozek i przymroził liści lilii ,ale trudno zahamować w ogrodzie ciągów powietrza. Co zrobić taki mamy klimat.
pozd
ANDU
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzień dobry w deszczowy dzień . Mam dzisiaj luz . Bulwy gloriozy wyjęte z ziemi i przysypane wiórkami w pudełku . Trochę spryskałam wodą i zostawiłam w piwnicy . Mój zamiokulkas przesadzony do większej donicy . Wreszcie zobaczyłam co jest w ziemi . Kłącze - takie korzenie bulwiaste - zdrowe, więc je rozsadziłam do dwóch doniczek . Kupiłam sobie niedużą paproć i mam nadzieję, że się rozrośnie . Na razie stoi w widnej łazience i nawet ładnie się prezentuje . W ogrodzie mam jeszcze zieloną pietruszkę pewnie powędruje do zamrażarki a czosnek w ogrodzie zabezpieczyłam plastikową siatka, to przed kotami . Dzisiaj korzystam z wolnego i jadę do koleżanki na urodziny , będzie po trzy osoby przy stole i żadnego całowanie jubilatki . Czekam z utęsknieniem na wiosnę .
.Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Zapomniałam napisać, że mam dwa kolory pustynnika, o które bardzo dbam . U sąsiadki w ubiegłym roku wymarzł, a były wielkie kępy . Ma tak samo jak ja z tym korytarzem w którym wszystko wymarza . Nie wiem czy dobrze zrobiłam zabezpieczając go przed mrozem kompostem, ale takim na pól przerobionym . Posadziłam go na górce, żeby woda nie stała i żeby nie gnił . Jak się uda go przezimować będę bardzo zadowolona . Życzę dobrego dnia .
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Baw się dobrze, Aniu. Trochę relaksu potrzebne w tym trudnym czasie.
A czy zrobiłaś kopczyki różom? U mnie już 3 noce z temperaturą minusową , wczoraj zrobiłam kopczyki i część hortensji ogrodowych ukryłam pod zimowymi kapturami.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzień dobry -nie, Elu jeszcze nie zrobiłam . Dzisiaj pogoda dobra na takie prace - nie pada, tem. 6 st. na plusie i spokojnie . Wiatr na mnie wpływa źle . Jestem poddenerwowana tak jak moje koty w czasie gdy wieje . Mieszkam w cieplejszym regionie więc robię wszystko trochę później . Pierwszy przymrozek zważył liście hortensji, ale tylko tych rosnących w miejscu gdzie zawsze jest ten problem . Mam zresztą głównie hortensje, które kwitną na jednorocznych pędach stąd mam mniej roboty . Staram się tak zorganizować ogród, żebym miała czas na odpoczynek a nie tylko ciągle zabiegi, okrywanie, kopczykowanie i plewienie . Może się uda . Dzieki Elu za doping i przypomnienie . Ruszam do pracy .Elzbieta M pisze: ↑2020-11-27, 19:47Baw się dobrze, Aniu. Trochę relaksu potrzebne w tym trudnym czasie.
A czy zrobiłaś kopczyki różom? U mnie już 3 noce z temperaturą minusową , wczoraj zrobiłam kopczyki i część hortensji ogrodowych ukryłam pod zimowymi kapturami.
A na urodzinach było miło i sympatycznie . Doszłyśmy do wniosku, że świat się zmienia na niekorzyść i...... nie ma to jak dawniej było .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzień dobry - kupiłam kaptury na moje hortensje ogrodowe . Fajne, szerokie , na zamek błyskawiczny i ściągane sznurkiem na dole . Już je naciągnęłam i podziwiam z okna pokoju . Dzisiaj sucho i spokojnie więc zrobiłam to, ponieważ mam jakieś uczulenie ogólne i nie mogę grzebać w roślinach jak są mokre od deszczu . Trochę czasu mi to zajęło z powodu wielkiego zaangażowania kotów . Pomagały jak tylko mogły, więc musiałam poprawiać . Nie wiem czy można jeszcze dolomit rozsiać po trawie, aż mnie kusi, worek w garażu stoi i przeszkadza . Bulwy begonii z garażu przeniosłam do piwnicy, chłód przystopował ich wzrost . Już mam prawie wszystko uprzątnięte nawet donice pomyte i schowane . Teraz czekam na wiosnę . Pozdrawiam
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
WITAJ ANIUanna1946 pisze: ↑2020-12-01, 12:21 Dzień dobry - kupiłam kaptury na moje hortensje ogrodowe . Fajne, szerokie , na zamek błyskawiczny i ściągane sznurkiem na dole . Już je naciągnęłam i podziwiam z okna pokoju . Dzisiaj sucho i spokojnie więc zrobiłam to, ponieważ mam jakieś uczulenie ogólne i nie mogę grzebać w roślinach jak są mokre od deszczu . Trochę czasu mi to zajęło z powodu wielkiego zaangażowania kotów . Pomagały jak tylko mogły, więc musiałam poprawiać . Nie wiem czy można jeszcze dolomit rozsiać po trawie, aż mnie kusi, worek w garażu stoi i przeszkadza . Bulwy begonii z garażu przeniosłam do piwnicy, chłód przystopował ich wzrost . Już mam prawie wszystko uprzątnięte nawet donice pomyte i schowane . Teraz czekam na wiosnę . Pozdrawiam S5002590.JPG
Urodziwe masz koty, dolomit można rozsypać na trawę ,pewno masz granulowany,podobno od piątku ma być cieplej to się w wilgoci powoli rozpuści ,tylko daj tyle ilościowo ile piszą na opakowaniu. Na tej ostatniej fotce to są ostróżki czy takie wielkie naparstnice ?Ładnie to wygląda takie wiejskie klimaty.
pozd
ANDU
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
Dzięki za poradę . Dolomit mam w proszku, rozsypię po trawniku nawet jeśli spadnie śnieg to będzie pomału się rozpuszczał . Widzę, że u nas prognozują - 4 st.C . pewnie to też nie zaszkodzi . A na zdjęciu są naparstnice . Bardzo lubię styl " wiejskie ogrody " maciejkę ,chabry, niezapominajki, floksy i inne . Mam też kawałek chodnika ( po którym się nie chodzi ) za ogrodzeniem obsadzony pachnącymi roślinkami typu macierzanka . Pachnie i nie trzeba się zbytnio wysilać - rośnie wszystko jak na drożdżach . Naparstnice mam przemiennie po obu stronach dróżki, którą się wjeżdża do garażu .ANDU pisze: ↑2020-12-01, 16:49WITAJ ANIUanna1946 pisze: ↑2020-12-01, 12:21 Dzień dobry - kupiłam kaptury na moje hortensje ogrodowe . Fajne, szerokie , na zamek błyskawiczny i ściągane sznurkiem na dole . Już je naciągnęłam i podziwiam z okna pokoju . Dzisiaj sucho i spokojnie więc zrobiłam to, ponieważ mam jakieś uczulenie ogólne i nie mogę grzebać w roślinach jak są mokre od deszczu . Trochę czasu mi to zajęło z powodu wielkiego zaangażowania kotów . Pomagały jak tylko mogły, więc musiałam poprawiać . Nie wiem czy można jeszcze dolomit rozsiać po trawie, aż mnie kusi, worek w garażu stoi i przeszkadza . Bulwy begonii z garażu przeniosłam do piwnicy, chłód przystopował ich wzrost . Już mam prawie wszystko uprzątnięte nawet donice pomyte i schowane . Teraz czekam na wiosnę . Pozdrawiam S5002590.JPG
Urodziwe masz koty, dolomit można rozsypać na trawę ,pewno masz granulowany,podobno od piątku ma być cieplej to się w wilgoci powoli rozpuści ,tylko daj tyle ilościowo ile piszą na opakowaniu. Na tej ostatniej fotce to są ostróżki czy takie wielkie naparstnice ?Ładnie to wygląda takie wiejskie klimaty.
pozd
A jak Twój czosnek ? swój oglądałam dzisiaj jeszcze nic zielonego nie wystaje z ziemi i tak chyba powinno być (?) .
Re: Kręte ścieżki w moim małym ogrodzie .
To nie jest niechlujstwo , to brak umiejętności . Za to robię ładne czapki na drutach . .