Dawidzie, widziałam zdjęcia Twoich eksperymentalnych pomidorów w wątku o EMach, myślę że byłoby dobrze, gdybyś kontynuował swoje obserwacje w tamtym temacie. Wydaje mi się, że zastosowanie EMów nie daje natychmiastowych efektów, trzeba dać im szansę na namnożenie i rozpoczęcie "działalności". Nie wiem ile - obserwujmy więc.
ATA, oczywiście że Twoje obserwacje będą ważne. Nasze prywatne ogródki nigdy nie będą "wiarygodne" w sensie naukowym jako poletka doświadczalne, nie do tego są przecież przeznaczone. Mimo to takie opinie użytkowników są bardzo ważne. Osobiste odczucia, nawet zupełnie subiektywna ocena. Im więcej takich opinii, tym łatwiej innym będzie podjąć decyzję.
Bettiw, napisałaś, że papka to nie to samo, co EMy, ale w rezultacie rozmawiamy o niej właśnie w tym kontekście. Może więc mogłabyś spróbować opisać, jak sądzisz, czym papka różni się od EMów? To też wydaje mi się ciekawe.
Humus Active Papka
Nita, część spotrzeżeń będę publikował w wątku o EM-ach, a dokładniejszą relację znajdziecie na moim blogu.Nita pisze:Dawidzie, widziałam zdjęcia Twoich eksperymentalnych pomidorów w wątku o EMach, myślę że byłoby dobrze, gdybyś kontynuował swoje obserwacje w tamtym temacie. Wydaje mi się, że zastosowanie EMów nie daje natychmiastowych efektów, trzeba dać im szansę na namnożenie i rozpoczęcie "działalności". Nie wiem ile - obserwujmy więc.
Dzisiaj tylko dodam, że jeszcze nie widać działania EM-ów.
Nita -trudno mi powiedzieć czy Humus Active to to samo co EM-y pewnie nie to samo, jest wiele produktów podobnych w działaniu i opierających się na mikroorganizmach znanych w rolnictwie. W tym przypadku producent zapewne,(to tylko moja opinia) starał się uzyskać podobny produkt, nawet występuje podobne nazewnictwo Pozytywne Mikroorganizmy tzw. PM-y i Efektywne Mikroorganizmy tzw. EM-y, Dokładnie żeby sprawdzić - to oba produkty należałoby poddać badaniom laboratoryjnym. Ja jestem zdecydowana, na jesieni jeszcze raz zastosować Humus Actiw, nie ma co skakać z kwiatka na kwiatek, pewnie efekty będą widoczne po kilku latach, jak namnożą się mikroorganizmy to będą pięknie pracować, tak samo jak z mikoryzą trzeba czasu, żeby efekty były widoczne. Obsieję poplonem wszystkie grządki, które już mi "schodzą" kupiłam w tym celu łubin, a na wiosnę pewnie znowu dosypię kilka worów dobrej ziemi. Więc nie wiem czy moje obserwacje będa wiarygodne, bo oprócz Humusa Actve jeszcze inne środki zastosuję, nie mam czasu na czekanie.
Re: Humus Active Papka
Zaciekawiona Waszymi komentarzami dokonałam zakupu HUMUS ACTIVE, do tego Aktivit PM- przetestowałam na truskawkach, borówkach, pomidorkach, papryce na mojej działce. Ziemię mam tak kiepską że wszystko rośnie ledwo ledwo, u sąsiadów to samo- porównujemy nasze wyczyny działkowe a w tym roku sąsiadowi zbielało oko- sam używał obornika w płynie (modliliśmy się tylko żeby wiało w przeciwnym kierunku)... I obornik może i jakoś zadziałał ale bez większych rewelacji- za to moje truskawki i borówki (jedyne roślinki które mamy z tego samego źródła) nie dość że pięknie się rozwinęły, to owoców było prawie 2x więcej, do tego były dorodniejsze Wyczytałam, że obornik nie ma trwałej próchnicy a HUMUS ACTIVE ma, więc ta próchnica plus Pozytywne mikroorganizmy z Aktivitu powodują, że mikroorganizmy mają rewelacyjną pożywkę i warunki do namnażania się. Nie jestem specalistą ale do mnie to przemawia. Mam nadzieję, że już niedługo moja piaszczysta działka zamieni się w oazę zieleni a ziemia będzie żyzna i przyniesie masę owoców i warzyw
Re: Humus Active Papka
W ubiegłym roku wiosną zastosowałam Humus Active. Może był to zbieg szczęśliwych okoliczności pogodowych, a może działanie zastosowanego środka. Pomidory, ogórki, marchew obrodziły wyraźnie lepiej niż w poprzednich latach. Mój ogródek to "miniaturka", więc podlałam ponownie jesienią i mam jeszcze z tego opakowania zapas na rok bieżący. Zobaczymy czy będzie podobnie.
Pozdrawiam
elka
elka