Witam!
Proszę o pomoc dla mojego żywopłotu z buka (trzeci rok). Jak tylko zaczął puszczać listki, natychmiast został zaatakowany przez mszyce. Efektem jest zahamowany wzrost, brązowiejące i poskręcane liście. Opryskałam wodą z szarym mydłem i czekam na efekt. Oprócz tego zidentyfikowałam na nim naliściaka (jasno zielony kolor). Myślę, że to on wygryza dziury na nielicznych na moim żywopłocie liściach. Czy jest bardzo szkodliwy i czymś próbować go zwalczyć, czy dać sobie spokój? Proszę o podzielenie się ze mną wiedzą i doświadczeniem. Chciałabym uratować mój żywopłot
Buk - szkodniki, opryski, zwalczanie
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07