I ja chcę podsumować obserwacje związane z odżywką TerraCottem.
Mieszanka TerraCottem zawiera z pewnością sporo różnych komponentów, co najbardziej widać po stanie gleby w skrzynkach kwiatowych. Otóż ziemia w skrzynkach bez odżywki w trakcie sezonu stała się twardsza, bardziej zbita, niż ta w skrzynkach z TerraCottem. W tych skrzynkach gleba jest luźniejsza, spulchniona.
W początkowej fazie rozwoju roślin można było szybko zauważyć różnicę. Sadzonki były z tego samego siewu, tej samej wielkości (fotki w poście z 22 maja). Te, które dostały mieszankę zdecydowanie szybciej stały się mocniejsze, bardziej okazałe, wcześniej zakwitły. Np pelargonie, czy bakopa.
- W górnej doniczce bez odżywki, w niższej z odżywką
- bakopa
- Ta pelargonia sadzona była najpóźniej, dostała TerraCottem i dziś naprawdę cieszy oczy. Kwitnie bez przerwy, ma sporo pąków.
Choć 5 paczuszek TerraCottem wydawało się dużo, to zużyłam wszystkie. Ostatnie opakowanie wymieszałam z ziemią ogrodową w taczce i posadziłam w niej kompozycję z czerwonej petunii i
wilca ziemniaczanego (Ipomea Bright Ideas Lime) oraz trawy. I wilec i petunia pięknie się rozrosły.
- 04 lipca
- a 01 sierpnia wilec opanował już prawie całą taczkę, petunia ma niewiele miejsca, ale też daje radę
- Widać, że tym roślinom TerraCottem bardzo służy.
Nie dostawały żadnego innego nawozu, a i nie były przesadnie podlewane.
Niewielką różnicę zauważyłam w rozwoju plektrantusa. W obu skrzynkach (rosną obok siebie na południowej wystawie) są właściwie tej samej wielkości, niektóre pędy już im przycięłam, bo sięgały do ziemi. Tak się rozrosły, że zupełnie stłumiły fioletowe petunie, które ledwo widać. Tu jedyną różnicą było to, że roślinę z odżywką w upalne dni podlewałam tylko raz, a bez odżywki 2 razy dziennie.
- 29 lipiec
- 22 sierpnia
Największą różnicę zauważyłam w uprawie pomidorów, o czym wspominałam już we wcześniejszych postach. O pomidorach w pojemnikach również już pisałam.
Dziś pomidory w gruncie.
Składników pokarmowych TerraCotem musiało mieć sporo, bo wszystkie krzaczki z mieszanką szybciej zawiązały owoce i dojrzewały jako pierwsze. Choć to nie był dobry rok na pomidory w gruncie, to z tych, które dostały TerraCottem zebrałam naprawdę dużo czerwonych pomidorów, właśnie dlatego, że tak wcześnie dojrzewały. Pozostałe niestety zachorowały już w fazie zielonego owocu. Część z nich udało się przetworzyć.
Postanowiłam zrobić jeszcze jeden eksperyment.
Przygotowałam małą grządkę z odżywką TerraCottem i 24 maja wysiałam nasiona pomidorów koktajlowych wprost do gruntu. Po wzejściu roślin, przerwałam je i pozostawiłam kilkanaście sztuk w niewielkiej odległości od siebie (25-30 cm). Nie sądziłam, że zdążą urosnąć na tyle, żeby zawiązać owoce, bo normalnie wysiewam nasiona pomidorów w pojemnikach w drugiej połowie marca.
Okazało się, że zdążyły zawiązać owoce, cały czas kwitną i owocują. I co najważniejsze do dziś są zdrowe.
Dzisiejsze zdjęcie
- Myślę, że tym pomidorkom szczególnie pomógł TerraCottem.
Z kolei pomidory odmiany Adam posadzone w tunelu foliowym z odżywką Terra Cottem, rosną i owocują do dziś. Są zdrowe, ładnie dojrzewają.
C.d. w następnym poście.