Drugi etap testu - oleandry.

Czekały na przesadzenie już od zimy, ale wciąż odkładałam, były sprawy pilniejsze. Teraz tylko na tym skorzystały

, a dokładniej dwa, trzeci jest próbka badawczą, a więc posadzony "normalnie".
Po bryle korzeniowej widać, że przesadzenie było już konieczne. Do eksperymentu wybrałam te dwa, które rosły wcześniej w identycznych doniczkach. Niestety odmiany będą inne.

- wybrane do eksperymentu
Na dno każdej doniczki wsypałam warstwę keramzytu by ułatwić odpływ ewentualnego nadmiaru wody.
Podłoże wymieszałam z TerraCottem i obsypałam nim dwa oleandry (wcześniej lekko rozluźniając korzenie), trzeci dostał to samo podłoże, ale bez odżywki.

- na litr podłoża dałam ok. 5 g TerraCottem
Po posadzeniu oczywiście oleandry podlałam aż do wycieku wody na podstawkę. Oleander bez odżywki przyjął ok 1,1l wody, te z odżywką ok. 1,3l wody

- z prawej strony oleander bez odżywki