Forum Ogrodnicze

.
W wątku Mój balkonik, dwie Krysie (wątek - Mój balkonik) pokazały na zdjęciach elektryczny autobus nazwany Rampini Alé EL, którego można zaliczyć jako atrakcję turystyczną Krakowa, ponieważ jest to pierwszy w Polsce elektryczny autobus kursujący na linii 154 która biegnie, cytuję:

... w centrum miasta, z pętli Dworzec Główny Wschód kierując ją na drugą stronę Galerii Krakowskiej, przez ul. Pawią, Basztową i pl. Matejki, do końcówki Dworzec Główny Zachód. Dzięki temu ekologiczny tabor jest lepiej widoczny. Objeżdżanie przez elektrobusy ul. Basztowej i placu Matejki jest wyłącznie elementem propagandowym, pokazowym. W sumie w tym samym rejonie (przy galerii) znajdują się aż trzy przystanki: „Dworzec Główny” i dwa o tej samej nazwie „Dworzec Główny Zachód” – jeden przelotowy, drugi końcowy. Wszystkie pozostałe linie kończące trasę w tym miejscu mają tylko jeden przystanek. Dzięki wprowadzeniu elektrycznego taboru, linia 154 stała się dodatkową atrakcją turystyczną miasta. „Objazdowe” przystanki w rejonie Galerii Krakowskiej dają możliwość zapoznania się z „najnowszym autobusowym trendem” bez poświęcania na to zbyt dużej ilości czasu. Wystarczą 3 – 4 minuty, aby przekonać się, jak wygląda podróż elektrycznym autobusem (tyle czasu potrzebuje wracający z Prądnika Białego elektrobus na pokonanie odcinka z przystanku „Dworzec Główny Zachód” do końcówki o tej samej nazwie).

Nad zatoką autobusową rozwieszono dwa kable, z których jeden podłączono do tramwajowej sieci trakcyjnej a drugi do szyny przebiegającego tuż obok torowiska tramwajowego. Stanowisko to zlokalizowano na ulicy Pawiej tuż przed wejściem do Galerii Krakowskiej i uruchomiono 9 czerwca 2014r. W okresie wakacyjnym na ulicach Krakowa można było spotkać inne pojazdy elektryczne takie jak Škoda Perun 26BB HE i SOR EBN10,5 CITY Electric. W tym samym czasie do Wiednia powrócił jeden z wypożyczonych Rampini #DK603.

Czytaj dalej...

Poniżej prezentuje dwie fotografie naszych Krysi:
Elektryczny autobusu Rampini Alé ELAlé EL, ładujący swoje baterie na początkowym przystanku linii 154 przy Dworcu Głównym:



Na zdjęciach autobus:

Alé EL to mały miejski autobus elektryczny wyprodukowany przez włoską firmę Rampini. Bazuje on na modelu Autodromo Alé, który to od 1999 roku produkuje firma Carrozzeria Autodromo Modena (CAM). Pojazd wyposażony jest w napęd trakcyjny Siemens oraz w baterie litowo-jonowe. Całkowity zasięg wynosi ok. 150km zaś minimalny czas ładowania baterii to ok. 2 godziny. Ciekawostką jest zastosowanie w tym modelu pantografu, dzięki któremu można naładować baterie na przystankach lub pętach (oczywiście przy przygotowanej specjalnie do tego infrastrukturze). Dwie sztuki Rampini Alé EL krakowskie MPK wypożyczyło od Wiener Linien - przewoźnika z Wiednia. Pojazdy o numerach #8310 i #8311 otrzymały w Krakowie wewnętrzne oznaczenia (kolejno) #DK603 i #DK604 (jednak nie naklejono im oznaczeń i piktogramów krakowskiego przewoźnika). Pojazdy te razem z również wypożyczonymi AMZ City Smile CS10E i Solarisem Urbino 12 Electric przeznaczone zostały do kursowania na pierwszej w Polsce linii obsługiwanej w całości autobusami elektrycznymi (linia 154 Prądnik Biały - Dworzec Główny Zachód). Oficjalna prezentacja wszystkich tych pojazdów odbyła się w dniu 29.04.2014r. o godzinie 12:00 przy Barbakanie. Aby autobusy nie musiały zjeżdżać do zajezdni w celu naładowania baterii wykonano specjalne stanowisko w formie typowej dla trolejbusów sieci trakcyjnej.

Czytaj dalej KLIK

Kraków: pierwsza w Polsce linia z autobusami elektrycznymi

Ekologiczny tabor
.

Ja mam ten sam co Krysia 8311

No i już wiemy, co to za autobus i ,że pierwszy taki w Polsce.
Patrzyłam zdumiona, bo u nas nigdy takie nie jeździły.

U mnie też mamy masę elektrycznych trolejbusów

Wygrzebałam jeszcze takie zdjęcie ,najdłuższa kolejka jaką kiedykolwiek
widziałam za lodami ,zdjęcia słabe bo robione komórką
Od zawsze tam są najlepsze lody

#

Takie zdjęcie archiwalne z budowy Areny

.
Krysiu, pierwsze zdjęcie - to nie wyraźne, jest tematycznie fantastyczne. Wygląda jak z innej epoki i chyba jest z innej epoki, ponieważ w sąsiedztwie lodziarni funkcjonuje jeszcze Kiosk Ruchu. Natomiast na następnej fotografii kiosku ruchu już nie ma, jego miejsce zajęła jadłodajnia PASIBRZUCH.
Tylko lody bez chwili wytchnienia są sprzedawane...

Natomiast ostatnie zdjęcie sugeruje że... tyle zostało obecnie z kamienicy gdzie była lodziarnia i Garmażer Pasibrzuch.

Ciekawa jestem odpowiedzi Krysi na twoje uwagi , Tadziu, bo mnie sie tak wydaje , że poniosła cię wyobraźnia. Ale może jestem w błędzie?

Tadeuszku kochany jesteś w błędzie , nie po raz pierwszy.
Te lody sprzedawane są od lat i nadal latem ustawia się taka wielka kolejka więc tam nie kupuję, bo nie lubię kolejek. Kiosk przeniósł się kilka metrów dalej i funkcjonuje na przystanku tramwajowym.
A ta ostatnia fotka przedstawia Tauron Arenę ( olbrzymią i najpiękniejszą w Polsce halę sportową), gdzie teraz odbywają się Mistrzostwa w piłce ręcznej. Tak ten teren wyglądał tuż przed budową.
Fantazja Cię poniosła ostro . Dlatego nadal nie wiem, czy z tymi koszyczkami od Jędrka to był żart.
A jeszcze dodam, że kamienice na Starowiślnej, bo tak nazywa się ulica z lodziarnią stoją i mają się dobrze.

.
Macie rację moje panie, poniosła mnie wyobraźnia. Jeszcze trochę a książkę historyczną napisał bym na podstawie powyższych zdjęć.

Krysiu, po podaniu nazwy ulicy gdzie zlokalizowana jest wspomniana lodziarnia, poszukałem ją na mapie Google. Tak się ona prezentuje:
Daleko jest ta ulica Krysiu od Twojego domu?

A z tymi Jędrkowymi koszykami to też był z mojej strony figiel... ale jak by udało się Tobie coś za kupionych od Jędrka zarobić, to na pewno byś się Krysiu nie pogniewała.

Żródło zdjęcia...

Tadziu to jest powyżej 10 kilometrów, ja mieszkam na obrzeżach Krakowa, a lody są w centrum miasta.
Ja się nie gniewam , ale głowy do interesów to nie mam.

.
Hi, hi, hi, wystarczy mieć pomysł Krysiu, i już można robić interesiki.

Tadziu
To nie jest " Ruch " to jest końcówka napisu PASIBRZUCH
A to skrzyżowanie na Ugorku teraz jest przebudowane i wygląda całkiem inaczej
jak kiedyś będę to zrobię aktualne zdjęcia
Został się tyko ten budynek z reklamą po lewej stronie na pierwszym zdjęciu:)
#

#

#

A tak daleko mam do PASIBRZUCHA

Krysiu, wiem, że z Ugorka fotka robiona. Dawno tam nie byłam. Ja też mam z 10 km do tych lodów.

.
Blisko macie moje panie do lodziarni, raptem 10 km. To akurat tyle, aby idąc spacerkiem spalić zjedzone z lodem kalorie - aby nie poszły w boczki. Ja z Poznania mam o 400 kilometrów dalej. A jak bym przyjechał już na miejsce (rowerkiem), to pewnie zapomniał bym już po co zrobiłem sobie tą wycieczkę.

A z kioskiem Ruchu obok lodziarni udałem się...

Źródło zdjęcia - Mapy Google

Tadziu, jak na lody to trochę daleko masz