Re: Pnącze do doniczki
: 2013-10-20, 21:05
I tak szybko, u mnie kiedyś ruszyła po roku, a inna w ciągu tygodnia. One mają swoje humory
Uważaj z podlewaniem, lepiej za sucho niż przelać.
Najlepsze porady ekspertów, miła atmosfera i piękne zdjęcia ogrodów. Dołącz do grupy miłośników roślin, zakręconych na zielono :-)
https://forum.poradnikogrodniczy.pl/
Elu, ale to bardzo ciekawe, bo ruszyła po moim poście. Wcześniej, podczas wczorajszego podlewania, wysłałem jej parę "burzowych" spojrzeń Myślisz, że się wystraszyła? Z podlewaniem będę postępował tak, jak zwykle - paluch w doniczkę i palpacyjne badanie wilgotności Coś jednak w tym jest - moja werbena cytrynowa strasznie chorowała (częściowo z mojej winy), więc powiedziałem na głos, też przy podlewaniu: "Albo rośniesz, albo cię wy do kosza!". Na drugi dzień, nie przesadzam, zaczęła odżywać i dziś jest mocno rozkrzewiona.dziwaczek pisze:
I tak szybko, u mnie kiedyś ruszyła po roku, a inna w ciągu tygodnia. One mają swoje humory
Uważaj z podlewaniem, lepiej za sucho niż przelać.
Elu, dziś zauważyłem kolejne dwa pędy! Rozszalała się moja hojka! Mnie już sąsiadka z naprzeciwka przyuważyła podczas balkonowych rozmów z roślinami; rzuciła mi wtedy spojrzenie w stylu: "To co, mam dzwonić po panów z kaftanem?"dziwaczek pisze:Ja też mam doświadczenia z reakcją roślin na groźby i słowa, ale wolę nie pisać bo niektórzy pomyślą, że mam coś "nie po kolei..."