Strona 2 z 2

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-03-03, 13:55
autor: erazm
Dziękuje. :-)

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-07-14, 13:18
autor: Zosia57
Mój milin po 8 latach "chciał" pierwszy raz zakwitnąć, jednak pączki, która wytworzył zasychają i odpadają, bez rozwinięcia.
Co może jemu być?
Ma stanowisko słoneczne i zaciszne.

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-07-14, 14:10
autor: CityMatic
A może ma zbyt sucho? Milin przy tak szybkim wzroście, ilości liści i jeszcze kwiatach potrzebuje wody, oczywiście w granicy rozsądku ale jedna konewką 10l dziennie to minimum przy takich temperaturach.
Mój pomimo stanowiska przewiewne ma się dobrze.... ma prawie 6 lat.
Dzisiaj była burza i kilka kwiatów mu opadło ale nadal kwitnie i jest bardzo atrakcyjny dla pszczół i os

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-07-14, 15:00
autor: Zosia57
Dziękuję za odpowiedź.
Piękny ten Twój milin😍
Nie ma ten mój za sucho, dbam o niego, rozmawiam z nim, proszę, żeby kwitł....😃
Może być, że to przez mrówki?
Niedawno był cały nimi oklejony.

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-07-14, 15:50
autor: CityMatic
To raczej przez mszyce...hodowane przez mrówki. Mrówki raczej nie gustują w tej roślinie.

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2019-07-14, 18:08
autor: Zosia57
Dziękuję
Kurde nie zauważyłam mszyc🤔
A tyle lat czekałam na te kwiaty, to moje "oczko" było

Re: Milin - uprawa, pielęgnacja, przycinanie

: 2020-09-03, 07:40
autor: anna1946
CityMatic pisze: 2019-07-14, 14:10 A może ma zbyt sucho? Milin przy tak szybkim wzroście, ilości liści i jeszcze kwiatach potrzebuje wody, oczywiście w granicy rozsądku ale jedna konewką 10l dziennie to minimum przy takich temperaturach.
Mój pomimo stanowiska przewiewne ma się dobrze.... ma prawie 6 lat.
Dzisiaj była burza i kilka kwiatów mu opadło ale nadal kwitnie i jest bardzo atrakcyjny dla pszczół i os
Piękne, cudne . Nawet nie wiedziałam, że można go przycinać :przestraszony: . Mój puszczony na żywioł, ma półkolistą podporę - taki łuk i rośnie sobie swobodnie . Zawsze kwitł bardzo obficie w tym roku jednak był skromny . Powinnam go wsadzić w jakimś pojemniku, nie wiedziałam, że jest taki ekspansywny i ciągle muszę likwidować odrosty .
S5002626.JPG
. Tu akurat bez ozdób :-) . Podsypuję go wiosną nawozem .