Lewizja czyli prawdziwy skarb ogrodnika
Lewizja
Myślę, że tak pięknej roślinie o specyficznych wymaganiach należy się temacik Zakładam go nie mając jeszcze własnych doświadczeń z nią związanych hmn a może właśnie dlatego Chciałabym poznać wasze opinie, zmagania, przygotowania i oczywiście prośbę o foteczki. Po prostu wszystko o lewizjach Po raz pierwszy zobaczyłam je u Emila i od tej pory ciągle o nich myślałam. Na dotychczasowym skalniaku nie ma na nie miejsce ale... trwają przygotowania do jego rozbudowy i właśnie tam będę przygotowywać dla nich miejsce.
Ostatnio wyczytałam u naszej forumowej koleżanki, że też posadziła. Czy ktoś jeszcze ma w swoim ogrodzie lewizje? Jak mu zimują jak zabezpiecza. Teorii się naczytałam sporo w naszej encyklopedii roślin również czas teraz na praktykę pokażcie co macie.
Ostatnio wyczytałam u naszej forumowej koleżanki, że też posadziła. Czy ktoś jeszcze ma w swoim ogrodzie lewizje? Jak mu zimują jak zabezpiecza. Teorii się naczytałam sporo w naszej encyklopedii roślin również czas teraz na praktykę pokażcie co macie.
=>Moje Pole<=-Wiola
O kurczę faktycznie no właśnie wiedziałam, że coś gdzieś czytałam u niego. Ale fajnie jakby mógłby przenieść się tutaj Jak nie to można mnie wykasować
-----
już jest może by dopisać skarb ogrodnika -lewizja w tytule
Gosiu sorki kasuj ten mój temat jak możesz Założę inny z drugimi moimi skarbikami hihih
-----
już jest może by dopisać skarb ogrodnika -lewizja w tytule
Gosiu sorki kasuj ten mój temat jak możesz Założę inny z drugimi moimi skarbikami hihih
=>Moje Pole<=-Wiola
Miałem lewizje i już nie mam Zarówno zapowiedź wątku Harwi opatrzona tytułem Lewizje jak piękne zdjęcia lewizji pokazane przez Emila w wątku zatyt. Prawdziwy skarb ogrodnika, skłaniają mnie do ponownego zainteresowania się tymi roślinami..
Skarb rzeczywiście 1. klasa. Dodając do tego różu lewizji niebieskie goryczki stworzymy kącik rarytasów skalniakowych.
(miejsce na małym skalniaku przecież mam )
edit: heheh Harwi czytała w moich myślach (albo odwrotnie) ten tytuł itd.
Oczywiście o innych skarbach też pisz
Skarb rzeczywiście 1. klasa. Dodając do tego różu lewizji niebieskie goryczki stworzymy kącik rarytasów skalniakowych.
(miejsce na małym skalniaku przecież mam )
edit: heheh Harwi czytała w moich myślach (albo odwrotnie) ten tytuł itd.
Oczywiście o innych skarbach też pisz
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Bingo no właśnie o to mi chodzi Herbi. Zdradziłeś mój mały sekrecik a następny temat właśnie jaki chciałam założyć to o goryczkach hehe. Ale mam jeszcze jeden w zanadrzu moje małe miłościDodając do tego różu lewizji niebieskie goryczki stworzymy kącik rarytasów skalniakowych.
"prorok jak czy co? czyta w myślach" Ice Ageheheh Harwi czytała w moich myślach (albo odwrotnie) ten tytuł itd
=>Moje Pole<=-Wiola
Ok, wszystko gotowe. Wieczorem pousuwam nie pasujące posty żeby nie robić zamieszania
Wiolu, z zimowaniem nie ma problemu. Trzeba tylko pamiętać by sadzić rośliny na glebie z bardzo dobrym drenażem lub na pochyłościach, górkach itp. Zimującym lewizjom najbardziej szkodzi zalegająca w rozetach woda. Młode rośliny zwykle są żywotne i nie sprawiają problemów, starsze osłabione intensywnym kwitnieniem często zamierają już po 3 latach uprawy.
Oczywiście trafiają się także rośliny z ogromnym wigorem... Jedna z moich lewizji ma już 7 lat i ani myśli o emeryturze - szybko się rozrasta, kwitnie niezawodnie, a sadzonki z niej pobrane rosną w ogrodach u wielu znajomych.
Co do komponowania lewizji z innymi gatunkami polecam siewki o intensywnej barwie kwiatów łączyć z ubiorkiem wiecznie zielonym, floksami szydlastymi, pantofelnikiem, kocimiętką oraz astrami alpejskimi. Pięknie też wyglądają rośliny posadzone na tle większych kamieni i głazów...
Wiolu, z zimowaniem nie ma problemu. Trzeba tylko pamiętać by sadzić rośliny na glebie z bardzo dobrym drenażem lub na pochyłościach, górkach itp. Zimującym lewizjom najbardziej szkodzi zalegająca w rozetach woda. Młode rośliny zwykle są żywotne i nie sprawiają problemów, starsze osłabione intensywnym kwitnieniem często zamierają już po 3 latach uprawy.
Oczywiście trafiają się także rośliny z ogromnym wigorem... Jedna z moich lewizji ma już 7 lat i ani myśli o emeryturze - szybko się rozrasta, kwitnie niezawodnie, a sadzonki z niej pobrane rosną w ogrodach u wielu znajomych.
Co do komponowania lewizji z innymi gatunkami polecam siewki o intensywnej barwie kwiatów łączyć z ubiorkiem wiecznie zielonym, floksami szydlastymi, pantofelnikiem, kocimiętką oraz astrami alpejskimi. Pięknie też wyglądają rośliny posadzone na tle większych kamieni i głazów...
oj Emilu ty i te Twoje lewizje Piękności.
Takie właśnie warunki mam zamiar przygotować na nowym skalniaku jak piszesz. Dobry drenaż i skarpę. Czy to znaczy, że nie przykrywasz ich szybką na zimę by im rozetki nie zamakały? Skarpa i pochyłość im wystarczy? Bo cały czas się zastanawiam czy zrobić na bardziej płasko ale tak zorganizować by dało się położyć szybkę w porach zimowo deszczowych czy lepiej na skarpie ale wtedy nici z szybki
A i jeszcze jedno pytanko rozmnażać przez sadzonki? Słyszałam,że to trudno? lepiej z nasion ale za to na kwitnienie się dłużej czeka. A takie z sadzonek szybciej zakwitają?
Właśnie ANA pokaż swoją młodzież!
Takie właśnie warunki mam zamiar przygotować na nowym skalniaku jak piszesz. Dobry drenaż i skarpę. Czy to znaczy, że nie przykrywasz ich szybką na zimę by im rozetki nie zamakały? Skarpa i pochyłość im wystarczy? Bo cały czas się zastanawiam czy zrobić na bardziej płasko ale tak zorganizować by dało się położyć szybkę w porach zimowo deszczowych czy lepiej na skarpie ale wtedy nici z szybki
A i jeszcze jedno pytanko rozmnażać przez sadzonki? Słyszałam,że to trudno? lepiej z nasion ale za to na kwitnienie się dłużej czeka. A takie z sadzonek szybciej zakwitają?
Właśnie ANA pokaż swoją młodzież!
=>Moje Pole<=-Wiola
Dodatkowa osłona przed wilgocią nie zaszkodzi - trzeba tylko pamiętać żeby szyba nie dotykała liści ale była oparta o kamienie ze spadkiem w jednym kierunku. Najcenniejsze okazy okrywam najpierw lekko gałązkami iglaków a dopiero na to nakładam szybę. Stroisz jest po to by ostre zimowe słońce nie przypalało mięsistych liści.
Zależnie od pogody okrycia zdejmuję w marcu lub ( przy bardzo późnej wiośnie ) na początku kwietnia.
Na skarpie wystarczy lekko okryć lewizje gałązkami iglaków i to wszystko.
Sadzonki pobieram w marcu/ kwietniu przed kwitnieniem i ukorzeniam w mieszance piasku i perlitu z różnym skutkiem. Sporo rozetek zamiera zanim wypuści pierwsze korzenie. Tak uzyskane rośliny zakwitają dopiero w drugim roku, a szczyt kwitnienia przypada na 3 i 4 sezon uprawy.
Niektóre siewki zakwitają już w drugim roku uprawy, ale zdecydowana większość wydaje kwiaty dopiero po trzech latach.
Zależnie od pogody okrycia zdejmuję w marcu lub ( przy bardzo późnej wiośnie ) na początku kwietnia.
Na skarpie wystarczy lekko okryć lewizje gałązkami iglaków i to wszystko.
Sadzonki pobieram w marcu/ kwietniu przed kwitnieniem i ukorzeniam w mieszance piasku i perlitu z różnym skutkiem. Sporo rozetek zamiera zanim wypuści pierwsze korzenie. Tak uzyskane rośliny zakwitają dopiero w drugim roku, a szczyt kwitnienia przypada na 3 i 4 sezon uprawy.
Niektóre siewki zakwitają już w drugim roku uprawy, ale zdecydowana większość wydaje kwiaty dopiero po trzech latach.
Jestem pod wrażeniem pięknych kwiatów . Ja zaczynam dopiero swoje doświadczenia z lewizją. Pierwsza z odmian, którą kupiłam to zimozielona Lewisia cotyledon "Little Plum", kwiatki ma mieć purpurowo-różowe. Druga z lewizji to Levisia nevadensis, kolor biały, ale te zimują w cebulkach pod ziemią i w tej chwili jej nie widać. Zadbałam o to, aby obie miały optymalne dla swojego rozwoju warunki. Muszę zrobić dla nich nakrycie z szyby, tak jak zalecają doświadczeni hodowcy. Ciekawa jestem, czy mi się uda i zakwitną. Na zdjęciu pierwsza z nich, a druga rośnie tuż obok w swoim poletku.
- Załączniki
-
- Dzisiaj dosypałam jeszcze więcej drobnych kamyczków, aż pod samą kosodrzewinę, a zdjęcie jest z przed kilku dni
- SDC10527.JPG (52.55 KiB) Przejrzano 4725 razy
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Też kupiłam sobie dwie lewizję i posadziłam na skalniaku pod lipką tylko nie wiedziałam, że lubi kwaśną ziemię, dobrze ją zabezpieczyłam na zimę białą taflą plastykową a na wiosnę jak się przetrzyma chyba będę musiała podsypać trochę kwaśnego torfu ... a tak zabezpieczyłam ich przed deszczem, którego w tamtym roku nie brakowało.
Mam jeszcze jedno miejsce na następny kwiatuszek, abym tylko spotkała.
Mam jeszcze jedno miejsce na następny kwiatuszek, abym tylko spotkała.
Lewisia Pinkie
Lewisia Pinkie to kultywar L.pygmea(Gray) Robinson z L. cotyledon Wats. Robinson.
Jest to roślinka bardzo malutka, jej rozetki osiągają zaledwie 3cm.Wymagania ma te same co Lewisia cotyledon. Tylko na podstawie swych doświadczeń mogę sądzić, że jest bardziej odporna na niesprzyjające warunki klimatyczne.Nigdy nie była nadkrywana na zimę szkłem. W porównaniu z L. cotyledon to niepozorna kruszynka,ale ma swój urok.Jest polecaną roślinką do małych alpinariów.
Jest to roślinka bardzo malutka, jej rozetki osiągają zaledwie 3cm.Wymagania ma te same co Lewisia cotyledon. Tylko na podstawie swych doświadczeń mogę sądzić, że jest bardziej odporna na niesprzyjające warunki klimatyczne.Nigdy nie była nadkrywana na zimę szkłem. W porównaniu z L. cotyledon to niepozorna kruszynka,ale ma swój urok.Jest polecaną roślinką do małych alpinariów.
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14