Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Uprawa drzew i krzewów iglastych. Choroby, szkodniki itd.
Awatar użytkownika
donata
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 73
Rejestracja: 2011-07-13, 19:36

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: donata »

Witam :) Odkopuję temat. Ze świerkiem musiałam niestety się pożegnać. Dość gwałtownie zaczął tracić igły, więc go wyrzuciłam. A to są resztki mojej tui :zdziwko:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Czy jest ratunek? Te resztki trzymają się dość dobrze, nie usychają. Chciałabym, jak pisałam wcześniej, drzewko przenieść. I tu kolejne pytanie: jak daleko może sięgać jego system korzeniowy? Nie chciałabym go uszkodzić przy kopaniu. Dzięki z góry za pomoc :padam:
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: Merghen »

Nie pamiętam czy pisałaś jakiej była wysokości ale ja wykopywałam a raczej wycinałam ostatnio tuje o wys. 3.5m a potem karczowałam po nich miejsce i generalnie nie mają one głębokiego systemu korzeniowego - u mnie sięgał max do 70 cm ale za to mają go bardzo rozległy - korzenie wyciągałam nawet 1,5 m od pnia tylko,że ja się nie bawiłam w przesadzanie więc dalszą część po prostu ucinałam by nie niszczyć już istniejącego trawnika.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: Danka »

Kiedyś czytałam, że przed przesadzeniem starych drzew trzeba przyciąć im korzenie. Tzn obkopać wokół drzewa rowek. Oczywiście w sporej odległości od drzewa. Potem poczekać aż wytworzą nowy system korzeniowy i wówczas przesadzać. Ale myślę, że swój konar możesz spróbować przesadzić. Z dużą bryła korzeniową. Parę lat temu przesadzaliśmy w styczniu kilka świerków i padł tylko jeden. W tej chwili nie ma mrozów, a jest mokro. Więc wydaje mi się, że drzewko może przyjąć się w nowym miejscu. I trzeba przyciąć gałęzie. Wtedy prędzej powstaną nowe korzonki, bo drzewko nie będzie pobierało wody do ochrony gałęzi.
Awatar użytkownika
amalia
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 89
Rejestracja: 2011-01-22, 14:28

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: amalia »

Donatoja bym się z tym pniakiem już nie męczyła, tylko kupiła bym nową tuje....Bo ta ścięta nie wypości już jednego przewodnika tylko możne być kulką albo stożkiem...
Pozdrawiam Amalia
Awatar użytkownika
donata
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 73
Rejestracja: 2011-07-13, 19:36

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: donata »

Dziękuję wszystkim za rady :) Amalio-na tym miejscu będzie nowa tuja dopasowana wzrostem do pozostałych, ale tej też nie chcę odpuścić. Była zasilana mikoryzą, więc system korzeniowy ma zdrowy. Zamierzam wiosną poszerzać rabaty z iglakami, i tam ma zlądować ta okaleczona tuja. Tylko właśnie nie wiem,jak mam ją dalej poprowadzić...Przesadzić i czekać jak wypuści wiosną młode pędy, czy tak jak sugerowała Danka, przyciąć gałązki? Czy przyciąć je całkiem krótko, czy tylko końcówki? Merghen- dzięki za tą wiedzę, przynajmniej będę wiedziała gdzie wbić szpadla :-) Moja tuja miała ok. 140cm.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: Danka »

Moim zdaniem na połowie lub 1/3 gałązki. Wtedy zazieleni się bliżej konara i łatwiej będziesz mogła ją formować.
Awatar użytkownika
amalia
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 89
Rejestracja: 2011-01-22, 14:28

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: amalia »

Popieram pomysł Danki...Jeżeli chcesz ją jakoś kształtować to myślę jedyny sposób...
Pozdrawiam Amalia
Awatar użytkownika
donata
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 73
Rejestracja: 2011-07-13, 19:36

Re: Ktoś zrobił sobie święta moim kosztem...

Post autor: donata »

Dzięki, tak zrobię :padam: W kolejnych miesiącach, jak ruszy z przyrostami, będę dodawać fotki, żeby pokazać jak sobie radzi :)
ODPOWIEDZ