Tuja Brabant - przycinanie, cięcie, formowanie
Tuja Brabant - przycinanie, cięcie, formowanie
Witam
Niedawno rozpocząłem przygodę z ogrodnictwem. Ale od razu z grubej rury .
Przed domem, który kupiłem są 4 stare, wielkie tuje brabant. Wyglądają brzydko - są rzadkie, niestrzyżone, mają brązowe kulki. Ale są za to ogromne -> na oko 6-7 metrów.
Chciałbym je jakoś ożywić, reanimować, tchnąć w nie nowe życie, nadać jakąś formę.
Pytanie czy da się coś takiego zrobić?
Inną sprawę jest czy sam będę w stanie to zrobić czy wołać jakiegoś zawodowca?
I w tym temacie zwracam się do forumowiczów
Norbert
Niedawno rozpocząłem przygodę z ogrodnictwem. Ale od razu z grubej rury .
Przed domem, który kupiłem są 4 stare, wielkie tuje brabant. Wyglądają brzydko - są rzadkie, niestrzyżone, mają brązowe kulki. Ale są za to ogromne -> na oko 6-7 metrów.
Chciałbym je jakoś ożywić, reanimować, tchnąć w nie nowe życie, nadać jakąś formę.
Pytanie czy da się coś takiego zrobić?
Inną sprawę jest czy sam będę w stanie to zrobić czy wołać jakiegoś zawodowca?
I w tym temacie zwracam się do forumowiczów
Norbert
Witam. Żywotniki, o których piszesz są faktycznie duże. Drzewa i krzewy do 3 metrów można bez problemu ściąć lub przyciąć. Rośliny większe od 3 metrów niestety są nietykalne, chyba, że zagrażają życiu lub znajdują się blisko okien (do 1 metra) wtedy są wycinane, spółdzielnia może też przyciąć je jedynie o 20 % . Z prośbą o wycięcie przez ekipę musisz zgłosić się do administracji lub innej instytucji mieszkaniowej i przedstawić im problem może coś zaradzą. Można by je przyciąć, żeby były węższe, ale są to już stare drzewa więc wewnątrz są pewnie już gołe i miałbyś suche kikuty przy domu
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Jest też taka opcja, mianowicie, wycięcie wszystkich dolnych gałęzi do wymaganej wysokości. Wyszłyby takie drzewka. Chociaż nie przepadam za tego typu operacjami.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Dokładnie nad tym się zastanawiam -> żeby podciąć trochę od spodu.
Zyskam wtedy trochę przestrzeni "po podłodze" na podwórku.
Czy są jakieś zasady jak wysoko podciąć dolne gałęzie? Czy tylko względy estetyczne?
Zastanawiam się też czy coś można zrobić z bokami, żeby polepszyć wygląd tych tui. Przycięcie boków coś da? Jak mocno?
Zyskam wtedy trochę przestrzeni "po podłodze" na podwórku.
Czy są jakieś zasady jak wysoko podciąć dolne gałęzie? Czy tylko względy estetyczne?
Zastanawiam się też czy coś można zrobić z bokami, żeby polepszyć wygląd tych tui. Przycięcie boków coś da? Jak mocno?
Ja bym podkasała te drzewka od dołu, czyli wycięłabym gałązki do wysokości np. 80 cm. Powyżej zastosowałabym formowanie i przycięła jak żywopłot na 10 może 15 cm po obu stronach. Warto też ukrócić z góry nawet o te 20%. Jeśli strzyżenie będzie przeprowadzane regularnie - ja swoje drzewka cięłam nawet 2 razy w roku (wiosną i jesienią) powinny ładnie się zachowywać. Lepiej ciąć częściej a mniej głęboko. Potem jak poznasz zdolności tych konkretnych tuj będzie łatwiej.
Ja też jestem za tym, żeby podciąć je od dołu, a górne części uformować tak jak żywopłot
W sumie to chyba dobre rozwiązanie.
W sumie to chyba dobre rozwiązanie.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Dzięki za porady
Pomysł podkasania - też mi chodził po głowie. Wasze zdanie utwierdza mnie
Natomiast odnośnie przycięcia boczków:
1) Czy z takich starych drzewek - można jeszcze coś zrobić coś w stylu a la bonzai (jak na obrazku poniżej)? Byłbym szczęśliwy gdyby z jednego (pierwszego na zdjęciu) udało się coś w takim stylu zrobić... ale czuję, że mogą z tym być problemy
A z pozostałe 3 - strzyżemy na żywopłot (jak to ładnie określiliście):
2) czy strzyc je mogę teraz ? czy czekać do lipca - sierpnia. Wolałbym teraz - bo za chwilę rodzi mi się dziecko i nie będę miał pewnie czasu/ ochoty/ energii wtedy drzewkami się zajmować.
3) Jak mocno ciąć? Daniela dziękuję za parametry . Chcę potwierdzić - 20% wysokości to będzie około 1 m z czubka?... sporo
4) a te boczki to ciąć 10-15 cm? Te drzewka są mocno napęczniałe - ale, że tak to ujmę , puste w środku. Gałązki są już mocno zdrewniałe. Przy cięciu - ciachać tylko to miękkie zielone, czy zahaczyć o te zdrewniałe.
Pomysł podkasania - też mi chodził po głowie. Wasze zdanie utwierdza mnie
Natomiast odnośnie przycięcia boczków:
1) Czy z takich starych drzewek - można jeszcze coś zrobić coś w stylu a la bonzai (jak na obrazku poniżej)? Byłbym szczęśliwy gdyby z jednego (pierwszego na zdjęciu) udało się coś w takim stylu zrobić... ale czuję, że mogą z tym być problemy
A z pozostałe 3 - strzyżemy na żywopłot (jak to ładnie określiliście):
2) czy strzyc je mogę teraz ? czy czekać do lipca - sierpnia. Wolałbym teraz - bo za chwilę rodzi mi się dziecko i nie będę miał pewnie czasu/ ochoty/ energii wtedy drzewkami się zajmować.
3) Jak mocno ciąć? Daniela dziękuję za parametry . Chcę potwierdzić - 20% wysokości to będzie około 1 m z czubka?... sporo
4) a te boczki to ciąć 10-15 cm? Te drzewka są mocno napęczniałe - ale, że tak to ujmę , puste w środku. Gałązki są już mocno zdrewniałe. Przy cięciu - ciachać tylko to miękkie zielone, czy zahaczyć o te zdrewniałe.
Jeśli w środku są rzadkie, to pierwszy raz zetnij 5-10 cm i tylko zielone. No i suche pędy (tzn. warto krzew oczyścić). Ja bym cięła teraz i ewentualnie drugi raz jesienią (wrzesień).
Co do bonsai. Raczej będzie trudno, ale możesz wykonać inne cięcie. Zobacz czy ta pierwsza z przodu tuja ma jeden pień (przodownik). Jeśli tak można w osi pionowej wyznaczyć piętra i tam ogołocić z gałęzi. Wtedy lekko przyciąć to zielone co pozostanie i miałbyś takie 2-3 kule (lub walce) na jednej osi (też używa się w stylu orientalnym).
Musisz jednak dobrze krzew obejrzeć zanim się zdecydujesz, zobaczyć jak przebiegają gałązki, czy się to da zrobić. Ja jednego żywotnika (sięga obecnie powyżej dachu) podkasałam na ok. 1 m wysokości i resztę prowadziłam jako rodzaj stożka (ze ścinanym czubkiem). Też nieźle wygląda. Jak wróce do domu może uda mi się zdjęcie zrobić i pokazać. (wieczorem)
Pomysły są różne, wszystko zależy od układu krzewu.
Co do bonsai. Raczej będzie trudno, ale możesz wykonać inne cięcie. Zobacz czy ta pierwsza z przodu tuja ma jeden pień (przodownik). Jeśli tak można w osi pionowej wyznaczyć piętra i tam ogołocić z gałęzi. Wtedy lekko przyciąć to zielone co pozostanie i miałbyś takie 2-3 kule (lub walce) na jednej osi (też używa się w stylu orientalnym).
Musisz jednak dobrze krzew obejrzeć zanim się zdecydujesz, zobaczyć jak przebiegają gałązki, czy się to da zrobić. Ja jednego żywotnika (sięga obecnie powyżej dachu) podkasałam na ok. 1 m wysokości i resztę prowadziłam jako rodzaj stożka (ze ścinanym czubkiem). Też nieźle wygląda. Jak wróce do domu może uda mi się zdjęcie zrobić i pokazać. (wieczorem)
Pomysły są różne, wszystko zależy od układu krzewu.
Poszukałam w archiwalnych tematach i znalazłam zdjęcia.
Tu jest pokazany bardzo podcięty stary iglaczek. Mniej widoczny z boku (niebieskawej barwy) jest obecnie cięty na prostopadłościan i służy jako parawan od ulicy.
A tu z dnia 3.06.2009 są krzewy pokazane i właśnie ten podkasany (wschodnio-europejski o żółtawym zabarwieniu). Można taki walec podzielić jeszcze na 2 lub 3 części. Takie wgłębienie cięcia na 1/4 wysokości to jest właśnie mój zasięg bez drabiny. Tadeuszowi zawsze brakło czasu by moje cięcie dokończyć. Ale jak ktoś nie wie...
Tu jest pokazany bardzo podcięty stary iglaczek. Mniej widoczny z boku (niebieskawej barwy) jest obecnie cięty na prostopadłościan i służy jako parawan od ulicy.
A tu z dnia 3.06.2009 są krzewy pokazane i właśnie ten podkasany (wschodnio-europejski o żółtawym zabarwieniu). Można taki walec podzielić jeszcze na 2 lub 3 części. Takie wgłębienie cięcia na 1/4 wysokości to jest właśnie mój zasięg bez drabiny. Tadeuszowi zawsze brakło czasu by moje cięcie dokończyć. Ale jak ktoś nie wie...
Super pomysł z tym cięciem. Znaczy, że te drzewka mają jeszcze potencjał
Zastanawiam się, czy takie intensywne cięcie zapodać od razu (tuje wyglądają jakby nigdy nie były strzyżone). Czy nie lepiej podzielić tego na 2 etapy:
1) teraz podkasać wszystkie, obciąć czubki, przyciąć boczki (powinny się zagęścić),
2) na jesieni, za rok -> dobrać się do tej jednej i wyciąć z niej 3 warstwy.
Inny wątek: zamierzam kupić tuję szmaragd lub kolumna, dość dużą 1,8 metra i zrobić z niej świderek. Czy cięcie zrobić od razu po posadzeniu, czy dać czas drzewku na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu?
Poszukuję gdzieś jakiś zdjęć z formowania spiralki, może gdzieś widziałaś/ masz?
Norbert
Zastanawiam się, czy takie intensywne cięcie zapodać od razu (tuje wyglądają jakby nigdy nie były strzyżone). Czy nie lepiej podzielić tego na 2 etapy:
1) teraz podkasać wszystkie, obciąć czubki, przyciąć boczki (powinny się zagęścić),
2) na jesieni, za rok -> dobrać się do tej jednej i wyciąć z niej 3 warstwy.
Inny wątek: zamierzam kupić tuję szmaragd lub kolumna, dość dużą 1,8 metra i zrobić z niej świderek. Czy cięcie zrobić od razu po posadzeniu, czy dać czas drzewku na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu?
Poszukuję gdzieś jakiś zdjęć z formowania spiralki, może gdzieś widziałaś/ masz?
Norbert
Kiedyś miałam zakusy na spiralkę. Nie miałam jednak odpowiedniego iglaczka, no i trochę się bałam - przyznaję.
Zdecydowanie podziel pracę na etapy, żeby nie zszokować drzewek. Te dwa etapy to dobry pomysł.
Cięcie formujące żywopłot (lekkie) możesz powtórzyć we wrześniu (oczywiście zaobserwuj jakie są odrosty), chyba że nie będzie potrzeby. Wtedy kolejne cięcie na wiosnę. Formowanie plasterków z pierwszego drzewka zaczęłabym wiosną i korygowałabym znowu jesienią. Musisz brać pod uwagę, że plasterkowanie nie od razu da efekt, musisz wykazać się wyczuciem. Zawsze lepiej lekko ciąć, a potem ewentualnie gdy drzewko łądnie przyrasta, poprawić.
Zdecydowanie podziel pracę na etapy, żeby nie zszokować drzewek. Te dwa etapy to dobry pomysł.
Cięcie formujące żywopłot (lekkie) możesz powtórzyć we wrześniu (oczywiście zaobserwuj jakie są odrosty), chyba że nie będzie potrzeby. Wtedy kolejne cięcie na wiosnę. Formowanie plasterków z pierwszego drzewka zaczęłabym wiosną i korygowałabym znowu jesienią. Musisz brać pod uwagę, że plasterkowanie nie od razu da efekt, musisz wykazać się wyczuciem. Zawsze lepiej lekko ciąć, a potem ewentualnie gdy drzewko łądnie przyrasta, poprawić.
Re: Pytanie do eksperta: wyginanie się tuji od pionu
Być może komuś się przyda moje doświadczenie z Brabantem sadzonym pod budynkami.Asiek pisze:Witam
Mam chyba dość nietypowy problem Rok temu posadziłam w kwietniu kilkadziesiąt roślin thuja Brabant z przeznaczeniem na żywopłot. Już jesienią zauważyłam, że iglaki zaczynają rosnąć krzywo, odchylone od pionu. Przekrzywienie dotyczyło tylko młodych przyrostów, ale że rośliny miały 30 cm, to efekt był taki, jakby całe się "przewracały". Posadzone są pod ścianą garaży, wystawa południowa, na niewielkim podwyższeniu, jakby wale.
Wiosną tego roku przywiązywałam czubki do siatki, żeby uzyskać pion, no ale przecież nie mogę tego robić co roku. Aktualnie thuje mają po 60-95 cm.
W dodatku nie wiem, co jest powodem takiego wyginania się roślin? Kierują się do światła? Jak temu zaradzić? Bardzo proszę o wskazówki.
Po prawie 8 latach od posadzenia obserwacje mam takie:
Wyginanie się roślin spowodowane było ich nierównomiernym oświetleniem i cięcie tutaj nie pomogło.
Jedynym środkiem zaradczym było przywiązywanie za przewodnik do ogrodzenia. Po zdrewnieniu pni, linki można było zlikwidować, w pewnym momencie górą rośliny miały już wystarczającą ilość światła i zaczęły rosnąć prosto. Zimą trzeba było jednak pilnować otrzepywania ze śniegu, bo pojedyncze drzewko potrafiło odgiąć się od pionu o 45 stopni i więcej.
W pobliżu drzew wzrost Brabantów jest mocno zahamowany i rośliny są bardzo liche, ale to dotyczy 2 roślin z każdej str. drzewa.
W chwili obecnej tuje mają około 4 m i na tej wysokości są utrzymywane, cięte w jednolitą ścianę. Otrząsanie ze śniegu przestało być konieczne.
Wady Brabanta: brzydki kolor w sezonie zimowym, szyszkuje, zrzuca sporo gałązek.
Zalety: bardzo szybki wzrost, szybko się rozrasta i tworzy jednolitą ścianę.
Mimo tych problemów, uważam, że wybór Brabanta na żywopłot na tej działce był trafny. Szybko zasłonił brzydkie garaże a z drugiej strony stworzył ścianę zapewniającą nam intymność i możliwość korzystania z ogrodu w trakcie budowy bloku na sąsiedniej działce. Był też zaporą przed kurzem, pyłem i kawałkami styropianu fruwającymi dookoła budowy. Dwa Brabanty zostały nawet oblane jakąś zaprawą wapienną, gdy budowlańcom spadło wiadro z wysokości, ale zdarzyło się to zimą i nie miało niekorzystnego wpływu na tuje.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Tuja Brabant - przycinanie, cięcie, formowanie
Miły i zaciszny zakątek ,a tuje pięknie się prezentują ,wyglądają na silne i zdrowe.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Tuja Brabant - przycinanie, cięcie, formowanie
Witajcie. Masz rację odnośnie zalet i wad żywotnika zachodniego 'Brabant'. Jak większość iglaków, kazdy ma wady i zalety. Dlatego warto kupowac odmiany dopasowane do naszych oczekiwańi i preferencji. Brabanty najszybciej rosną, ale potem po kilkunastu latach jest męczarnia przy ich pielęgnacji i przycinaniu. Coś za coś Za to na przykład 'Smaragd' jest żywo zielony zimą i bardziej zwarty ale wolniej rośnie
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne