Świerki - uprawa, choroby. Ochojnik świerkowy
Świerki - uprawa, choroby. Ochojnik świerkowy
Mam na swojej działce ok. 50 świerków. Mają ok. 5 lat. W tym roku ok 80 % zostało zaatakowane przez jakąś chorobę. Mam pytanie, czy moge je jakoś uratować, o tej porze pod koniec sierpnia ? Nie wiem czy uda mi się załączyć zdjęcia, więc przedstawiam krótki opis. Gdzieś na wiosn zaczęły na gałęziach wyrastać jakby zielone szyszki. Nie zwracałem na nie uwagi do tego momentu. Stały sie one brązowe, otworzyły się i chyba z nich pojawiło sie olbrzymie ilości malutkich białych robaczków które obsiadło igły.
Z Twojego opisu wyrażnie widać, że jest to ochojnik świerkowy, a te szyszki to galasy, w których dorasta ten szkodnik.
Świerk od tego całkiem nie padnie, ale zwalnia przyrost albo też rośnie niesymetrycznie.
Musisz niestety zastosować opryski, zrywanie galasów niewiele pomaga. Opryski trzeba powtarzać systematycznie, bo jeżeli nawet zlikwidujesz robale u siebie, to mogą przenieść się od sąsiada.
Teraz już niewiele zdziałasz, szkodniki sa najbardziej aktywne na wiosnę i na początku lata, wtedy trzeba kilkakrotnie opryskiwac drzewka.
Polecam oprysk olejem parafinowym lub preparatem Promanal, który zawiera olej parafinowy w swoim składzie, bez dodatkowej chemii (sama też stosowałam). Robale polane tym środkiem duszą się, bo parafina nie pozwala im oddychać.
Walcząc z ochojnikiem musisz opryskiwać również sosny i modrzewie - w różnych stadiach rozwoju robale żerują na rożnych drzewach.
Z tych to powodów ze świerków mam tylko serbskie, bo na nich ochojnik się nie pojawia.
Świerk od tego całkiem nie padnie, ale zwalnia przyrost albo też rośnie niesymetrycznie.
Musisz niestety zastosować opryski, zrywanie galasów niewiele pomaga. Opryski trzeba powtarzać systematycznie, bo jeżeli nawet zlikwidujesz robale u siebie, to mogą przenieść się od sąsiada.
Teraz już niewiele zdziałasz, szkodniki sa najbardziej aktywne na wiosnę i na początku lata, wtedy trzeba kilkakrotnie opryskiwac drzewka.
Polecam oprysk olejem parafinowym lub preparatem Promanal, który zawiera olej parafinowy w swoim składzie, bez dodatkowej chemii (sama też stosowałam). Robale polane tym środkiem duszą się, bo parafina nie pozwala im oddychać.
Walcząc z ochojnikiem musisz opryskiwać również sosny i modrzewie - w różnych stadiach rozwoju robale żerują na rożnych drzewach.
Z tych to powodów ze świerków mam tylko serbskie, bo na nich ochojnik się nie pojawia.
Pozdrowienia - Padawan
50 świerków to dużo ale myślę, że warto choć część tych wyrośli usuwać ręcznie. Robimy to od wiosny, zanim one dojrzeją i wydostaną się z nich szkodniki. Na pewno jednak nie uda się ręcznie usunąć wszystkich, dlatego warto też przeprowadzić oprysk Promanalem. Ten środek polecony przez Padawana faktycznie jest tu najlepszym wyborem. Identyczne działanie ma też Treol 770 EC, również oparty o olej parafinowy. Oprysk robimy wiosną, zanim ruszy wegetacja.
Po wydostaniu się szkodników z gallasów opryskujemy je preparatem Mospilan 20 SP lub Confidor 200 SL.
Więcej informacji znajdziesz w naszym poradnku, gdzie opisujemy choroby i szkodniki dwudomowe (w tym przypadku chodzi tu o mszycę - ochojnik świerkowo-modrzewiowy)
Po wydostaniu się szkodników z gallasów opryskujemy je preparatem Mospilan 20 SP lub Confidor 200 SL.
Więcej informacji znajdziesz w naszym poradnku, gdzie opisujemy choroby i szkodniki dwudomowe (w tym przypadku chodzi tu o mszycę - ochojnik świerkowo-modrzewiowy)
Rafał
Confidor można też stosować przed otwarciem galasów, do podlewania świerków. Są również specjalne lance doglebowe, dzięki którym możesz zastosować oprysk w okolicy korzeni. Tak dostarczony oprysk dostaje się z sokiem krążącym w roślinie do galasów i niszczy ochojnika, nie pozwalając wydostać mu się na zewnątrz. U mnie ta metoda sprawdziła się najbardziej.
pytanie do eksperta: ochojnijki
Danielu, cieszę się, że przychodzisz nam z pomocą.
Mój problem tak jest ogromy, jak bardzo wysokie modrzewie rosnące rzędem wzdłuż drogi. Obok nich był ładny świerkowy zakątek, niestety ładny już nie jest. Domyślasz się zapewne, że to działalność ochojnika świerkowego. Czy jest na to jakaś rada, czy tylko pozostało mi wycinanie drzew?
Mój problem tak jest ogromy, jak bardzo wysokie modrzewie rosnące rzędem wzdłuż drogi. Obok nich był ładny świerkowy zakątek, niestety ładny już nie jest. Domyślasz się zapewne, że to działalność ochojnika świerkowego. Czy jest na to jakaś rada, czy tylko pozostało mi wycinanie drzew?
- Daniel-ogrodnik
- Ekspert
- Posty: 69
- Rejestracja: 2009-10-13, 14:41
Ochojniki należą do nadrodziny mszyc i do ich zwalczania stosuje się środki którymi właśnie zwalcza się mszyce. Opryski jeżeli będą wykonane w dobrym terminie i oczywiście drzewa nie będą za duże to wyniki są naprawdę dobre. Pierwszy oprysk robimy wczesną wiosną najlepiej użyć Promanal, drugi oprysk w połowie maja z wykorzystaniem Mospilanu lub Confidoru.
Może jeszcze dodam, że na świerku spotykamy najczęściej dwa gatunki: ochojnika świerkowego, oraz ochojnika świerkowo-modrzewowego. Zwalczanie tych owadów jest dość trudne ze względu na skomplikowany cykl rozwojowy. U ochojnika świerkowo-modrzewowego występują dwa pokolenia bezskrzydłe w tym jedno bezpłciowe, może dojść również do wyeliminowania pokolenia żerującego na modrzewiu.
Może jeszcze dodam, że na świerku spotykamy najczęściej dwa gatunki: ochojnika świerkowego, oraz ochojnika świerkowo-modrzewowego. Zwalczanie tych owadów jest dość trudne ze względu na skomplikowany cykl rozwojowy. U ochojnika świerkowo-modrzewowego występują dwa pokolenia bezskrzydłe w tym jedno bezpłciowe, może dojść również do wyeliminowania pokolenia żerującego na modrzewiu.