Witam
proszę o poradę, pomoc. Moje tuje szmaragd (wiek ok 8 lat) zaczęły przysychać od środka, niektóre od dołu, na innych całe gałązki. Z problemem walczę od zeszłego lata, w sklepie ogrodniczym polecili mi Target grzybobójczy ale efektów po tym nie ma. Mam wrażenie, że po zimie problem jest jeszcze większy.
W sezonie tuje są regularnie nawożone i podlewane.
Masz kota albo psa?
Według mnie wiosną jak będzie już cieplej warto byłoby usunąć wszystkie suche fragmenty i łuski z tych tui.
Opryskać wszystko bardzo dokładnie Topsinem. Tuje regularnie nawadniać, na początek nie nawozić. Potem zobaczysz czy problem się znów pojawi czy zaniknie.
dziękuje za odpowiedz,
tak, przychodzą czasami koty, które podejrzewałem o sikanie po dole roślin ale są też tuje, które ewidentnie podsychają od środka.
Drzewka mają rozłożoną linie nawadniającą i w sezonie letnim są regularnie podlewane.
A ja spytam jeszcze z innej strony
Czy czasami nie podsypano roślin jesiennym nawozem?np garstka pod krzaczek i wokoło? bo to wygląda na jakieś porażenie solami lub oparzeniami( sugerowane psy i koty też dają podobny efekt)
Może spadł śnieg a z chwilą gdy topniał związki ulatniają się w górę - tuja rośnie i pobiera wodę cały rok.
Taj jak rada wyżej - usunąć co tylko się da to przeschnięte - wygrabić spod roślin to co tam zalega, opryskać środkiem grzybobójczym i obserwować.
Pozdrawiam Paweł - automatyk z zamiłowania , ogrodnik wielki sercem.
U mnie też się nasilił problem po zimie.Jest gorzej jak na załączonych zdjęciach. Na jesieni wyciełam już jedną thuje. Połowa jest zielona połowa brązowa(dotyczy jednej szt)Opryski robię co 3mc lub wtedy kiedy trzeba. Na jesieni było podsypywane jesiennym nawozem ale to jest dziwne że inne iglaki nie uschły. Teraz zrobiłam oprysk Olejem Parafinowym.Koty się kręcą sąsiadów ale thuje rosną już 9lat. i nic się znimi nie działo.Kupiłam teraz nawóż przeciw brązowieniu ale czy to pomoże i kiedy podsypać ?u nas jest 15st C.
A najgorsze że zaatakowało mi srebrnego świerka od dołu
Tak jak szmaragd nie miały nigdy chorób tak przez ostatnie dwa lata coś im nie pasuje....
Może będę się powtarzał, ale opryskajcie to miedzianem w proporcjach jak na opakowaniu.
I nie stosuj ie nawozów w proszku! granulkach i innych tego typu w stanie stałym, tylko płyn i w postaci rozcieńczonej, przedwiośnie i wiosną to dobra pora na wzmocnienie roślin.
Jeśli jest nawóz pod roślinami to go zmieszajcie z ziemią pod rośliną, gorzej gdy jest tam Agro tkanina. Jeśli jest ściółka to trzeba wszystko przykryć, zmieszać, aby nawóz nie był na wierzchu.
Pozdrawiam Paweł - automatyk z zamiłowania , ogrodnik wielki sercem.
Ja tylko opiszę jak to działa, a może jakie wnioski mnie się nasuwają po kilkunastu latach w ogrodzie. Nawóz wiadomo, że azot, potas czy magnez w czystej postaci nie występują tylko są to związki i to najczęściej w postaci soli tych związków.
Jak może ktoś pamięta jak hoduje się na nitce kryształy soli kamiennej, to w nasycony wodnym roztworze soli kuchennej ma za się nitkę, po kilkunastu dniach woda z solą ciągle nawilża nić, a parując tworzy kryształy soli na powierzchni.
To samo zjawisko zachodzi gdy sypniemy nawóz pod roślinę i go nie przykryjemy. Ziemia cały czas mokra parkuję, z solą z nawozu, sól osadza się na gęstych listkach tuj roślina nie jest w stanie się bronić i efekt mamy jak przy drodze która jest posypywana zimą, wiosną widać jak zaszkodzi to rośliną zbyt blisko rosnącym. Zamiast im pomagać szkodzimy.
Pozdrawiam Paweł - automatyk z zamiłowania , ogrodnik wielki sercem.
