TESTUJEMY SZCZEPIONKI MIKORYZOWE

Zastosowanie, opinie, wyniki badań dot. stosowania szczepionek mikoryzowych.
ODPOWIEDZ
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Gratuluję Danielo, nie ma to jak grzybki z własnej działki ;-) .
Awatar użytkownika
MYKOFLOR
Ekspert
Posty: 90
Rejestracja: 2009-02-13, 18:32

grzyby jadalne

Post autor: MYKOFLOR »

Witaj Danielo, bardzo się cieszę, że wyrosły Ci maślaki, myślę, że w przyszłym roku pochwalisz sie np. borowikami. Maślaki są zawsze pierwsze i dopiero po nich wyrastają lepsze. Ale na początek dobre i to. Ale mam informacje od mojego Laboranta, że u niego po zeszłorocznej inokulacji (wylewał popłuczyny) wyrosły jyż pod brzozą kozaki. Tak więc niech wszyscy cierpliwie poczekają, bo w naszych szczepionkach są prawdziwe gzrybnie a nie jakieś śmieci. Pozdrawiam i czekam na dalsze informacje. :shock:
SzałańskiWJW
Obrazek
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1872
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

Bardzo się cieszę Danielo! To kolejne potwierdzenie, bo o sukcesie po zastosowaniu mikoryzy "Grzyby leśne" pisał też jeden z klientów sklepu, zdjęcia z opinią klienta można zobaczyć przy opisie mikoryzy: mikoryza "Grzyby Leśne"

Akurat w poradniku umieścilismy też tekst o możliwościach uprawy grzybów w ogrodzie. Opisaliśmy w nim również grzyby mikoryzowe zawarte w w/w szczepionce mikoryzowej "Grzyby Leśne" o podpowiedzieliśmy jakie warunki trzeba zapewnić, aby zwiększyć szanse na pojawienie się przepysznych borowików, smardzy, rydzy i maslaków. Zobaczcie: jak uprawiać grzyby w ogrodzie?

Ja z kolei poznałem ostatnio opinię jednego Pana, który kupował mikoryzę na targach wiosną. Była to mikoryza do borówki. Człowiek ten nie mógł się nacieszyć jak borówka się rozkrzewiła i obsypała jagodami. Zadowolony przyszedł teraz do sklepu mojej cioci w Sopocie (Kamienny Potok) i dokupił jeszcze mikoryzę dla drzewek owocowych ;-)
Rafał
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Przy okazji moich maślaków podzielę się jeszcze jedną obserwacją.

W tym roku na wiosnę uszczypywałam (ok 2/3 długości) nowe przyrosty na mojej sośnie czarnej. Przyznam, że ten zabieg zagęścił już w pierwszym roku koronę drzewka i wygląda ona coraz ładniej.

W związku z zastosowaniem tam mikoryzy "Grzyby jadalne" zastanawiam się nad wpływem (oddziaływaniem) mikoryzy "grzybowej" na ekosystem sosny. Zauważyłam, że w tym roku igły są o wiele dłuższe niż do tej pory. Czy to wpływ mojego uszczypywania czy mikoryzy, która przecież dodana była w obrębie systemu korzeniowego. Zastanawiam się czy symbioza z mikoryzą grzybową ma też dobroczynne właściwości dla drzewka?

Samo uszczykiwanie pędów (z tego co wiem w przypadku formowania bonsai) nie powinno powodować powiększenia liści lub igieł, stąd moje pytanie.

Oczywiście te dłuższe igły bardzo mi się podobają i akurat tego nie uważam za wadę.

Jako żart tylko dodam, że niewykorzystaną mikoryzę oddałam swojemu działkowemu sąsiadowi - ma szpalerek drzewek. Szukał ostatnio też u siebie maślaków, ale znalazł tylko "blaszkowce". Śmiał się, że ja mam maślaki, a jemu dałam tylko trujące. :mrgreen: :lol:
Awatar użytkownika
Asiek
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2008-12-22, 12:40

Post autor: Asiek »

Od sierpnia rosną u mnie w ogrodzie takie oto grzybki, jak na zdjęciach. Rosną pierścieniem wokół krzewuszki, azalii i wierzby, która kiedyś była wierzbą hakuro ;-)

Niestety nie wiem co to za grzybki ani skąd się wzięły. Krzewy są kilkuletnie, czy możliwe zatem, że były mikoryzowane? Chciałabym też wiedzieć co to za grzyb i czy jest jadalny, proszę zatem jakiegoś znawcę tematu o wypowiedzenie się :-)
Załączniki
1.jpg
1.jpg (16.05 KiB) Przejrzano 33675 razy
2.jpg
2.jpg (23.93 KiB) Przejrzano 33675 razy
grzyb pod dotykiem i po przecięciu sinieje
grzyb pod dotykiem i po przecięciu sinieje
3.jpg (29.11 KiB) Przejrzano 33675 razy
Awatar użytkownika
nori
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2009-06-10, 09:34

Post autor: nori »

Według mnie, to jest podgrzybek. Życzę smacznego!
Uwielbiam róże!
nori
Awatar użytkownika
Asiek
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 166
Rejestracja: 2008-12-22, 12:40

Post autor: Asiek »

Dzięki! :-D
Widzę, że też lubisz koty brytyjskie :mrgreen:
Awatar użytkownika
jotel63
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 1
Rejestracja: 2009-09-23, 19:08

Widze ,że nie jestem sam z maślakami

Post autor: jotel63 »

Moje sosny pochodzą wprawdzie prosto z lasu ale przez 3 lata nie pojawiały sie wokół nich grzyby ,dopiero gdy zakupiłem mikoryzę już po 4 miesiacąch mogę cieszyć się z.. maślaczków rośnie ich coraz więcej ale nie zrywam ich poczekam aż dojrzeją i się rozsieją ,może w przyszłym roku będzie ich więcej a ,może wyrosną jeszcze inne grzyby oczywiście jadalne.Daniela ma racje- moje wszystkie drzewa leśne tzn sosny,świerki i jałowiec mają w tym roku rekordowe przyrosty to chyba działanie mikoryzy.Mikoryzę zastosowałem tez pod dębami,brzozami,klonem i bukiem - na razie pod nimi nie ma grzybów myślę ,że w przyszłym roku będą -pozdrawiam
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Dzisiaj (po tygodniu) maślaki wyglądały pod sosną tak

Trochę poczęstowały się nimi ślimaki, ale na kolejna jajeczniczkę dla nas było. ;-) No i pod sosenką pozostał jeszcze jakiś maluszek.

U sąsiada pod mikoryzowanymi świerkami urósł tylko taki grzybek (jak na razie), niestety nie wiemy czy jadalny...
Awatar użytkownika
Ha-linka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1012
Rejestracja: 2008-02-08, 08:09

Post autor: Ha-linka »

Gratuluję udanego grzybobrania bardzo się cieszę, że wyrosły Wam własne grzybki w ogrodach! :-D
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
Awatar użytkownika
Ha-linka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1012
Rejestracja: 2008-02-08, 08:09

Test mikoryzowy cd....

Post autor: Ha-linka »

Chciałabym podzielić się moimi obserwacjami z mikoryzowanych borówek w ramach testu.

Otrzymałam mikoryzę do borówek którą zastosowałam pod koniec kwietnia. Miałam 3 szt. borówek, dokupiłam jeszcze 2 to razem 5 szt. i wszystkim zaaplikowałam w/w szczepionkę.

Niestety pod koniec maja musiałam wyjechać do sanatorium i moje borówki zostały bez opieki. Po powrocie zauważyłam,że mimo niedogodnych warunków borówki podrosły zaczęły się zielenić i zagęszczać.

Jednak moja radość nie trwała długo. W nocy {27.06.09} przeszła straszna ulewa borówki zostały podtopione i długo stały pod wodą, W tym czasie liście im pożółkły i zaczęły opadać.

Mało tego w lipcu {dokładnie 25.07.09} kiedy przebywałam na działce przeszła burza zakończona gradem. Wichura była tak okropna że drzewa gięły się do ziemi a moje biedne borówki znów ucierpiały. Wichura połamała im gałązki i postrącała owoce. Jednak odbiły, pojawiły się nowe przyrosty a nawet powtórnie zaowocowały .Co prawda miały aż po 2 owoce ale miały.

Może teraz nie wyglądają tak imponująco i nie mają tak wiele pędów jak powinny ale przetrwały ,zaowocowały i wyglądają na zdrowe! :-D

Myślę ze bez mikoryzy nie byłoby aż takich efektów i borówki nie zareagowały by po takich przejściach. Jednak za sprawą mikoryzy udało im się przeżyć a nawet powtórnie zaowocować, brawo mikoryza!!! :mrgreen: Jednak dalej będę je obserwować i w późniejszym terminie zdam relację. :-)
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Bardzo ciekawie - dziękuję :-)
Awatar użytkownika
Joanna
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 800
Rejestracja: 2008-06-04, 13:48

Post autor: Joanna »

Wybrałam wiosną mikoryzę pod iglaki. Musiałam dosadzić ich całkiem sporo. Wszystkie się przyjęły i nie mam żadnych strat :mrgreen: Teraz we wrześniu posadziłam 4 tuje szmaragdy. Kupiłam je w doniczkach, ale wiecie co można kupić czasem w marketach :-? Zaprawiłam je. Trochę chorują, ale mam nadzieję, że mikoryza pomoże im się przyjąć. Będę to wiedzieć na wiosnę :-D Już jestem zadowolona z tego, że przyjęło mi się 15 tujek brabantów, a jak okaże się, że i szmaragdy przeżyją to będzie szczyt szczęścia. :mrgreen: U mnie test mikoryza przeszła pomyślnie
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Ja wybrałem mikoryzę do winorośli. Zaszczepiłem nią z osiem młodych sadzonek winorośli ale tylko jedna urosła porządnie. Reszta się przyjęła ale jakoś porządnie nie urosły, po jakieś 40-50cm.
Ta winorośl co urosła, wiosną wyglądała tak
Obrazek

a teraz wygląda tak
Obrazek

Ale nie mam pewności czy to mikoryza pomogła czy poprostu krzaczek był mocniejszy. A może mikoryza została przyjęta a na wiosnę i pozostałe młode krzaczki się rozrosną.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Natomiast ja wybrałam mikoryzę do iglaków. Bo w tym roku sadziłam trochę młodych drzewek. A teren w którym miały rosnąć w lecie jest suchy. Wybierałam iglaki,które nie boją się suszy ale na początek i tak musiałabym je podlewać. Dlatego zaryzykowałam. Dałam im mikoryzę, wody tylko przy sadzeniu a reszta była z nieba. W tej chwili jedynie cyprysik groszkowy coś zaatakowało. W lecie ładnie się prezentował co zobaczycie na zdjęciach. A oto zdjęcia moich iglaków. Zaraz po posadzeniu i z dzisiaj.

Wydaje mi się,że mikoryza pozwoliła im przetrwać tegoroczne lato i mam nadzieję,że zimę przeżyją także bez większego uszczerbku na "zdrowiu".
ODPOWIEDZ