Grubosz
Dużo światła ale nie słońca. Brak światła powoduje wyciąganie się pędów i oszczędne podlewanie.
Więcej co mu szkodzi: dlaczego drzewko szczęścia gubi liście
Więcej co mu szkodzi: dlaczego drzewko szczęścia gubi liście
- szarateina
- Lubi podyskutować
- Posty: 110
- Rejestracja: 2010-05-28, 09:08
Ja swojego zasilam od maja do września wyłącznie, raz na 2-3 tygodnie płynną odżywką do kaktusów. Zasilam od roku, jest delikatna różnica. Wcześniej nie zasilałam go wcale, stoi na południowym oknie, ma ok 9 lat wyhodowany ze szczepki, teraz ma rozmiar ok 60 cm. Bardzo mocno rozkrzewiony. Mam koleżankę, po ogrodnictwie; poza tym jest pasjonatką.... Poradziła mi żeby jak podrosną te stożki wzrostu, w miejscu gdzie chce się rozkrzewić -wyrwać. Rozkrzewia się po takiej akcji na 2-3 gałązki. Poza tym nie bać się przycinać jak pędy za długie, tylko w odpowiednim miejscu. Mało podlewać. Raz na tydzień i oszczędnie. Potrafi pięknie rosnąć.Ficu pisze:A ja mam pytanie odnosnie Grubosza. Jaki nawóz najlepiej zastosować do niego ( i czy w ogóle stosowac)? Do kaktusów, czy może jest jakiś inny do sukulentów?
Ma ktoś doświadczenie w tym temacie?
Zamieszczam zdjęcie, naprawdę polecam ten sposób rozkrzewiania, oraz przycinanie. Zaszalałam z doniczką, następnej wiosny przesadzę go do płytszej, może będzie mu lepiej.
- Załączniki
-
- PC280079.JPG (56.39 KiB) Przejrzano 9883 razy
Ja właśnie kupiłem sobie taka płynną odżywkę do kaktusów i też zamierzam go nią dokarmiać. Mój grubosz w sumie też jest rozkrzewiony, z tym, że niższy od Twojego i ma takie długie gałęzie, które zaczynają zwisać mu na boki. Jak będę miał więcej czasu, to zrobię zdjęcie i jutro wrzucę.
Mam też drugiego grubosza, który jest wyhodowany dzięki rozmnażaniu wegetatywnemu z tego większego i on ostatniej zimy też zaczął tak trochę zwisać. Ale jest mniejszy.
Miałem jeszcze trzeciego, takiego małego, który później "wystrzelił" do góry i szybko podrósł, ale był jak długa tyczka i niestety złamał się po pewnym czasie, gdy go przenosiłem wraz z doniczką w inne miejsce. Szkoda go, ale trudno.
Mam też drugiego grubosza, który jest wyhodowany dzięki rozmnażaniu wegetatywnemu z tego większego i on ostatniej zimy też zaczął tak trochę zwisać. Ale jest mniejszy.
Miałem jeszcze trzeciego, takiego małego, który później "wystrzelił" do góry i szybko podrósł, ale był jak długa tyczka i niestety złamał się po pewnym czasie, gdy go przenosiłem wraz z doniczką w inne miejsce. Szkoda go, ale trudno.
- szarateina
- Lubi podyskutować
- Posty: 110
- Rejestracja: 2010-05-28, 09:08
Bardzo łatwo z grubosza uformować drzewko bonsai I jest łatwiejsze w uprawie niż np. serrisa albo wiąz.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- szarateina
- Lubi podyskutować
- Posty: 110
- Rejestracja: 2010-05-28, 09:08
Nawożenie grubosza...
Dzielę się informacją dotyczacą nawożenia, grubosz tak ruszył że już nie mieści mi się na parapecie , norrmalnie drzewo jak w lesie
Nawożę płynnym nawozem do kaktusów , rozcieńczonym jak podano na opakowaniu raz na 2 tygodnie, pozdrawiam wszystkich.
PS. Stoi na południowym oknie, lubi słoneczko a jakże...
Nawożę płynnym nawozem do kaktusów , rozcieńczonym jak podano na opakowaniu raz na 2 tygodnie, pozdrawiam wszystkich.
PS. Stoi na południowym oknie, lubi słoneczko a jakże...
Mojego gruboszka miałam od małej gałązki mam go cztery lata raz tylko przesadziłam do dużej doniczki nie wymaga dużej pielęgnacji a pięknie rośnie zobaczcie niektóre z moich kwiatów jak rosną
- Załączniki
-
- DSCN1124.JPG (62.21 KiB) Przejrzano 9129 razy
-
- DSCN1123.JPG (47.97 KiB) Przejrzano 9123 razy
-
- DSCN1122.JPG (60.59 KiB) Przejrzano 9123 razy
No to i ja pochwalę się swoim drzewkiem a właściwie to dwa w jednej doniczce.
Chyba 8 lat temu dostałam 2 szczepki od koleżanki i wsadziłam do jednej doniczki.Szybko się ukorzeniły i tak sobie rosły i rozkrzewiały się same.Szczególnie o nie nie dbałam.Dopiero w tym roku przesadziłam do większej doniczki tj. szerszej i głębszej bo mi się przewracał pod swoim ciężarem. Mam kłopot bo nadal jest niestabilny .Podlewam zwykłym nawozem do kwiatów tylko rozcieńczonym i nie za często.
Jedna z gałązek przy przesadzaniu złamała się to ją wsadziłam obok i już rośnie jako trzecia roślinka w jednej doniczce.
Na dzień dzisiejszy po 8 latach wygląda tak
Chyba 8 lat temu dostałam 2 szczepki od koleżanki i wsadziłam do jednej doniczki.Szybko się ukorzeniły i tak sobie rosły i rozkrzewiały się same.Szczególnie o nie nie dbałam.Dopiero w tym roku przesadziłam do większej doniczki tj. szerszej i głębszej bo mi się przewracał pod swoim ciężarem. Mam kłopot bo nadal jest niestabilny .Podlewam zwykłym nawozem do kwiatów tylko rozcieńczonym i nie za często.
Jedna z gałązek przy przesadzaniu złamała się to ją wsadziłam obok i już rośnie jako trzecia roślinka w jednej doniczce.
Na dzień dzisiejszy po 8 latach wygląda tak
- Załączniki
-
- nawet już miś koala się po nim wspina
- drzewko szczęścia.jpg (111.66 KiB) Przejrzano 8831 razy