Na ratunek storczykowi! :)

Specjalny kącik dla miłośników tych niezwykłych roślin.
talibankaa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 383
Rejestracja: 2011-03-20, 21:18

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: talibankaa »

Ja większość swoich storczyków podlewam co tydzień, po pierwsze dlatego że mam suche powietrze w domu, po drugie dlatego że stoją w południowym pokoju gdzie nawet w brzydką pogodę jest cieplej niż w reszcie pomieszczeń, a po trzecie dlatego ze okazy kwitnące wymagają troszkę częstszego podlewania. Także sprawa podlewania jest tak na prawdę sprawą indywidualną i trzeba he dopasować do swoich warunków.
Jeżeli chodzi o wodę to ja używam wody przefiltrowane dzbankiem np dafi czy brita. Mam do tego celu specjalnie drugi dzbanek i kilka baniaczków 5 litrowych. W wolnych chwilach przelewam wodę przez dzbanek a potem do baniaczków i tym podlewam. kupuję najtańsze wkłady np jakieś aro ( w makro) czy marek własnych marketów. Stosuję taką wodę ponieważ przy używaniu dzbanka do wody na herbatę od kamienił mi się czajnik, a teraz przy dłuższym używaniu kamień się nie odkłada, wiec woda jest zdecydowanie miększa niż była.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.

Pozdrawiam Ewelina :)
tyneczka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2011-11-26, 14:35

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: tyneczka »

Po 2 tyg niepodlewania przyszedł czas na dalsze działanie. Aby nie zepsuć reanimacji chciałabym upewnić się jak ma wyglądać moje postępowanie. Jutro planuję go przelać środkiem grzybobójczym, ale zanim to zrobię pokażę Wam jego stan na dzień dzisiejszy :)
Przy okazji zastanawia mnie stan jego liści. Dwa dolne zrobiły się jakieś niewyraźne, stały się wiotkie. Nie wiem czy to jest spowodowane brakiem wody czy może starzeniem? Pozdrawiam gorąco.
Załączniki
dsc_0002.jpg
dsc_0004.jpg
dsc_0012.jpg
dsc_0014.jpg
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Myślę,że brakiem wody. Pozwól mu się jutro dość dobrze napić, tzn. By podłoże dobrze namokło do następnego razu. Niech postoi w tym grzybobójczym.
To, że starzeją się najstarsze liście jest naturalnie w momencie braku lub niewielkiej ilości korzeni - one są spiżarnią storczyka skąd czerpie środki potrzebne do przeżycia i wyprodukowania nowego systemu korzeniowego. Mogą one nigdy nie wrócić do jędrności takiej jak przed problemami zdrowotnymi ale po jakimś czasie ich stan może się troszkę poprawić.

Widzę nowy korzonek kierujący się w stronę podłoża (pamiętasz kiedy się pojawił?) więc będzie z nim dobrze a co do późniejszego postępowania to tak jak ze zdrowym phalaenopsisem, nie rozpieszczaj go ale też nie zasuszaj natomiast utrzymuj dobra wilgotność wokół rośliny. :)

No to teraz czekamy na kwitnienie. :D
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Mimika
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 4
Rejestracja: 2012-01-15, 21:57

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Mimika »

Cześć! Dzięki za wpisy :) co prawda ostatnio się nie odzywałam, ale działałam. Mój pierwszy przesadzany storczyk m się dobrze. Z boku korzenia rosną 2 listki i są coraz większe. Chyba niedługo pora na podlewanie.
Storczyk 2.jpg
Do podlewania nabyłam wodę demineralizowaną, zgodnie z waszymi radami. Przesadziłam również drugiego storczyka oraz wyciągnęłam je z osłonek. Mam nadzieję, że teraz będą miały zapewnione lepsze warunki. Założyłam również tabelę, w której będę zapisywać istotne fakty z życia moich kwiatków, takie jak przesadzanie czy podlewanie. Ciekawa jestem czy powtórnie zakwitną. Co mogę jeszcze zrobić, żeby zwiększyć wokół nich wilgotność?
Storczyk 1.jpg
Na razie stoją na nakrętkach, dopóki nie kupię kerazmytu. Chyba, że polecicie coś innego. Jeszcze raz dzięki :):):)
Awatar użytkownika
DiAbLuSiA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 299
Rejestracja: 2010-05-16, 18:19

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: DiAbLuSiA »

Widać że Twoje storczyki mają się dobrze:) Cieszy mnie to ! Co do tabelki to PAMIĘTAJ - nie sugeruj się TYLKO nią... obserwuj korzenie... tzn czy robią się srebrne. Wiadomo okres-okresowi nie równy... nieraz bywa tak że należy podlać storczyki już po 8-10 dniach a nieraz należy odczekać nawet 16 dni wszystko zależy od pogody tabela ma służyć Tobie:) żebyś wiedziała orientacyjnie kiedy je podlewałaś.


Osobiście keramzyt bym odradzała - ciężki w utrzymaniu czystości, mogą lęgnąć się w nim szkodniki robale itp:)

Lepszym rozwiązaniem jest właśnie takie jak masz podstawki u mnie stały zimą na podstawkach balkonowych kupiłam je w leroy chyba po 3zł i do tego małe podstawki które obróciłam do góry nogami:) by doniczka nie dotykała wody - w okresie grzewczym stosowałam taką metodę plus nawilżacz powietrza wiosna - lato - jesień u mnie w domu panuje dość dobra wilgotność dla moich storczyków jest im niepotrzebne dodatkowe nawilżanie. Twój pomysł z nakrętkami jest na prawdę fajny:) Pamiętaj tylko żeby często wymieniać wodę i myć podstawki:)
U mnie wyglądało to tak:
Obrazek

Storczyki stoją na oknie - pamiętaj by nie narazić ich na bezpośrednie działanie promieni słonecznych jeśli okno jest od wschodu oszczędź storczykom słońca w słoneczne dni do południa :)

Co do wilgotności - dobrym sposobem jest nawilżacz powietrza który potrafi podnieść wilgotność w małym pomieszczeniu aż do 90%;) choć z tym też trzeba uważać jeśli masz kasę to kup jakiś dobry nawilżacz - ustaw blisko roślin wadą nawilżacza ultradzwiękowego - ja właśnie taki posiadam, nie wiem więc jak jest z innymi - jest to że kurz w pomieszczeniach osadza się nieco bardziej jest bardziej "mokry" do tego można zaobserwować biały nalot na meblach...
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Awatar użytkownika
Miltonia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 7
Rejestracja: 2012-08-17, 11:58

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Miltonia »

Witajcie, jestem tu nowa, ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona :) Jestem miłośniczką storczyków, od niedawna ich grono zwiększyło się u mnie do 13 ;) Zawsze lubiłam przygarniać zmarnione rośliny z przeceny, tak więc ostatnio kilka takich biednych okazów znalazło się u mnie na parapecie. Niestety często takich bidulków nie udaje się zadomowić, mam nadzieję, że to forum mi w tym zatem pomoże :) Przedstawiam więc storczyka numer 1 - phaelenopsis o jasnych nakrapianych żółtych płatkach - niepokoją mnie u niego 2 liście, pierwszy posiada jakies podłużne bruzdy, liść po jakimś czasie pękł w środku, drugi problemowy liść to najmniejszy listek rosnący u spodu, jest dosyć pomarszczony, od spodu posiada jakieś 2 plamki. Macie jakieś pomysły, co może być przyczyną? Jak pomóc storczykowi? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi. Storczyk znajduje się u mnie na południowym oknie, które jednak jest zasłonięte siateczką dla alergików, przez co światło nie jest bezpośrednie, storczyki podlewam najwcześniej co tydzień, wodą destylowaną z odrobiną nawozu (obecnie Substral - NPK 4 + 4,5 + 8), zamaczając doniczki w miednicy z wodą, doniczki w osłonkach stoją na tacy wypełnionej keramzytem, wilgotność powietrza u mnie w mieszkaniu wynosi od 50 do 80, przy tej pogodzie zmienia się to...Dodam, że storczyk przybył do mnie już z tymi zmianami. Poniżej zdjęcia:

http://imageshack.us/g/402/ph1w.jpg/
Awatar użytkownika
Miltonia
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 7
Rejestracja: 2012-08-17, 11:58

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Miltonia »

Jako, że jestem początkująca, dopiero teraz nauczyłam się jak zamieszczać tutaj zdjęcia, zamieszczam więc zdjęcia storczyka ponownie, tak aby dla każdego były widoczne ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

A mogłabyś zrobić zdjęcie korzeni przez doniczkę? Dalej wydaje mi się,ż nie ma podstaw do paniki ale to co pokazałaś na zdjęciach to tylko góra rośliny, o jej kondycji decyduje dół. ;)
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Jessebelle
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 44
Rejestracja: 2011-08-07, 15:09

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Jessebelle »

Witam,

przepraszam jeśli ponawiam wątek, ale to moja pierwsza tego typu sytuacja - przelałam storczyka i chcę się upewnić czy w moim przypadku wystarczy to co zrobiłam. Zacznę od tego, że zawsze podlewam storczyki gdy korzenie zrobią się srebrzyste a doniczka jest zupełnie sucha i lekka. Zazwyczaj wszystkie storczyki trzymam około 30 minut (w wodzie destylowanej z 1/4 dawki sugerowanej przez producenta nawozu oraz staram się podlewać je z rana). Niestety przez mój pośpiech, zapomniałam przed wyjściem z domu wyjąć storczyka z kąpieli i tak po kilku dniach zobaczyłam efekt mojego roztargnienia...storczyk stał pół dnia w wodzie...najpierw w ciągu 2 dni zżółkł cały zdrowy, jędrny liść - niby najstarszy, ale jednak mocno mnie zaniepokoiło tempo jego żółknięcia. Sprawdziłam korzenie - większość była mokra i wiotka, wszystkie się rozpadały. Czytałam tego typu podobne sytuacje na forum i postąpiłam w taki sposób jaki wydawał mi się najlepszy, tzn. usunęłam ręcznie wiotkie korzenie - pozostawiłam natomiast nerwy korzeni i wszystkie uszkodzone obsypałam cynamonem, po czym przesadziłam w nowe gruboziarniste podłoże z OS. Mam w domu Topsin M 500 SC, ale nie chciałam go stosować ponieważ jakiś czas temu storczyk dostał 1/3 dawki szczepionki mikoryzowej.
Czy jeśli z części korzeni pozostały tylko nerwy, to mogą one pozostać w tym gruboziarnistym podłożu?
Czy po okresie około 2 tygodni mogę zacząć traktować go tak jak pozostałe storczyki?
Dodam jeszcze, że na szczęście storczyk wypuścił jakiś czas temu kilka nowych korzonków których nie dotknęło zalanie i są zdrowe, co powinno być widoczne na zdjęciach, które dodam.
Proszę podpowiedzcie mi czy dobrze postąpiłam.

Pozdrawiam, Basia
Załączniki
P1120901new.JPG
P1120905new.JPG
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Twoje postępowanie jest jak najbardziej prawidłowe. Po około 2 tygodniach zacznij traktować go normalnie. Może to się wydać dziwne ale nerwy pomagają odżyć storczykowi - miałam jednego, który oprócz nerwów nie miał żadnego zdrowego korzenia. Teraz ma się dobrze - są nowe listki i korzenie. Myślę,że niedługo pokaże swój urok w kwiatach.
Jeśli użyłaś szczepionki to lepiej nie używać chemii, możesz natomiast używać wtedy środki ekologiczne jak np. Biosept Active, Grevit czy jakieś inne, domowe wywary. Jednak w tym wypadku na razie nie stosuj niczego, jedynie możesz na razie wstrzymać się z dawkowaniem nawozu a do wody destylowanej dodać wodę przegotowaną, odstaną conajmniej 24 h w stosunku 1:1.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
Jessebelle
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 44
Rejestracja: 2011-08-07, 15:09

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Jessebelle »

Witam,

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź;) Pozostanę więc przy tym jak zrobiłam. Mam tylko pytanie - dlaczego zalecasz zmieszanie wody destylowanej z wodą przegotowaną? :) Pytam ponieważ kiedyś stosowałam taką mieszankę, ale w tej chwili mam jakoś większe zaufanie do samej destylowanej i ostatecznie od dłuższego czasu podlewam tylko destylowaną z małą dawką nawozu. Woda przegotowana na pewno jest bardziej miękka, u mnie uruchomiła się jednak przezorność po tym, gdy przeczytałam o wielu przypadkach zasolenia podłoża, min. poprzez stosowanie niewłaściwej wody. Może mogłabyś wyjaśnić mi w czym rzecz?
Awatar użytkownika
Merghen
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2323
Rejestracja: 2010-09-01, 07:22

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Merghen »

Woda destylowana nie ma żadnych wartości odżywczych a napisałam byś swojego reanimka na razie nie nawoziła, nawet przez kilka podlewań. Nowe podłoże mam pewną wartość składników ale woda destylowana będzie raczej je wypłukiwać. Dlatego napisałam o wodzie przegotowanej, odstanej. Nie jest ona już zakamieniona ale zawiera inne składniki odżywcze, zmieszanie jej z wodą destylowaną będzie miało podobny skutek jak dodanie nawozu ale nie będzie negatywnie wpływać na odsłonięte nerwy i nowe korzonki. Niekiedy nawet niewielka dawka nawozu po przesadzeniu może zahamować ich wzrost.
Ogród:
Zasadzany na ugorze

Zapraszam, Małgorzata
BETI123
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2013-02-03, 21:37

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: BETI123 »

Siemka. Jestem nowa ja mam również problem ze storczykami to są kwiaty mojej mamy. Wczoraj je przesadziłam ale miałam 2 rodzaje podłoża ,korzonki suche poobcinałam zasypałam je cynamonem, tak czytałam w postach nie wiem tylko co zrobić z tymi badylami czy je przyciąć czy zostawić. Porobiłam więcej dziurek w doniczkach i wstawiłam je do wody z nawozem. Poradźcie czy dobrze postąpiłam :-P
talibankaa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 383
Rejestracja: 2011-03-20, 21:18

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: talibankaa »

Jeżeli wstawiłaś je do wody od razu po przesadzeniu to gratuluję pomysłowości. Gorszej głupoty chyba nie dało się zrobić.
Co to znaczy, że miałaś dwa rodzaje podłoża? Jeżeli chodzi o dwie różne firmy to to w niczym nie przeszkadza.
Jeżeli badylami nazywasz pędy kwiatowe to proponuje ich nie obcinać, często storczyki przedłużają pędy i ponownie na nich kwitną.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.

Pozdrawiam Ewelina :)
Angel8638
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2013-03-13, 15:27

Re: Na ratunek storczykowi! :)

Post autor: Angel8638 »

Pomocy :!: :!: :!: :!:
Witam Serdecznie
Mam pytanie kupiłam od znajomego 2 storczyki i przelał je na maksa u jednego na listku pojawiła się plama jak by "zeschnięta" susze je teraz, maja kwiatostany i nie zgubiły kwiatków proszę o pomoc ! Wyczytałam w internecie ze musze te liście uciąć ale się boję!!! Proszę pomocy :cry: :cry: :cry:
Załączniki
tak wyglądają ich listki
tak wyglądają ich listki
ODPOWIEDZ