Oncidium,Cambria i inne pokrewne
Gratuluję Myślę,że cambriami jest to możliwe, one potrzebują więcej wody. Warto może byś opisał w jaki sposob ją pielęgnowałeś, czy wymieniałeś wodę, jeśli tak to co ile, czy woda byla w jakiś sposób przygotowywana, gdzie stał kwiatek (okno południowe, północne), jak długo trawa taka uprawa i jeszcze wiele innych szczegółów.
Cała historia zaczęła się tak:
1.W kwiaciarni zakupiłem przekwitnięta cambrię z trzema pseudo bulwami i wyciętymi przekwitniętymi pędami kwiatowymi. Nie mam pojęcia jak sie nazywa bo na doniczce napisu żadnego nie ma;/ Kobiecina chciała za nią 50zł ale wyhaczyłem za 15zł (brak kwiatów i podniszczona troszku roślinka). Oglądając ją przed zakupem zauważyłem że wychodzi jakiś tam malutki pęd kwiatowy.
2.Zadowolony zabrałem do domu podlałem i czekałem:D
3.Cambria ta jak się okazało wypuszcza po dwa pędy kwiatowe z jednej bulwy:D
4.Po przekwitnięciu zaczęła wypuszczać dwie mniejsze bulwy.
5.Moja najukochańsza sistra otworzyła okno w zimie nie usunęła cambri z parapetu w wyniku czego bulwa z małymi zaczęła zamierać!
6.Oderwałem więc jedną małą bulwę nie posiadającą korzeni. Włożyłem do szklaneczki wypełnionej woda na wys ok 1cm (okno południowe) i tak już zostało do dziś dzień:D
7.Jak widać roślina od zimy zeszłego roku niewiele urosła. Wypuściła dodatkową bulwę a na dodatek pęd kwiatowy z 3 pączkami:D
Jeżeli chodzi o zasilanie rośliny to niczego nie dostawała.
Kwiaty pachną lekko miodowo ale tylko z rana. Kwitnienie trwa około miesiąca.
Oto i moja historia cambrii hodowanej w wodzie:D
1.W kwiaciarni zakupiłem przekwitnięta cambrię z trzema pseudo bulwami i wyciętymi przekwitniętymi pędami kwiatowymi. Nie mam pojęcia jak sie nazywa bo na doniczce napisu żadnego nie ma;/ Kobiecina chciała za nią 50zł ale wyhaczyłem za 15zł (brak kwiatów i podniszczona troszku roślinka). Oglądając ją przed zakupem zauważyłem że wychodzi jakiś tam malutki pęd kwiatowy.
2.Zadowolony zabrałem do domu podlałem i czekałem:D
3.Cambria ta jak się okazało wypuszcza po dwa pędy kwiatowe z jednej bulwy:D
4.Po przekwitnięciu zaczęła wypuszczać dwie mniejsze bulwy.
5.Moja najukochańsza sistra otworzyła okno w zimie nie usunęła cambri z parapetu w wyniku czego bulwa z małymi zaczęła zamierać!
6.Oderwałem więc jedną małą bulwę nie posiadającą korzeni. Włożyłem do szklaneczki wypełnionej woda na wys ok 1cm (okno południowe) i tak już zostało do dziś dzień:D
7.Jak widać roślina od zimy zeszłego roku niewiele urosła. Wypuściła dodatkową bulwę a na dodatek pęd kwiatowy z 3 pączkami:D
Jeżeli chodzi o zasilanie rośliny to niczego nie dostawała.
Kwiaty pachną lekko miodowo ale tylko z rana. Kwitnienie trwa około miesiąca.
Oto i moja historia cambrii hodowanej w wodzie:D
Możesz mieć na początku problem z przeniesieniem do podłoża. Storczyki trudno asymilują się do nowego podłoża ale jeśli byś próbował to wtedy warto zmienić tylko jeden czynnik - podłoże ale zostawić to samo miejsce. Zmiany kilku na raz mogą być bardzo dużym szokiem dla rośliny. Życzę powodzenia Będę ciekawa dalszych Twoich eksperymentów.
Niektóre storczyki uprawia się w ten sposób, że golutką roślinę z korzeniami sadza się do wazonu i tylko regularnie kąpie korzonki - przykład Vanda. Może jeśli Twoja Cambria to lubi to zostaw ją tak jak jest przyzwyczajona. Ja bym tylko czasem do kąpieli dodała troszeczkę nawozu dla storczyków, ale zgodnie z zalecanym dawkowaniem.
Jeżeli w genach ma mini to taką zostanie. Natomiast jeśli chodzi o nawóz to ja osobiście dodałabym tylko 1/2 a nawet 1/4 zalecanej dawki by nie spalić korzeni. Niektórzy też uprawiają cambrie w wazonach szklanych w których na dno sypią dość grubą warstwę keramzytu (keramzyt wcześniej 'wykwasić' - wyparzyć w gorącej wodzie z dodatkiem octu w stosunku 1 część octu:3 wody, a potem przepłukać kilkakrotne wodą, najlepiej destylowaną) potem warstwę grubej kory a na koniec wsadzić roślinkę w korę zmieszaną ze spagnum (2:1). Wsadzać na zasadzie obsypywania roślinki i opukiwania wazonu by podłoże delikatnie wpadło między korzonki nie uszkadzając ich. Podlewać wtedy gdy keramzyt na dole jest już prawie suchy(dlatego potrzebne jest przezroczyste naczynie). Myślę,że w ten sposób roślina przyzwyczai się do podłoża bez większego szoku. Piewsze podlanie rośliny po wsadzeniu dopiero po jakimś tygodniu. Kiedyś w podobny sposób uprawiałam z sukcesem cambrię ale przy mojej ilości storczyków zbankrutowałabym na wazonach szklanych. Wtedy też przez jakiś czas nie potrzeba nawozić rośliny a potem co jakiś czas w zmniejszonej dawce ale bardzo rzadko gdyż nie można przepłukać z soli podłoża. Potem będzie można przesadzić ją już do normalnej doniczki.
I może jeszcze jedna rada - nie przesadzaj rośliny dopóki kwitnie, wtedy szybko rzuci kwiaty a tak możesz się jeszcze nimi nacieszyć. Poza tym przesadzanie rośliny osłabia ją, podobnie jak kwitnienie więc nie warto dawkować jej podwójnej dozy stresu.
Powodzenia
I może jeszcze jedna rada - nie przesadzaj rośliny dopóki kwitnie, wtedy szybko rzuci kwiaty a tak możesz się jeszcze nimi nacieszyć. Poza tym przesadzanie rośliny osłabia ją, podobnie jak kwitnienie więc nie warto dawkować jej podwójnej dozy stresu.
Powodzenia