Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Czyli o tym jak plony z działki wykorzystać w kuchni
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Kaska-Simeonowa pisze:Herbi a czemu koniecznie ze wsparciem męskim ? :lol:

Przyznaję się bez bicia, że osobiście co roku robię winko - ale z ryżu ;-)
No może nie każdą pojemność :roll: ale podejrzewam, że powyżej 25L, np. 40-litrowe gąsiory trudno jest przemieszczać. Zlewanie, mycie, przenoszenie do piwnicy to wszystko zrobić w pojedynkę jest trudno. A jeśli w tej dajmy na to piwniczce degustację jakowąś urządzimy to wsparcie męskiego ramienia w drodze powrotnej Kasiu na pewno się przyda ;-) :lol:
------------
Też robiłem z ryżu + dodatki ziołowe + rodzynki. Wychodził smaczny wermut, schłodzony w sam raz na letnie biesiady w ogrodzie. To wino wyjątkowo szybko można degustować. Jeśli nastawimy go teraz to w wakacje 2010 będzie gotowy.
------------
Ostatnio wolę robić nalewki. Nastawianie jest bajecznie łatwe. Robię głównie lecznicze, a wczoraj nastawiłem aroniówkę, która ma walory zarówno smakowe jak i zdrowotne. Opis i jakieś zdjątko pewnie za jakiś zrobię. ;-)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

I ja nastawiłam wczoraj aroniówkę. :-)
Mam jeszcze zeszłoroczną, to czekanie nie będzie takie straszne. ;-)
Wiśnióweczka też dojrzewa.

Jeszcze mam ochotę na jakąś nalewkę, ale swoich owoców nie mam. Może jednak coś wymyślę.
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Daniela pisze:I ja nastawiłam wczoraj aroniówkę. :-)
Mam jeszcze zeszłoroczną, to czekanie nie będzie takie straszne. ;-)
Wiśnióweczka też dojrzewa.

Jeszcze mam ochotę na jakąś nalewkę, ale swoich owoców nie mam. Może jednak coś wymyślę.
Danielo w takim razie polecam owoce, które wartością (nie raz i smakiem) przewyższają te uprawne (przez człowieka zmieniane w ciągu setek lat) Mam na myśli głównie dziką różę (świetna nalewka żenicha kresowa) dereń, tarninę, czarny bez, czeremchę (na tą juz za późno) rokitnika, jarzębinę czy jałowcówkę. O ziołowych likierach nie wspomnę bo to moja "działka" i opisy wraz z jesienią postaram się wprowadzić.
Tak na marginesie Danielo to wiem gdzie w okolicach Gdańska (rokitnik pospolity - cud-miód nalewka) zebrać niektóre z tych owoców ;-) Ale o tym w razie twego zainteresowania - na PW.

(Za chwilę o tej aroniówce coś więcej wstawię w osobnym wątku)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Nalewka aroniowa

Post autor: Herbi »

Nalewki czy likiery owocowe, korzenne, ziołowe to arystokracja wśród trunków.
Do tego mamy tradycje z dawnych wieków jeśli chodzi o ich wytwarzanie, zagubione w mrokach socjalistycznego systemu. Odnalezione przepisy na nalewki czy miody pitne mogą stać się w Europie naszą wizytówką tak jak szlachetne wina gronowe przypisane są do krajów śródziemnomorskich.
Nalewki przygotowywano w dworkach szlacheckich, a później także w domach zamożniejszych mieszczan, wtedy gdy wynalazek Arabów - spirytus w postaci prostej gorzałki, okowity czy owocowej siwuchy zdobywał karczmy na wsiach i knajpy w dzielnicach nowo powstałej klasy robotniczej.
----------
Wracając do tradycji sami możemy nastawić nalewkę i po kilku miesiącach (a nawet latach) raczyć się jej smakiem.
Przedwczoraj dokonałem właściwej celebracji ;-) a o wynikach postaram się za jakiś czas poinformować.
Jeden z prostszych przepisów na aroniówkę, czyli nalewkę z aronii:

Składniki: 1 kg dojrzałych owoców aronii, 0,5 kg cukru, 1 litr 50% wódki zrobionej ze spirytusu.

Wykonanie: Owoce pozbawione ogonków myjemy i wrzucamy do dużego słoja.. Dodajemy pół kg cukru (można jeszcze dodać laskę wanilii lub odrobinę suszonego kłącza imbiru) i zalewamy spirytusem. Trzymamy 2 tygodnie w szczelnie zamkniętym słoju, w ciepłym, słonecznym miejscu. Po tym czasie zlewamy do butelek, filtrując przez gazę lub bibułę filtracyjna. Następnie butelki na pół roku umieszczamy w ciemnym i chłodnym miejscu.

Działanie lecznicze i dawkowanie: Aronia ma własności przeciwkrwotoczne, pomaga w leczeniu nadciśnienia i niedokwaśności żołądka. Pić należy 2 łyżki stołowe kilka razy dziennie.

Oczywiście smakowanie tej nalewki w ogrodowym zaciszu i liczniejszym towarzystwie jest jak najbardziej wskazane ;-) ale w takim przypadku podane ilości składników należy odpowiednio zwielokrotnić:-)
nalewka1.jpg
Smacznego!
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
evqa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 353
Rejestracja: 2008-05-17, 19:24

Post autor: evqa »

A owoców aronii nie przemrażasz, żeby straciły goryczkę :?:
Pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

evqa pisze:A owoców aronii nie przemrażasz, żeby straciły goryczkę :?:
W znanych mi przepisach na nalewki aronii nie poddaje się przemrożeniu. Wysoka zawartość cukru "przykryje" tę goryczkę. Dla wrażliwych kubków smakowych ;-) myślę, że wskazane są dodatki takie jak wspomniana wanilia.
Do kompotów z aronii dodaje się słodkich owoców aby gorycz nie dominowała.

Przemrożenia wskazane do kilku, późno dojrzewających "dzikich" owoców jak jarzębina, czy głóg. Owoce staja się słodsze i smaczniejsze.

Pozdrawiam
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
Awatar użytkownika
evqa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 353
Rejestracja: 2008-05-17, 19:24

Post autor: evqa »

Zapytałam się o to, ponieważ w moim przepisie na nalewkę, zalecają aronię przemrozić
Pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
sati
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 6
Rejestracja: 2010-02-21, 06:08

Post autor: sati »

Macie wspaniałe przepisy na nalewki, aż ślina cieknie tylko drogo :-( Do każdej spirytus :shock:. Czy nie można dać wódki zamiast spirytusu.
Awatar użytkownika
Emil
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2007-12-19, 16:38

Post autor: Emil »

Pewnie, że można !!! :-D
Ostatnio robiłem nalewkę z malin i jeżyn na wódce - wyszła pierwsza klasa.
Nalewki na czystym spirytusie nie każdemu smakują ( np. mnie ;-) ) - lepszy smak wychodzi kiedy owoce zalane są wódką zrobioną ze spirytusu ( wtedy można zrobić różne stężenia i sprawdzić, które nam najbardziej podchodzi ).
Oczywiście każdy robi według swoich przepisów - ostatnio dostałem receptury na nalewkę z kawy... teraz tylko trzeba skombinować procenty i można testować 8-)
Awatar użytkownika
grazynahalina
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 26
Rejestracja: 2012-02-19, 13:48

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: grazynahalina »

NALEWKA ARONIOWA I

Składniki:
1,5 kg aronii
30 liści z wiśni z ogonkami
2 l wody
1 kg cukru
1 l spirytusu 95%
20 g kwasku cytrynowego

Sposób wykonania:
Umyte i oczyszczone owoce aronii zalać wodą, dodać liście wiśni i gotować na wolnym ogniu 25 minut, następnie odcedzić. W gorącym soku rozpuścić kwasek i cukier. Ponownie zagotować. Po ostygnięciu dolać spirytus, po czym można rozlewać do butelek.
Dojrzewa ok. 6 miesięcy w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu.

Nalewka jest klarowna, ciemnoczerwona o nieco cierpkawym smaku, bogata w witaminy i pierwiastki. Owoce aronii są najbogatszym, naturalnym źródłem wit. P (rutyna), która uszczelnia naczynia krwionośne.

***
wiśniowy_sad
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2012-09-22, 14:50

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: wiśniowy_sad »

Chciałam zrobić nalewkę na śliwkach. Przeglądałam różne przepisy. W jednych zalecają spirytus, w innych spirytus z wódką, albo samą wódkę. Jeszcze spotkałam się z rumem, który dla smaku dolewa się do całości. Nie mam w tym temacie większego doświadczenia, dlatego proszę o wskazówkę. Co wybrać?
użytkownik usunięty

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: użytkownik usunięty »

Bardzo trudno jest tu doradzić co wybrać, wszystko zależy od indywidualnego gustu smakowego. Na spirytusie nalewka będzie "mocniejsza" na wódce "słabsza". Zależy jakie trunki wolisz, czy w większą zawartością alkoholu, czy z mniejszą. :-D
wiśniowy_sad
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2012-09-22, 14:50

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: wiśniowy_sad »

Postaram się wypośrodkować :). Podpytałam jeszcze znajomego, który robił ostatnio nalewki i użył on specjalnego spirytusu do nalewek, który ma 60% i już nie trzeba go rozcieńczać. Chyba też skorzystam z takiego gotowca. Napisze, jak już nalewka będzie gotowa, jak smakuje :)
Awatar użytkownika
ATA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 261
Rejestracja: 2011-03-23, 15:21

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: ATA »

Czy kupując taki spirytus 60% czasami nie wydajemy więcej? Wydaje mi się, że gdy rozcieńczymy spirytus 90% to mamy więcej płynu=nalewki.A może się mylę? Jeżeli chodzi o moc alkoholu,to czytałam,że do owoców twardych (np. pigwy ) lepiej dodać spirytus,a potem uzupełnić wódką.Do owoców miękkich może być sama wódka.
W tym roku po raz pierwszy nastawiłam aroniówkę.Nigdy nie piłam takiej nalewki,więc jestem bardzo ciekawa smaku.
Renata
użytkownik usunięty

Re: Nalewki, winka, likiery własnej produkcji

Post autor: użytkownik usunięty »

Ja miałam aroniówkę nastawioną 2 lata temu. Żeby złamać goryczkę włożyłam do zamrażalnika owoce na jeden dzień. Po rozmrożeniu dopiero nastawiałam na nalewkę. Nalewka była bardzo dobra, choć pierwszy raz robiona zebrała bardzo dobre opinie tych, co robili takie nalewki wcześniej. Ja nie miałam porównania. ;)

W tym roku nastawiłam jeżynówkę, mam też nalewkę sosnową, no i pierwszy raz robię pigwówkę (nalewkę z pigwowca japońskiego). :)
ODPOWIEDZ