Pies niszczy rośliny. Jaki jest sposób na psa w ogrodzie?

Nasi milusińscy - psy, koty, ptaki i inne zwierzęta w ogrodach.
Awatar użytkownika
evqa
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 353
Rejestracja: 2008-05-17, 19:24

Post autor: evqa »

Zgadzam się z Tobą w 100% :!: Takie są właśnie moje pieseczki :!:
Awatar użytkownika
beann
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 30
Rejestracja: 2008-03-26, 19:17

Post autor: beann »

Mój Roy ma już 8 lat, z czego 6 spędził w domu z działką - a nadal znaczy teren. Sąsiedzi mają psy, więc nie sądzę, aby istniał sposób na ukrócenie tego procederu. Środki odstraszające (do spryskiwania) też na niego nie działają. Mamy ogrodzone wszystkie roślinki, bo zdążył wykończyć nam srebrnego jałowca i kalinę sztywnolistną.
Załączniki
PICT0020.JPG
Awatar użytkownika
Elżbieta 46
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 407
Rejestracja: 2008-05-16, 08:54

Post autor: Elżbieta 46 »

Jeśli się nie mylę to jest sznaucer tak? śliczności pyszczek :lol: a czy był uczony od małego że nie wolno załatwiać się w ogrodzie?
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
beann
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 30
Rejestracja: 2008-03-26, 19:17

Post autor: beann »

Tak, to sznaucer olbrzym pieprz i sól sprowadzony od hodowców ze Szczecina. Dzięki za komplement. :lol:
Roy wczesną młodość spędził w bloku i dopiero mając prawie dwa lata zamieszkał w domu. Sąsiedzi już wtedy mieli psa i zwierzaki wzajemnie zraszały ogrodzenie. Nie znalazłam sposobu, aby go od tego odzwyczaić. "Grubsze" sprawy załatwia zawsze poza działką, ale do codziennych obowiązków zalicza odnowienie śladów zapachowych niemal w całym ogródku.
monikam
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 153
Rejestracja: 2008-02-05, 18:49

Post autor: monikam »

Beann, pozdrowienia ze Szczecina. Jednak każdy pies jest inny. Mój Kali też ma 8 lat, wychował się w bloku, od małego dzielnie asystował przy budowie domu, a zamieszkał w nim po ukończeniu roku. I od początku traktował ogród jak dom - nigdy nie "podlewał" roślinek, co nie znaczy, że nie czynił innych zniszczeń.
Teraz mamy drugiego - Ozi ma pół roku, i choc wychodzi na regularne spacery nie zauważam, aby dla niego trawka w ogrodzie i trawka przed płotem czymś się różniły. I dlatego czytając Wasze wypowiedzi o znaczeniu terenu już się boję.
Załączniki
P1020452.JPG
Awatar użytkownika
piwonia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1565
Rejestracja: 2007-12-27, 10:02

Post autor: piwonia »

Może starszy kolega go nauczy ;-)
Pozdrawiam - Wiesia
zapraszam
Awatar użytkownika
Monisia
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 325
Rejestracja: 2008-01-24, 19:00

Post autor: Monisia »

A to jest to, co oprócz ganiania z rękawicą, mój Argo lubi robić na działce najbardziej :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Amatorka...z sercem do roślin!!!
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Monisiu odbierz pw.
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Ale śliczne Wasze psiaki :lol:
Awatar użytkownika
Padawan
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 406
Rejestracja: 2008-10-30, 20:40

Post autor: Padawan »

Witam!
Jestem kolejna "psiarą" na kwiatowym Forum :)
To moje "paskudy"czyli pięć i pół owczarka szkockiego (bo ten ostatni bywa czasowo):

Obrazek

Obrazek


więcej o moim ogródku: http://forum.poradnikogrodniczy.pl/view ... 92&start=0
baaaaardzo dużo o psach: http://www.padawancollies.com
Pozdrowienia - Padawan
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Przecudowne są Twoje owczarki :shock:
Pstrokrotka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2009-01-28, 21:44

Pies w ogródku

Post autor: Pstrokrotka »

Śliczne macie psiaki, naprawdę gratuluję bo aż miło patrzeć. :lol: :->

Ja mam dwie suczki-kundelki. Wciągu dnia są na podwórku, a noc spędzają w domku. Poświęcam im sporo swojego czasu i uwagi, bawię się z nimi, głaszczę i chodzę na długie spaceru do lasu. To dla mnie dwa najkochańsze kundelki na świecie i przyznam że są naprawdę grzecznymi i uczuciowymi psiakami. :-D

Jednak jeden z nich czyni spore spustoszenia na podwórku. Chodzi o to, że moja młodsza sunia kopie straszliwe doły na podwórku. Próbowałam ją na tym kopaniu przyłapać, ale robi to zawsze wtedy, kiedy nie ma mnie w domu. Jak wracam z pracy to zwykle co kilka dni w jakimś dowolnym zupełnie miejscu wykopany jest dół. W dodatku nic tam nie zakopuje, ślady nie wskazują również na to, żeby się w tych dołach chowała. Robi to przez cały okrągły rok- bez względu na to, czy to zima czy lato - z wyjątkiem momentów kiedy leży dużo śniegu. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. :cry: Proszę, pomóżcie, może macie jakieś doświadczenia w takich sytuacjach?

Pozdrawiam serdecznie :->
Załączniki
Moje psiaki
Moje psiaki
Mamba_i_Ishii.JPG (110.94 KiB) Przejrzano 4675 razy
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Spotkałam się z taką metodą. Gdy suczka wykopie gdzieś dołek, zanim go zasypiesz wrzuć jej własne odchody (jak zbierzesz na spacerze). Prawdopodobnie w tym miejscu już kopać nie powinna.

Możliwe, że mieszaniec we krwi ma koligację z jakimś psem rasy zaliczanej do norowców i instynkt się w taki sposób odzywa. A na instynkt trudna rada. Gdyby kopała w Twojej obecności mogłabyś ją skarcić i odwracać uwagę na inne, milsze dla niej zajęcia. Ale w takiej sytuacji to trudne.

Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl - jak reagujesz gdy zobaczysz dołek po przyjściu do ogrodu? Bo jeśli spontanicznie się "wściekasz", wołasz psy i "pytasz" czy one to zrobiły, to wykazujesz (w ich mniemaniu) większe zainteresowanie. Wg mnie (na ile to możliwe) moment naprawiania spustoszeń dobierz wtedy, gdy psy tego nie widzą i postaraj się nie okazywać zainteresowania tymi szkodami.
Być może ta przekorna sytuacja oduczy kopania dołków.

Z reguły zwierzaki psocą, gdy chcą na siebie zwrócić uwagę - jak sama napisałaś robią to gdy Ciebie nie ma.

Powodzenia!

:-)
Pstrokrotka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2009-01-28, 21:44

Post autor: Pstrokrotka »

Daniela, bardzo dziękuję za Twój post.

Z tymi odchodami to nie próbowałam, ale obawiam się że nie bardzo to pomoże w mojej sytuacji, bo ten mój niesforny psiak kopie za każdym razem w innym miejscu. Dziś jak wróciłam do domu, to właściwie mam już elegancki rów przeciwczołgowy na wypadek wojny. Wykopany tak profesjonalnie, że po prostu lepiej się nie dało. Nie wiem ile czasu te małe pracowite łapki nad nim spędziły, ale wczoraj go jeszcze nie było... :roll:

Prawdą jest, że najpierw wołałam psy do siebie i od razu wiedziałam, która kopała - widać było po łapach i nosie - zawsze jedna i ta sama winowajczyni. Ale potem przestałam, bo reprymendy nie dają efektu. Ten pies wie, że robi źle, a mimo to robi to nadal. Chyba już jej tego nie oduczę :-/ Zwłaszcza że nie robi tego nigdy kiedy jestem w domu, a wiadomo, że karanie psa "po fakcie" nie daje efektów.

Obawiam się, że masz rację - niestety zapewne jest to wybuchowa mieszanka genów, bo ma również tendencje do, ładnie mówiąc, maskowania swojego zapachu (czytaj: na spacerze jak znajdzie coś wyjątkowo śmierdzącego to się w tym z dziką frajdą wytarza). Szkoda. Z drugiej jednak strony jako psiak jest tak pocieszna i kochana, że te "psoty" jakoś jej wybaczę. Niemniej jednak gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły - będę wdzięczna:)

Pozdrawiam :-o
kasiula1905
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 8
Rejestracja: 2009-02-23, 09:10

Post autor: kasiula1905 »

witam, mam pytanko czy pies może uszkodzic folie w oczku :->
ODPOWIEDZ