- no dokładnie a wtedy 10 za jednym zamachem hehe ciach ciacha na miejsce zbrodni przychodzą następne i zjadają te trupy
ślimaki
Eh jak przyjechaliśmy było ich mnóstwo. Moje lilie zostały doszczętnie zjedzone. Na warzywniku ostały się tylko truskawki i poziomki. Wszystko zjadły groszek, bób, sałatę, kalarepę, rzodkiewki ale czerwone, białe chyba były za ostre i cześć ocalała hiih kilka pomidorów jest ale dynie tykwy niestety poszły a takie ładne były. Nawet tak jak mówicie chyba były głodne bo rzuciły się na szczypiorek i nawet w czosnkach je widziałam eh.
=>Moje Pole<=-Wiola
-
- Witamy na forum!
- Posty: 13
- Rejestracja: 2010-08-17, 11:11
No to i ja pokażę Wam jak ja walczyłam ze ślimakami na nowo-nabytej działce która nie była uprawiana przez 2 lata.Zaprosiłam kilka zaprzyjażnionych osób na grila ale najpierw zarządziłam akcję zbierania ślimaków.Zbierających zaopatrzyłam w lateksowe rękawiczki i do dzieła. A oto rezultat. Po takiej akcji systematycznie i za każdym pobytem na działce , rozpoczynam od przeglądu roślin .Pod rośliny skalne i zadarniające sypię granulki niszczące ślimaki i same spod nich wyłażą żeby zginąć jak widać na zdjęciu kolażowym a z pozostałymi już nie mam .
No to masz fajnych znajomych. Moi to obchodzą szeroooookim łukiem i nawet przez km szczypce by ich nie wzieli. Ot miastowi hihihi
=>Moje Pole<=-Wiola
Po zeszłorocznej powodzi i u mnie pojawiły się ślimaki bezskorupowe. Chowają się w miejscach zacienionych i wilgotnych, pod roślinami, kamieniami i innymi przedmiotami leżącymi na ziemi. W miejscach wilgotnych i osłoniętych składają jaja, małe przeźroczyste, szkliste kulki.
Tak wyglądają jaja ślimaków (chyba nie tylko tych bezskorupowych)
I właściciel jajeczek a raczej właścicielka
Ślimaki wyłapuję i zabijam a jajeczka niszczę, to jedyny sposób na eliminację ich z ogrodu.
Tak wyglądają jaja ślimaków (chyba nie tylko tych bezskorupowych)
I właściciel jajeczek a raczej właścicielka
Ślimaki wyłapuję i zabijam a jajeczka niszczę, to jedyny sposób na eliminację ich z ogrodu.