Ptaki to nasi sprzymierzeńcy
Wczoraj siostra poszła na spacer nad Wisłę i znalazła przymarzniętego łabędzia. Poszła do SM i mówi, że jest taka i taka sprawa i żeby coś zrobili. A ten burak wzrusza ramionami i mówi, że oni nie mają procedur na taką ewentualność i on nie wie co ma zrobić Miał szczęście, że siedział za grubą szybą, bo siostrę mam dość porywczą.
Na szczęście skontaktował się ze swoim szefem, który wiedział co robić. Po jakimś czasie siostra dostała telefon (o który zresztą poprosiła), że łabędź został uwolniony i ma się dobrze. Dziś jeszcze miała to sprawdzić.
Ludzka znieczulica i lenistwo nie zna jednak granic
Na szczęście skontaktował się ze swoim szefem, który wiedział co robić. Po jakimś czasie siostra dostała telefon (o który zresztą poprosiła), że łabędź został uwolniony i ma się dobrze. Dziś jeszcze miała to sprawdzić.
Ludzka znieczulica i lenistwo nie zna jednak granic
Piotrek dostał skrzydeł
Kolejne nabytki do bazy zdjęć przyrodniczych.
Tak od technicznej strony patrząc to zrobienie fotki "z ręki" ptakom w locie jest trudne.
Krzyżówka piękne zdjęcie. Tu Gosia się nie zgodzę, że lustrzanką można wykonać dobre zdjęcia. Przykłady są na naszym forum. Ostatnio pokazał kunszt fotograficzny kolega ~amadyn. Dobry amatorski aparacik i nie potrzeba profesjonalnych lustrzanek.
Wytworzył się mit lustrzanki. Niedługo (może już) b. dobre zdjęcia można będzie wykonać komórką.
Ale to juz temat na inny wątek.
Wrócę jeszcze to tego bielika. Czy jesteś pewien Piotrek, że to ten drapieżnik?
Te orły mają niewielkie skupisko nad Odrą ale jeśli dobrze pamiętam gdzieś w okolicy Szczecina. Jest ich b. mało, właściwie są na wyginięciu. To niezła gratka "ustrzelić" takiego ptaka.
Kolejne nabytki do bazy zdjęć przyrodniczych.
Tak od technicznej strony patrząc to zrobienie fotki "z ręki" ptakom w locie jest trudne.
Krzyżówka piękne zdjęcie. Tu Gosia się nie zgodzę, że lustrzanką można wykonać dobre zdjęcia. Przykłady są na naszym forum. Ostatnio pokazał kunszt fotograficzny kolega ~amadyn. Dobry amatorski aparacik i nie potrzeba profesjonalnych lustrzanek.
Wytworzył się mit lustrzanki. Niedługo (może już) b. dobre zdjęcia można będzie wykonać komórką.
Ale to juz temat na inny wątek.
Wrócę jeszcze to tego bielika. Czy jesteś pewien Piotrek, że to ten drapieżnik?
Te orły mają niewielkie skupisko nad Odrą ale jeśli dobrze pamiętam gdzieś w okolicy Szczecina. Jest ich b. mało, właściwie są na wyginięciu. To niezła gratka "ustrzelić" takiego ptaka.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Zanim stwierdziłem co to za ptak, szukałem informacji o nim a w szczególności o tym jak je rozróżnić. Wiedziałem tylko tyle że jest to duży ptak, większy od kani rudej, którą co roku wiosną widuję w mojej okolicy. Informacji szukałem tutaj i tutaj. Ptaszyna jest na tyle sprytna że nie lata w ładne dni i ma do tego niesamowity wzrok. Kilka razy go widziałem z odległości ok. 1 km ale jakby na mój widok uciekał a przemieszcza się bardzo szybko. Miałem dużo szczęścia z tym zdjęciem. Zdjęcie zrobiłem mu dwa dni temu jak wiał silnie wiatr i akurat znalazłem się między drzewami małego lasku a on w tym czasie dość wolno szybował wykorzystując wiatr. Jednak gdy wyszedłem spomiędzy drzew by lepiej go uchwycić szybko się oddalił nad las i nawet mój 12 krotny zoom już mi nie pomógł. Lubię obserwować ptaki drapieżne i często je widuję na terenach nadodrzańskich, orła wypatrzyłem pierwszy raz dopiero tej zimy. Nie wiem czy gdzieś się osiedlił czy jest tu tylko na zimowisku.
Ja również uważam że to bielik. Dorosły. I oczywiście Piotr ma rację - ciężko zrobić im zdjęcie - szybko przemieszczają się na duże odległości
Na szczęście wciąż są miejsca gdzie często można spotkać polujące bieliki Kwestia tego żeby tych miejsc nie zniszczyć, wówczas bieliki przetrwają. Stąd i rezerwaty...
Na szczęście wciąż są miejsca gdzie często można spotkać polujące bieliki Kwestia tego żeby tych miejsc nie zniszczyć, wówczas bieliki przetrwają. Stąd i rezerwaty...
Tak, muszę sprostować te informacje o mozliwym wyginięciu.Kaska-Simeonowa pisze: Na szczęście wciąż są miejsca gdzie często można spotkać polujące bieliki Kwestia tego żeby tych miejsc nie zniszczyć, wówczas bieliki przetrwają. Stąd i rezerwaty...
Obecnie mamy w kraju ok. 500 par bielików. Naukowcy wzięli się za ich ochronę i efekty widać. Najgorzej było pod koniec XIX wieku gdy par było jedynie 40.
W latach 70-tych "tępiło" je DDT (Eh, ta chemia) ale później przyszło opanowanie.
Główne legowiska są na zachodzie kraju (czyli u mnie ich nie zobaczę ) w dolinie Odry, na Wybrzeżu, Mazurach i tzw.ścianie wschodniej.
czyli nie jest źle. Godło nam nie zaginie
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................