Szalone szuwary:)
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Szalone szuwary:)
Nie długo nie będziesz mogła wejść na balkon dlatego ja ci poślę gdy trochę wywieziesz do ogrodu ..
A co to jest ten Ipomopsis bylina czy jednoroczne , mnie tez pomału wschodzą wysiane nasionka .. Z parapetu też wyniosłam do szklarni bo już się pokładały do światła a tam mają go więcej ..
A co to jest ten Ipomopsis bylina czy jednoroczne , mnie tez pomału wschodzą wysiane nasionka .. Z parapetu też wyniosłam do szklarni bo już się pokładały do światła a tam mają go więcej ..
Re: Szalone szuwary:)
Aniu, Danusiu też sobie powtarzam,że byle do emerytury......ale u mnie to chyba już na emeryturze sił nie będzie ;)W pracy szykujemy dwa nowe apartamenty (jeden w sobotę już miał pierwszych gości) w drugim od jutra zaczynamy skręcanie mebli,ustawianie wyposażenia itd.Czyli kolejne kilka dni ciężkiej, długiej pracy. Niestety nad staw nie pojechałam, nie udało się mieć dnia wolnego. Szew był przez chwilę w domku na wsi,zaglądał nad staw, mówi, że roślinek mało widać, zimno,mokro masa chwastów i bałagan po ubiegłym roku.Ogromny stos gałęzi świerkowych czeka na spalenie, trawy nie poprzycinane, badyle z zeszłorocznych kwiatów jesiennych nie pousuwane.Jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy:(:(
Mam obiecany ten czwartek,że będę miała dzień wolny,podwózkę na wieś wraz z moimi wszystkimi roślinkami. Jeszcze się nie cieszę, będzie czwartek to się zobaczy......teraz cieszyłam się jak głupia i musiałam być w pracy...ech..
Jestem załamana,tak chciałam sadzić,pielić,uprawiać,siać ...a teraz zrobił się kłopot z tego i stres.
Pocieszam się myślą, że roślinki ,które dostałam od Eli,Igi,Danusi ładnie rosną w doniczkach, myślę,że jak będę sadzić je już dobrze ukorzenione to będzie tylko na ich korzyść.
Janeczko,pytasz o ipomopsis.....kwiat ten pokazał Karol w swoim wątku.W jednych miejscach piszą,że jednoroczny w innych, że dwuletni ,,,,,no zobaczę co będzie, jak siewki urosną to się podzielę z Tobą.
Dziś popikowałam pysznogłówkę i mikołajka,,,i cały czas sobie myślałam,że Bozia widzi,że to nie praca tylko relax.
Mam obiecany ten czwartek,że będę miała dzień wolny,podwózkę na wieś wraz z moimi wszystkimi roślinkami. Jeszcze się nie cieszę, będzie czwartek to się zobaczy......teraz cieszyłam się jak głupia i musiałam być w pracy...ech..
Jestem załamana,tak chciałam sadzić,pielić,uprawiać,siać ...a teraz zrobił się kłopot z tego i stres.
Pocieszam się myślą, że roślinki ,które dostałam od Eli,Igi,Danusi ładnie rosną w doniczkach, myślę,że jak będę sadzić je już dobrze ukorzenione to będzie tylko na ich korzyść.
Janeczko,pytasz o ipomopsis.....kwiat ten pokazał Karol w swoim wątku.W jednych miejscach piszą,że jednoroczny w innych, że dwuletni ,,,,,no zobaczę co będzie, jak siewki urosną to się podzielę z Tobą.
Dziś popikowałam pysznogłówkę i mikołajka,,,i cały czas sobie myślałam,że Bozia widzi,że to nie praca tylko relax.
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Oleńko kochana, dobrze, że się odezwałaś. Co prawda myślałam, że siedzisz nad stawem, a Ty, jak zwykle, ciągle w pracy. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zimno na dworze, to może dobrze, że roślinki jeszcze nie są w ziemi. Wierzę, że w ten czwartek pojedziesz i je wszystkie wysadzisz.
Nie stresuj się, myśl pozytywnie. Wiem, wiem, łatwo mówić, ale naprawdę tak myślę. Będzie dobrze, zobaczysz. Z całego serca Ci życzę, żebyś już w tym tygodniu znalazła się w swoich szalonych szuwarach.
Nie stresuj się, myśl pozytywnie. Wiem, wiem, łatwo mówić, ale naprawdę tak myślę. Będzie dobrze, zobaczysz. Z całego serca Ci życzę, żebyś już w tym tygodniu znalazła się w swoich szalonych szuwarach.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7920
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Szalone szuwary:)
Z sadzeniem roślinek sie nie spiesz , niech podrosną , aby zimno ich nie zniszczyło ( nie zapomnij o hartowaniu !) i chwaściory nie zarosły.lawender pisze:
Pocieszam się myślą, że roślinki ,które dostałam od Eli,Igi,Danusi ładnie rosną w doniczkach, myślę,że jak będę sadzić je już dobrze ukorzenione to będzie tylko na ich korzyść.
Dziś popikowałam pysznogłówkę i mikołajka,,,i cały czas sobie myślałam,że Bozia widzi,że to nie praca tylko relax.
A jeśli chodzi o "pracę" w niedzielę , to ja też mówię , że to relaks
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Szalone szuwary:)
Przykro mi, że nie pojechałaś w ubiegły czwartek nad swój staw.
Świetnie, że roślinki ode mnie posadziłaś w doniczkach. Nie trzeba ich hartować, wszystkie są wykopane z ogrodu. Zanim je posadzisz, podlej je dobrze jeszcze w doniczkach, żeby ziemia nie obsypała się z korzonków.
Może tym razem wypad nad szuwary uda się! Pomyślności życzę!
Świetnie, że roślinki ode mnie posadziłaś w doniczkach. Nie trzeba ich hartować, wszystkie są wykopane z ogrodu. Zanim je posadzisz, podlej je dobrze jeszcze w doniczkach, żeby ziemia nie obsypała się z korzonków.
Może tym razem wypad nad szuwary uda się! Pomyślności życzę!
Pozdrawiam Danusia-Asterka.
Re: Szalone szuwary:)
Oleńko,mocno trzymam kciuki,aby nic nie stanęło na przeszkodzie dnia spędzonego nad stawem.Bardzo tego potrzebujesz.Tym bardziej,że bardzo ciężki sezon z turystami przed tobą.
A mi wczoraj przyszła do głowy taka myśl : a jakby tak w lipcu pojechać do Krakowa na chwilkę...może zobaczyć się z naszą kochaną Krysią...jednak marzenia to fajna rzecz.Podtrzymują nas na duchu w szare dni.
A mi wczoraj przyszła do głowy taka myśl : a jakby tak w lipcu pojechać do Krakowa na chwilkę...może zobaczyć się z naszą kochaną Krysią...jednak marzenia to fajna rzecz.Podtrzymują nas na duchu w szare dni.
Re: Szalone szuwary:)
No ja właśnie to czytam Elizka Jestem za
Re: Szalone szuwary:)
Danusiu roślinki mają się dobrze,,,,,rano podlewałam,teraz wróciłam to nakryłam na noc by ich przymrozek czasami jakiś niespodziewany nie zmroził:):)
Elu masz racje, czeka mnie trudny czas, ale już w ten weekend mieliśmy 100% zapełnione apartamenty:) Urlopu na na razie nie będzie. Ale może uda się mieć dzień wolny......już tuptam nogami czy się uda:):):)Oj już wyobrażam sobie jaki bałagan mam na moich rabatkach, i jak się będę uwijać.Ciekawa jestem co przezimowało,,,co tam fajnego mi wyrasta.I narobię zdjęć,,,,dużo, dużo:):):) W ogóle nie mam pomysłu od czego zacząć....hm....:)
Krysiu a Kraków zobaczyć to też moje marzenie, niewiele w życiu widziałam miast, ciekawych miejsc:) I może kiedyś na emeryturze,,,,,,:)
Elu masz racje, czeka mnie trudny czas, ale już w ten weekend mieliśmy 100% zapełnione apartamenty:) Urlopu na na razie nie będzie. Ale może uda się mieć dzień wolny......już tuptam nogami czy się uda:):):)Oj już wyobrażam sobie jaki bałagan mam na moich rabatkach, i jak się będę uwijać.Ciekawa jestem co przezimowało,,,co tam fajnego mi wyrasta.I narobię zdjęć,,,,dużo, dużo:):):) W ogóle nie mam pomysłu od czego zacząć....hm....:)
Krysiu a Kraków zobaczyć to też moje marzenie, niewiele w życiu widziałam miast, ciekawych miejsc:) I może kiedyś na emeryturze,,,,,,:)
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)
Re: Szalone szuwary:)
Może Oleńko wcześniej się uda
Życzę Ci byś mogła pojechać w Twoje szuwary, bo ma być pogoda, a przyszły weekend podobno brzydki.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Życzę Ci byś mogła pojechać w Twoje szuwary, bo ma być pogoda, a przyszły weekend podobno brzydki.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Szalone szuwary:)
Domyślam się, że jak się rzucisz do roboty to szybko nie skończysz. Tylko uważaj na kręgosłup i plecki. Bo ja po tych doniczkach w dużej ilości, to kwiczałam.
Re: Szalone szuwary:)
Oleńko życzę Ci aby czwartek był tym dniem wyczekanym, i znajdziesz się wśród swoich roślinek. Zrób dużo, dużo fotek, będzie to Twój odpoczynek podczas porządkowania kwiatków. Bo wiem również po sobie, jak się dorwiesz do motyczki, grabek to zapomnisz o bożym świecie. A przecież wiesz , że musisz uważać na kręgosłup i plecki. Dużo puchatego
- Agnieszka123
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1738
- Rejestracja: 2014-07-19, 07:52
Re: Szalone szuwary:)
Rozumiem Oleńko, że wkurza Cię siedzenie w pracy, kiedy wszystko obudziło się do życia, kwitnie i rośnie z dnia na dzień, również życzę Ci wolnego dnia, żebyś mogła poszaleć w swoich rabatkach no i czekamy na fotorelację
Re: Szalone szuwary:)
Witajcie po kilku dniach przerwy w pisaniu. Zaglądam z do skoku na Forum czytałam troszkę, ale czasu było mało by pisać. Niestety mój czwartkowy wolny dzień to totalna porażka:(:(
Pojechałam nad staw .......i byłam tam CAŁE DWIE GODZINY Szef wpadł na pomysł,że jednak trzeba dokończyć nowy apartament,,,,i niestety musiałam wrócić do pracy:(Zgarnęłam trochę śmieci z tamtej jesieni pstryknęłam kilka fotek i musiałam wracać....Roślinki wyglądają w większości całkiem dobrze.
Trawy się ociągają i kilka nowości z ubiegłego roku nie widzę, ale może jeszcze wyrosną:(
Miałam w ubiegłym roku posadzone 3 krzaczki nachyłka Little Peny,kupiony w szkółce Ogrodu w którym byłam na wycieczce.....cóż pani zapewniała, że to długowieczna byliny ,okazało się jednak,że to roślinka jednoroczna:(Teraz jak zobaczyłam po czwartkowej wizycie nad stawem to wgłębiłam się w lekturę o nachyłkach, niestety te tradycyjne odmiany wielkokwiatowy ,okółkowy te są tylko wieloletnie. Szkoda mi tamtych bo sprawiały mi dużą radość....
Wstawię kilka fotek,ale patrzcie tylko na roślinki nie zwracajcie uwagi na śmieci nie posprzątane i stare pozostałości.....niestety nie mam czasu by to uporządkować:(
Pojechałam nad staw .......i byłam tam CAŁE DWIE GODZINY Szef wpadł na pomysł,że jednak trzeba dokończyć nowy apartament,,,,i niestety musiałam wrócić do pracy:(Zgarnęłam trochę śmieci z tamtej jesieni pstryknęłam kilka fotek i musiałam wracać....Roślinki wyglądają w większości całkiem dobrze.
Trawy się ociągają i kilka nowości z ubiegłego roku nie widzę, ale może jeszcze wyrosną:(
Miałam w ubiegłym roku posadzone 3 krzaczki nachyłka Little Peny,kupiony w szkółce Ogrodu w którym byłam na wycieczce.....cóż pani zapewniała, że to długowieczna byliny ,okazało się jednak,że to roślinka jednoroczna:(Teraz jak zobaczyłam po czwartkowej wizycie nad stawem to wgłębiłam się w lekturę o nachyłkach, niestety te tradycyjne odmiany wielkokwiatowy ,okółkowy te są tylko wieloletnie. Szkoda mi tamtych bo sprawiały mi dużą radość....
Wstawię kilka fotek,ale patrzcie tylko na roślinki nie zwracajcie uwagi na śmieci nie posprzątane i stare pozostałości.....niestety nie mam czasu by to uporządkować:(
- Załączniki
Pozdrawiam serdecznie Ola - Lawender:)