a na mojej działce...

Tu pochwal się Twoim ogrodem! Fotografie i opisy co u Ciebie rośnie - mile widziane!
ODPOWIEDZ
Jan Twardowski
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 419
Rejestracja: 2014-04-15, 20:38

Re: a na mojej działce...

Post autor: Jan Twardowski »

Gosiu te dynie to jaki kolor mają bo na zdjęciu nie wiadomo czy niebieski czy zielony albo pośredni.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: a na mojej działce...

Post autor: goskamaja »

Dynia jest koloru zielonego, za to w środku baaaardzo pomarańczowa, właśnie wczoraj robiłam z niej zupę-krem, i w smaku jest smaczna jak nie wiem co:)
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Re: a na mojej działce...

Post autor: tadek »

.
Dzieje się u Ciebie Małgosiu! :zawstydzony:
Jabłuszek i dyni można pozazdrościć... moją sadzonkę dyni posadzoną wiosną zjadły ślimaki. :/
Czy jabłka będziesz przerabiać, czy będą do bezpośredniego zjedzenia?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: a na mojej działce...

Post autor: Sylwia,Gosia »

Witaj Gosiu! Na razie obejrzałam ostatnie 10 stron Twojego wątku i wystarczyło,żeby mnie zachwycić :)
Bardzo smakowicie wyglądają czerwone jabłuszka,piękne są kroksomie,fioletowy czosnek( zawsze widziałam tylko ten jaśniejszy),lawenda bardzo okazała i dorodna ,zdrowa szałwia nie taka jak u mnie :-P . Cudowna ta smagliczka w dwóch kolorach.Piękny kolor goździków brodatych(chciałabym taki kolor mieć)u mamy.Zdaje się, że koleus też widziałam u mamy-ładny,najbardziej jednak zachwycił mnie żółty krzaczek,jakby kielichy ,w ogródku mamy z 1.07. Gosiu, co to za kwiatek, chciałabym kupić mojej mamie, czy jest wieloletni ?
Urokliwe zdjęcia ze Szklarskiej Poręby. Potwierdzam słowa Krysi,że nasze Karkonosze są piękne. Mnie osobiście przypominają dzieciństwo, gdzie przez 7 lat z rzędu jeździłam na kolonie i codziennie chodziliśmy na wycieczki.
Gosiu tak trzymaj,życzę powodzenia ! :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: a na mojej działce...

Post autor: goskamaja »

Sylwio-Gosiu dziękuję za odwiedziny. Ostatnio rzadko tu bywam bo praca, dzieci i obowiązki z nimi związane zajmują mi bardzo dużo czasu. Roślinka o którą pytasz to chyba tojeść kropkowana, ale może ktoś jeszcze się wypowie, na pewno jest wieloletnia.
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: a na mojej działce...

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki i tak Cię podziwiam ,jak z takimi maluchami masz jeszcze czas na ogród :-P
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: a na mojej działce...

Post autor: goskamaja »

Witajcie kochani, byłam dziś na działeczce - a tam biały puch aż miło:) Ale też spotkała mnie przykra niespodzianka - jabłka które miałam zostawione w skrzynkach w altanie zamarzły:( Czy coś mogę jeszcze z nich zrobić? Kompot, jabłecznik czy cóś czy tylko nadają się do wywalenia? Póki co odmrażają się w kuchni. Może ktoś miał podobne doświadczenia?
Załączniki
a takie były piękne
a takie były piękne
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: a na mojej działce...

Post autor: Elzbieta M »

Wydaje mi się , że jak sie całkiem odmrożą , to będzie miazga. Ja bym spróbowała zrobic na próbę co nieco kompotu , ale jak najwcześniej. Szkoda takich pieknych jabłek.
Ja drżę, czy w moim domku nie zamarzły mi cebule mieczyków. Domek co prawda murowany , ale nieogrzewany.
Awatar użytkownika
Zenia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2169
Rejestracja: 2008-07-21, 21:01

Re: a na mojej działce...

Post autor: Zenia »

Miazga niekoniecznie. ;) . Mnie ostatnio na balkonie zamarzły mandarynki...zapomniałam. :zawstydzony: Także myślałam że już do wywalenia. Gdy się rozmroziły okazało się że nic im się nie stało. Zjedliśmy. :P
Pozdrawiam Zuzia
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: a na mojej działce...

Post autor: Elzbieta M »

Zeniu , może je ochroniła gruba skórka? Jabłka takiej nie mają...
Gosiu , sama jestem ciekawa , co z jabłkami - mam nadzieję , że napiszesz.
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: a na mojej działce...

Post autor: goskamaja »

Elu, Zeniu dziękuję za odpowiedzi. Następnego dnia jabłka zrobiły się miękkie i dostały czarnych kropek więc te 15-20 sztuk wyrzuciłam. Resztę jabłek z działki czyli 4 skrzynki kazałam przynieść do domu żeby sprawdzić ich kondycję - wszystkie zamarzły. Postały w domu całą noc i odtajały, co się okazało? Jabłkom nic nie jest:) Smakują tak samo, nie są miękkie. Skrzynki poszły do piwnicy, nie wiem czy tam nie będzie im znowu za ciepło - no cóż zobaczymy. Na przyszłe lata będę miała nauczkę żeby lepiej zabezpieczyć moje owoce:)
Elu mój domek też jest murowany ale nie ogrzewam go.
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
Elzbieta M
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 7916
Rejestracja: 2010-09-22, 20:16

Re: a na mojej działce...

Post autor: Elzbieta M »

Gosiu , czyli miałaś minus w tym murowanym domku, skoro jabłka zamarzły. Ale przynajmniej je uratowałaś, skoro piszesz , że po rozmrożeniu sa dobre. Prawdę mówiąc, nie spodziewałabym sie tego. Chyba, że mrozik mbł niewielki , wtedy i jabłkom pozostawionym na drzewie nic się nie dzieje. Ale z mieczykami to gorzej, nie może być poniżej zera , dlatego bardzo sie o swoje martwię.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: a na mojej działce...

Post autor: Danka »

To i tak dobrze, że chociaż część się uratowała :-D Smacznego.
Awatar użytkownika
goskamaja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1000
Rejestracja: 2014-07-13, 22:34

Re: a na mojej działce...

Post autor: goskamaja »

Elu nie mam termometru w środku domku ale musiało być na minusie bo jabłka były całkowicie zamarznięte, twarde jak kamień, jakby takim kogoś trafić to śmierć na miejscu:)
Dziś kilka fotek z 6 stycznia, po śniegu zostało tylko wspomnienie i te parę zdjęć.
Załączniki
DSC_0820.JPG
DSC_0821.JPG
DSC_0822.JPG
DSC_0825.JPG
DSC_0830.JPG
pozdrawiam Gośka
goskamaja zapraszam do mnie:
a na mojej działce...
Awatar użytkownika
Zenia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 2169
Rejestracja: 2008-07-21, 21:01

Re: a na mojej działce...

Post autor: Zenia »

Gosiu........zima ładna, szkoda że już odeszła, u mnie podobnie. :D . Wczoraj będąc na działce chciałam podlać RH. Niestety pozostawiona woda w domku zamarzła. ;-) . Z ciekawości spojrzałam na termometr - 2, podczas gdy wczoraj u mnie za zewnątrz było + 4 . Dlatego w domku na działce nie da się nic przechować...no może w piwnicy. :roll:
Pozdrawiam Zuzia
ODPOWIEDZ