Ogród Osek

[kajaja2]

a moje mieczyki a raczej ich cebule znikły więc nie mam co wykopywać

[Bettiw]

Olu, a te pieczarki które uprawiałaś w piwnicy to po zebraniu pierwszego rzutu dalej podlewałaś i miałaś później następne zbiory? drugi i trzeci? bardzo lubię pieczarki i zastanawiałam się nad kupieniem grzybni gotowej w kartonie do uprawy.

[Iga51]

Śliczne wrzosy w donicach. Passiflory masz piękne. Coraz bardziej mi się podobają. Tylko ja nie miałabym ich gdzie przechowywać zimą. Już i tak korzystam z córki piwnicy, u której przechowuję dalie i w tym roku dojdą kanny, które przez bardzo długi czas cieszą oczy kwiatami. Jeszcze teraz kwitną.

[OLAOSKA]

No to koniec prac ogródkowych ,cebulki wykopane , kłącza również , dziś wyrwałam ostatnie turki , cynie.
Iga ja też za bardzo nie mam gdzie chować passiflorek , stoją u mnie na półpiętrze i pałętają się pod nogami:). Moja kanna w tym roku wcale nie zdążyła zakwitnąć ,za to bardzo się rozmnożyła i w doniczce z jednej bulwy zrobiło się 15 sztuk.
Bettiw -niestety pieczarki były tylko raz zebrane ,za ciepło chyba było , próbowałam po zmianie ziemi ,ale nie wyszło.
Wszystkie doniczkowe kwiaty mam już w domu .Pozostało mi jedynie okryć kwiaty zimujące w gruncie i obkopać róże.

[OLAOSKA]

Mam plagę mszyc i mrówek .Czosnek ,pokrzywa , chemia nie daje im rady .Czasem mam wrażenie ,że mój ogród to jedno wielkie mrowisko .Helppp -kochani moi pomożecie ,bo już nie mam sił .Kwiaty uszkodzone porzeczki uszkodzone ,drzewa uszkodzone -płacz w oczach .

[tadek]

.
Ja mszycami nie przejmuję się. Mimo że jest ich również i u mnie sporo, cierpliwie czekam na biedronki; które skutecznie się z nimi rozprawiają.

A co do mrówek, to zagnieździły się u mnie w dużej donicy z rośliną.
Udało mi się pogonić je, robiąc opryski ziemi w doniczce mydłem potasowym z czosnkiem.
Po oprysku czosnkiem śmierdziało jeszcze na drugi dzień. A że powtarzałem ten zabieg codziennie przez kilka dni z rzędu, przez co specyficzny zapaszek dłuuugo nie znikał.

O tej metodzie przeczytałem w naszym Poradniku Ogrodniczym. Co prawda tam podany jest przepis na wywar ze świeżego czosnku i pokrzyw... Ale Ty znasz już te czary mary.

Ciekawostką dla mnie jest fakt karmienia mrówek maką kukurydziana, od której pęcznieją i potem giną.

Cytuję:

(...) Jednym z ciekawszych domowych sposobów na mrówki w ogrodzie jest rozsypanie mąki kukurydzianej w miejscach, gdzie przechodzą te owady. Mrówki po zjedzeniu mąki kukurydzianej pęcznieją i giną...

(...)Skutecznym domowym sposobem na mrówki w ogrodzie jest np. woda z czosnkiem i pokrzywami. Należy moczyć czosnek i pokrzywy przynajmniej 2 dni, po czym wylać powstały roztwór na mrówki...

Więcej pomysłów znajdziesz w artykule:
Domowe sposoby na mrówki w ogrodzie

Źródło zdjęcia...

Jednak mydło potasowe to nie tylko dodatek wspomagający środki ochrony roślin. Samodzielnie też działa zabójczo na wiele owadów, zatykając ujścia przewodów powietrznych na powierzchni ciała insektów i osuszając ich oskórek. Na przykład dostęne na rynku mydło potasowe o zapachu czosnku skutecznie zwalcza mszyce, a jego zapach odstrasza je, zapobiegając ich ponownemu pojawieniu się. Poprzez działanie odkażające mydło potasowe pomaga też eliminować liczne choroby bakteryjne i grzybowe. Poza zastosowaniem w ochronie roślin, doskonale nadaje się też do mycia narzędzi, skrzynek czy szklarni.
Czytaj dalej...

Na koniec chcę jeszcze za pomocą poradnika, zwrócić uwagę jak dużą niosą pomoc w w tępieniu mszyc w ogrodzie inne owady. Tak że zastanów się Olu czy warto sięgać po środki chemiczne?

Cytuję:

(...) Osobniki dorosłe biedronki pojawiają się od wczesnej wiosny i zjadają dużą liczbę jaj, larw jak i osobników dorosłych mszyc. Aby zapewnić biedronkom odpowiednie warunki bytowe w naszym ogrodzie, nie ścinajmy zbyt nisko trawy, a pod drzewami pozostawmy nieco liści, w których biedronki będą mogły przezimować....

(...)Warto poznać bliżej te owady pożyteczne, gdyż często podczas zwalczania szkodników roślin, nieświadomie niszczymy również naszych sprzymierzeńców. Sięgając po środki owadobójcze, musimy zdawać sobie sprawę z tego, iż jest to broń obosieczna - obok szkodników niszczy również wiele owadów pożytecznych. Gdy raz użyjemy na dużą skalę pestycydy, w przyszłości będziemy musieli po nie sięgać ponownie, gdyż naturalni wrogowie zniszczeni "przy okazji" nie będą w stanie ograniczyć liczebności szkodników. Dlatego też warto sięgać po środki owadobójcze selektywne, czyli takie, które niszcząc określonego szkodnika nie zabijają innych stworzeń, a także po preparaty naturalne, przygotowywane na bazie roślin - gnojówki, wyciągi, wywary...

Wiecej...

[OLAOSKA]

Tadziu bardzo dziękuje za pomoc -spróbuję cynamon i proszek do pieczenia -może coś poskutkuje?? Co do ziół ,to nawet w lawendzie mam mrówki .

[Bettiw]

Olu przy likwidacji mszyc istotne znaczenie ma tez zmniejszenie populacji mrówek które hodują sobie mszyce dla ich słodkiego soku, przez co blokują dostęp pożytecznym owadom(atakują je) broniąc swojej kolonii. Ja stosuję wodę z octem i czosnkiem. Do 1l wody ścieram czosnek ok 2-3 ząbki postoi przez noc i rano odcedzam dolewam 1/2 szklanki octu i gotowe, a jak się spieszę to tylko na pół czosnek wkroję żeby nie zapchał dysz i ocet

[OLAOSKA]

Dziękuję Bettiw - spróbuje Twojego sposobu - jestem zdeterminowana, bo mrówki zniszczyły mi brzoskwinie i morelę i porzeczki .Wypowiadam im walkę na całym froncie .

[elza]

Witaj Oleńko. Ja również w tym roku mam mnóstwo mrówek w całym ogrodzie,ale BROS na mrówki działa cuda. Jak tobie poszła walka z mrówkami?

[OLAOSKA]

Po nawałnicy ,która nawiedziła nasze strony mój ogródek przetrwał , ucierpiała tylko morela i pomidorki z ogórkami. Natomiast nasze piękne lasy -już ich nie ma .Ogromne straty i płacz w oczach -wokoło same pnie -drzew już nie ma.Lasów nie ma , zwierząt nie ma...

[Krysia]

To jest makabryczna tragedia. Współczuję Ci Oleńko.

[Danka]

Olu bardzo przykre są takie wiadomości. I niestety zdarzają coraz częściej

[ANDU]

WITAJ OLU

Przykre to bardzo co piszesz, człowiek zastanawia się nad wycięciem każdej gałęzi , a tu takie spustoszenie.
Kiedyś przeszła burza polało ,a my jako dzieci wyszliśmy na podwórko na bosaka ciaplać się w kałużach.
Teraz to człowiek z trwogą patrzy w niebo gdy idzie burza i się zastanawia co będzie i czy dachy nie będą latały po okolicy.

pozd

[Anka2803]

Współczuję Olu ... to wielka tragedia;