moje malutkie królestwo;)

[halszka31]

Powinien się cieszyć, że dostał pierzynkę

[lilia0405]

Fredzimierz Uu Ciebie iryska zima zaskoczyła, a u mnie mnie, bo canny i mieczyki w ziemi

[Danka]

A ja dzisiaj szybko wszystko wykopywałam Po południu było tak samo biało

[Lol@]

A ja wczoraj wykopywałam Krokosmie w obawie przed śniegiem, którego nie było ...
Iryska w śniegu jeszcze nie widziałam... :P Bardzo twarzowy kolor tej pierzynki ma .

[Małgorzata124]

U mnie już jest tak samo bialutko i jeszcze do tego zaspy, strasznie nie lubię zimy

[lizz]

I u Mnie jeszcze kanny i dalie zostały w ziemi. . Jednak ma być jeszcze ciepło.

[halszka31]

...a narzekamy wciąż na drogowców, których zima ciągle zaskakuje

[Fredzimierz]

Teraz trochę koloru pokaże w tą mglistą jesień:
berberysik


modrzew na pniu
I z tym gagatkiem, mam najwięcej problemu. Będzie trzeba wiosną go przywołać do rozsądku( uformować). A ja nigdy nie formowałam roślinek iglastych, bo na samą myśl serduszko mi mięknie ;/ I nie mam ani zielonego ani fioletowego pojęcia jaki nadać mu kształt ;/


Na pocztątku jesieni pokazywałam Wam w tym miejscu aksamitki. Teraz zapraszam na czerwiec, będą tu goździki brodate


Pozdrawiam

[Danka]

Modrzewie przycina się tak, żeby doświetlić dolne partie rośliny. Po przycięciu powinien mieć formę trapezu. Oczywiście najlepszy czas to wiosna przed rozpoczęciem wegetacji. Ale nie później niż połowa sierpnia, żeby młode odrosty zdążyły zdrewnieć przed zimą.
Życzę powodzenia, bo mnie także czeka przycinanie modrzewia. Ja mam Blue Dwarf

[rafaloku]

Modrzewie przycina się tak, żeby doświetlić dolne partie rośliny. Po przycięciu powinien mieć formę trapezu.

Danusiu, ale Ty piszesz chyba o cięciu modrzewia rosnącego w szpalerze, jako żywopłot. A Fredzimierz, z tego co widzę na zdjęciu, ma formę "płaczącą", szczepioną na pniu, odm. 'Pendula' albo jakąś podobną. Swoją drogą uważam, że to bardzo urocza roślina, szkoda że nie zimozielona.

[Danka]

Modrzewie przycina się tak, żeby doświetlić dolne partie rośliny. Po przycięciu powinien mieć formę trapezu.

Danusiu, ale Ty piszesz chyba o cięciu modrzewia rosnącego w szpalerze, jako żywopłot. A Fredzimierz, z tego co widzę na zdjęciu, ma formę "płaczącą", szczepioną na pniu, odm. 'Pendula' albo jakąś podobną. Swoją drogą uważam, że to bardzo urocza roślina, szkoda że nie zimozielona.

Myślę, że takie formy z biegiem czasu także wymagają cięcia. Przecież rośnie i pędy robią się długie, a po przycięciu powinien ładnie się zagęścić. Swojego także chcę trochę na wiosnę przyciąć. Żeby miał ładniejszą czuprynkę

[rafaloku]

Nie mówię, że nie wymagają. Tylko to żywopłoty tnie się tak aby w przekroju był kształt trapezu. Wówczas dół jest szerszy niż góra i promienie słońca mają szansę dotrzeć również do dolnych gałęzi. Nie bardzo wyobrażam sobie kształt trapezu z egzemplarza piennego, formy płaczącej

[Danka]

Nie mówię, że nie wymagają. Tylko to żywopłoty tnie się tak aby w przekroju był kształt trapezu. Wówczas dół jest szerszy niż góra i promienie słońca mają szansę dotrzeć również do dolnych gałęzi. Nie bardzo wyobrażam sobie kształt trapezu z egzemplarza piennego, formy płaczącej

Może faktycznie określenie forma trapezu to nie najszczęśliwsze określenie ale oboje się zgadzamy, że przyciąć trzeba.

[Elzbieta M]

Ja mam formę płaczącą , Stiff Weeper , rośnie drugi rok , a gałązki już sięgają ziemi. Po prostu skróciłam je wszystkie późnym latem.

[Fredzimierz]

Ja mam formę płaczącą , Stiff Weeper , rośnie drugi rok , a gałązki już sięgają ziemi. Po prostu skróciłam je wszystkie późnym latem.

Elu chciałabym się zapytać ile tak mniej więcej centymetrów skróciłaś? do połowy pnia, czy przy samej główce?