Jest takie miejsce - cz.2
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu piękna jesień różami usłana
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Lilu, to jeszcze jesienny działkowy widoczek, zrobiłam dzisiaj fotkę i pożegnałam działeczkę - oby tylko na tydzień, nie na dłużej.
- Załączniki
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Ładnie to tak wszystko razem wygląda. Z osobna też. Tęsknię do dnia, kiedy u mnie też będzie tak milutko, swojsko i ciepło....
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Jeżeli żurawki są od wiosny to powinny się dobrze ukorzenić. Moje niektóre są już dość ładne. Ale inne jeszcze mizerne
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Też swoje żurawki niedawno podzieliłam i zauważyłam nowy wyłaniający się listek, chyba się przyjęły.
Borówek mam 5 i każda innego gatunku, mają inne liście i owoce dojrzewają w różnym czasie. W tym roku miałam smakosza na borówki, ranny ptaszek z samego rana objadał się nimi.
Borówek mam 5 i każda innego gatunku, mają inne liście i owoce dojrzewają w różnym czasie. W tym roku miałam smakosza na borówki, ranny ptaszek z samego rana objadał się nimi.
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Ja swoje żurawki już we wrześniu bałam się dzielić. . Może dlatego że w zeszłym roku o tej porze zakupiłam maleństwa które nie przetrwały. . Być może przyczyną była ta ostra bezśnieżna zima...wolałam jednak w tym roku nie ryzykować ze swoimi.
Pozdrawiam Zuzia
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Danusiu, żurawki posadzone wiosną utworzyły całkiem ładne kępki, a ponieważ marzył mi się kobierzec, postanowiłam zaryzykować i pobrać z nich sadzonki. Posadziłam malizny pod koniec września.
Zeniu, a teraz się boję, że nie zdążą się ukorzenić i zimy nie przetrwają. Może, gdyby listopad był w miarę ciepły... No cóż, nic już nie poradzę, muszę tylko mieć nadzieję.
Tak wyglądają.
Zeniu, a teraz się boję, że nie zdążą się ukorzenić i zimy nie przetrwają. Może, gdyby listopad był w miarę ciepły... No cóż, nic już nie poradzę, muszę tylko mieć nadzieję.
Tak wyglądają.
- Załączniki
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Mam nadzieję Elu, że wszystkie żurawki przeżyją zimę, bo są prześliczne
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Kolekcja żurawek imponująca. Mam pytanie o ich zimowanie. W tym roku kupiłam pierwsze 2 i nie bardzo wiem (w różnych wątkach piszą) czy je okrywać czy nie. Nie chciałabym ich stracić, a wiem że okrycie czegoś co tego nie wymaga też szkodzi.
Irena
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Zapraszam do Ogrodu na obrzeżach Małopolski.
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Ja mam tylko trzy odmiany i nie okrywam. Jak do tej pory nic im nie było
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Powiem to co inni..piękna kolekcja żurawek. Także swoich nie okrywałam na zimę a w tym roku okryję choć troszkę gałązkami. Po ostatniej zimie kiedy mi tyle wymarzło coś się boję zostawić bez okrycia. Szkoda że nie da się przewidzieć jaka będzie zima.
Pozdrawiam Zuzia
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Irenko, żurawki są w zasadzie mrozoodporne, więc pewnie tak jak i Agnieszka, nie będę ich okrywać. Natomiast boję się o sadzonki, które we wrześniu posadziłam, bo one dopiero miały się ukorzenić. Zaraz je pokażę, jakie malizny. Co prawda nie zwiędły, więc może zdążą wypuścić korzonki? Jeśliby tak było, miałabym gotowe do wymiany
- Załączniki
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu grzybki piękniste i chyba same prawdziwki. Te młodziutkie żurawki okryj leciutko, bo o nie obawiam się najbardziej. We wrześniu praktycznie wszystko przestaje rosnąć skłania się ku zimie czyli na odpoczynek, myślę, że się nie zdążyły ukorzenić.
Ja moje żurawki okrywam wszystkie, bo na wiosnę nic by nie zostało u mnie, to samo robię z trawami, wrzosami, różami. Okrywam też rododendrony, magnolię i tym razem okryję też krzewuszkę o żółtych liściach i czerwonych kwiatach, ponieważ w tamtym roku poważnie została uszkodzona przez mróz i jeszcze szałwie o ozdobnych liściach i lilie, reszta zimuje całkiem nieźle.
Ja moje żurawki okrywam wszystkie, bo na wiosnę nic by nie zostało u mnie, to samo robię z trawami, wrzosami, różami. Okrywam też rododendrony, magnolię i tym razem okryję też krzewuszkę o żółtych liściach i czerwonych kwiatach, ponieważ w tamtym roku poważnie została uszkodzona przez mróz i jeszcze szałwie o ozdobnych liściach i lilie, reszta zimuje całkiem nieźle.
pozdrawiam Małgorzata
Re: Jest takie miejsce - cz.2
Elu, żuraweczki maja piękniste kolorki Uwielbiam je. Masz już sporą kolekcję
Grzybobranie widzę także udane. Ja lubię grzyby pod każdą postacią, lecz nie zbieram bo mój M. ich nie jada... Zadowalam się grzybową u teściowej co jakiś czas... dostaję też czasami grzybki na sosik, albo pierogi To też jakaś forma "grzybobrania" co nie...?
Grzybobranie widzę także udane. Ja lubię grzyby pod każdą postacią, lecz nie zbieram bo mój M. ich nie jada... Zadowalam się grzybową u teściowej co jakiś czas... dostaję też czasami grzybki na sosik, albo pierogi To też jakaś forma "grzybobrania" co nie...?
Pozdrawiam!
Małgosia i Nutka
Małgosia i Nutka