Halszka i jej nowy ogród
Re: Halszka i jej nowy ogród
Kwitnie rdestowiec ostrokończysty bardzo inwazyjna roślina świetnie nadająca się do okrycia miejsc nie do pokazywania (stare mury,kompostowniki itp.) Pierwszy raz zobaczyłam tę roślinę na leśnej polanie i zadziwiła mnie swoimi ogromnymi liśćmi (tak sobie wyobrażałam roślinność w dżungli) Kwiaty są bardzo pachnące. Jeśli ktoś chce zaryzykować to służę sadzonką.
Re: Halszka i jej nowy ogród
Ryzykować nie chcę ale ładnie wygląda i do tego pachnący
Re: Halszka i jej nowy ogród
Danusiu, szkoda, Twój awatar wskazuje, że miałabyś dość sił aby usuwać ciągłe odrosty.
A propos, masz sumaka octowca??
A propos, masz sumaka octowca??
Re: Halszka i jej nowy ogród
Miałam, ale mam milin, z którym walczę ile się da. I to są 3 duże rośliny
A awatar powinnam już zmienić na zdechłego kurczaka
A awatar powinnam już zmienić na zdechłego kurczaka
Re: Halszka i jej nowy ogród
Śmiech o poranku to samo zdrowie i dobra zapowiedź. Dzięki
Re: Halszka i jej nowy ogród
Pracowity dzień przy wytyczaniu nowych rabat na odzyskanym terenie. Przesadzałam dwa duże bukszpany i milin, przygotowałam miejsce dla azary. Przy okazji odkryłam dwa nowe stanowiska Houtunii czyli tułacza, skurczybyk całe lato dobrze się kamuflował, już go wpisałam na listę zakupów...
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Halszka i jej nowy ogród
Piękne masz lilie. A masz zdjęcie swojego milinu? Jaki kolor? Bo ja na wiosnę kupiłam nasionka i wyrosły mi 2 sztuki i nie mam pojęcia jakie kolory, wiem że są czerwony, pomarańczowy chyba. Pozdrawiam
Re: Halszka i jej nowy ogród
Nie bez powodu nazywa się tułacz, szwenda się po ogrodzie i raz jest tu innym razem tam Ale jest śliczną i przyjemną roślinką zwłaszcza w odmianie kameleon.Przy okazji odkrylam dwa nowe stanowiska Houtunii czyli tułacza, skurczybyk całe lato dobrze się kamuflował, już go wpisałam na listę zakupów...
Re: Halszka i jej nowy ogród
A ja bym tym rdestowcem nie pogardziła, jeśli jeszcze masz Halszko czym się dzielić . Bardzo podobają mi się jego listki
Re: Halszka i jej nowy ogród
Madziula
Mam pomarańczowego milina. Nie pokażę zdjęcia bo w nowym ogrodzie jeszcze nie kwitł. Przenosząc włożyłam go do doniczki - dopiero teraz znalazłam dla niego miejsce.
Piotrek
Skontaktuję się z Tobą na PW
Agnes
Listki? Nie przypominam sobie rośliny o większych liściach.
Chętnie prześlę Ci sadzonkę muszę tylko sprawdzić kiedy najlepiej- teraz czy na wiosnę.
Serdecznie pozdrawiam
Mam pomarańczowego milina. Nie pokażę zdjęcia bo w nowym ogrodzie jeszcze nie kwitł. Przenosząc włożyłam go do doniczki - dopiero teraz znalazłam dla niego miejsce.
Piotrek
Skontaktuję się z Tobą na PW
Agnes
Listki? Nie przypominam sobie rośliny o większych liściach.
Chętnie prześlę Ci sadzonkę muszę tylko sprawdzić kiedy najlepiej- teraz czy na wiosnę.
Serdecznie pozdrawiam
Re: Halszka i jej nowy ogród
Ponownie zakwitły żółte chabry, krzewuszka, złotlin, złocień maruna, łubin, janowiec barwierski, kremowy pięciornik.
Na stole stoi patera z czarnym winogronem, serwuję sobie także bardzo smaczne bulwy topinambura. Polecam :oczami:
.
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Halszka i jej nowy ogród
Piękny widok, ładny pięciornik.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Halszka i jej nowy ogród
Ładny ogród, to zdjęcie z zaznaczoną ścieżką przez pojazdy, dodaje taką nutkę tajemniczości. To prawda z zakupami i przesadzaniem... Ja w tym roku, skupie się bardziej na niskich cebulowych . Skoro podjadasz winogrona to: Smacznego!
Uwielbiam Tulipany, a Ty?
Forumka Kasia
Forumka Kasia
Re: Halszka i jej nowy ogród
To już trzy lata na nowym miejscu. Ogólny zarys ogrodu już jest. Najtrudniejsze - wytyczenie dróg i ścieżek komunikacyjnych wewnątrz działki już poza mną. Trzeba było przewidzieć zachowania kierowców dowożących opał czy inne większe przedmioty. Droga gminna pozwala na wjazd każdemu - kłopot jest jeśli kierowca chce zawrócić. Brak ogrodzenia ma swoje złe, ale też i dobre strony. Trzy domostwa na ogromnym terenie nie mają swoich indywidualnych ogrodzeń. Jesteśmy otoczeni naturalnymi nasadzeniami, fosą i strumieniem. Czuje się przestrzeń.
Re: Halszka i jej nowy ogród
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Po jakimś czasie zobaczycie czy warto zachować tą przestrzeń czy jednak ograniczyć Sama mam ten problem