Witamy na Jaśkowej Polanie!
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Przepraszam. Czyj to jest wątek, bo już się trochę pogubiłem.
Romo. Pytałem o oświetlenie i oczko nie tyle z ciekawości, co ze zdrowego rozsądku. Na tym etapie kiedy wykopane są stare niepasujące do koncepcji ogrodu rośliny, a nie ma jeszcze nowych nasadzeń, to kolejną rzeczą jaką trzeba zrobić jest przeprowadzenie pod ziemią instalacji umożliwiającej w dogodnym czasie podłączenie się do wody lub prądu w wybranym miejscu ogródka.
Romo. Pytałem o oświetlenie i oczko nie tyle z ciekawości, co ze zdrowego rozsądku. Na tym etapie kiedy wykopane są stare niepasujące do koncepcji ogrodu rośliny, a nie ma jeszcze nowych nasadzeń, to kolejną rzeczą jaką trzeba zrobić jest przeprowadzenie pod ziemią instalacji umożliwiającej w dogodnym czasie podłączenie się do wody lub prądu w wybranym miejscu ogródka.
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
RomoRoma pisze:Drugim moim zmartwieniem jest strona zachodnia domu.
Chciałabym zagospodarować teren za siatką, aby widok z okna był bardziej ciekawy. Bardzo lubię przebywać w tym pomieszczeniu ale jak na razie nie ma na czym oka zawiesić. Dotychczas rosły w tym miejscu maliny ale jakoś słabo dojrzewały i zostały usunięte. Może ma ktoś pomysł czym obsadzić to miejsce. Słońce jest kilka godzin.
Miejsce do zagospodarowania to 8 m x 2,5 m
Ja proponuję posadzić wzdłuż płotu Cytryńca japońskiego. Jest to wartościowe pnącze. Kwitnie na biało, kremowo, lub różowo. Kwiatki ma małe, ale są. (Z wyborem kwiatków trzeba uważać, niektóre gatunki cytryńca są mniej odporne na mróz). Potem pojawiają się jadalne owoce. Przyrost ma duży, około 1 metra rocznie. Dorasta do 10 m.
Wyczytałem, że rośnie na glebach żyznych, wilgotnych, ale nie podmokłych, w miejscach osłoniętych od silnego wiatru i południowego słońca. Szkodniki i choroby atakują go rzadko. Po pełnym zahartowaniu wytrzymuje mrozy do -40C.
Napisałaś, że masz marną glebę. Przed posadzeniem cytryńca mogłabyś wzbogacić ziemię. Ponadto, aby miał bardziej wilgotno, można zastosować hydrożel, który magazynuje wodę. Wtedy wystarczyłoby podlewanie raz na kilka dni.
Cytryniec ma ładne ciemno zielone liście, na jesień zmieniające barwę na żółtą. Listki ma osadzone na czerwonych ogonkach, wyrastających z brązowych pędów.
Janinko nic się nie stało Lubię jak u mnie jest ruch w interesie
Waldku, właśnie w ten sposób odczytałam Twoje zainteresowanie. I dobrze, że pomyślałeś, bo już we wtorek wkopujemy kabel prądowy i przygotuję ze 3 punkty świetlne.
Tadku, dziękuję za sugestię Jednak, nie tyle mi zależy na obsadzeniu, co na pięknym widoku i dlatego chcę, aby tam było kilka różnych gatunków roślin, aby kolorowo było przez cały rok.
Waldku, właśnie w ten sposób odczytałam Twoje zainteresowanie. I dobrze, że pomyślałeś, bo już we wtorek wkopujemy kabel prądowy i przygotuję ze 3 punkty świetlne.
Tadku, dziękuję za sugestię Jednak, nie tyle mi zależy na obsadzeniu, co na pięknym widoku i dlatego chcę, aby tam było kilka różnych gatunków roślin, aby kolorowo było przez cały rok.
Zaproponować można... nic na siłę.Roma pisze:Tadku, dziękuję za sugestię Jednak, nie tyle mi zależy na obsadzeniu, co na pięknym widoku i dlatego chcę, aby tam było kilka różnych gatunków roślin, aby kolorowo było przez cały rok.
A przy wolnej chwili, poszukaj sobie informacji o cytryńcu i zastanów się czy nie warto byłoby go posadzić. On ma wiele właściwości zdrowotnych...
Roma pisze:Tadku! już idę do "wujka Google "poczytać co pisze o cytryńcu
Napisz przy okazji, jakie masz zdanie na temat cytryńca, po przeczytaniu o nim artykułów.
Ja posadziłem sadzonkę cytryńca na wiosnę, kupiłem ją za 15 zł w doniczce. Przez jeden sezon urósł jakieś pól metra.
Potem jak zajmie swoją przestrzeń, będę musiał go ciąć, aby nie wojował z sąsiadującym z nim winogronem...
Zresztą, o cytryńcu wspomniano już na tym forum, pytała się o niego Elżbieta 46:
Poniżej wstawiam Link do postu:Elżbieta 46 pisze:Czy ktoś ma może cytryńca albo wie jak się nim opiekować? bo mój nieoceniony mąż przywiózł mi sadzonkę, a jak zapytałam co to jest to usłyszałam tylko "cytrynowiec chiński czy japoński pnącze owoce jadalne nie będę wnikał w szczegóły"i to wszystko
Danka pisze:Elu, podam Ci stronę na której, są opisane prawie wszystkie pnącza. www.pnacza.pl
- smigu-s303
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 439
- Rejestracja: 2010-06-13, 20:33
o cytryńcu
Romo mój cytryniec ma już kilkanaście lat, muszę go sporo przycinać, bo przyrosty roczne są naprawdę duże, ale co do posadzenia na płocie w przewiewnym miejscu, to miałabym duże wątpliwości, mój ma miejsce zaciszne i słoneczne, owocuje mi co roku.
Można go posadzić jako pnącze, bo szybko zapełnia przestrzeń, można i wykorzystać jego liście, które też mają lecznicze właściwości.
Ja przy siatce posadziłabym powojnik, najlepiej jakiś botaniczny.
Romo tak rozpędziłaś się z tworzeniem ogrodu, że nawet zima Cię nie powstrzyma Zdzisia
Można go posadzić jako pnącze, bo szybko zapełnia przestrzeń, można i wykorzystać jego liście, które też mają lecznicze właściwości.
Ja przy siatce posadziłabym powojnik, najlepiej jakiś botaniczny.
Romo tak rozpędziłaś się z tworzeniem ogrodu, że nawet zima Cię nie powstrzyma Zdzisia
Zielony Listek
Znasz- li Waldku jakiego ogrodniomaniaka, który umie hamować , bo ja nie, jedynie jakaś przymusowa sytuacja . Zawsze znajdzie sobie coś do dłubania, leżąc na leżaku zielsko skubie . A Ci co mają ogród wyłącznie do odpoczynku to na pewno nie tworzą go sami, tylko firmy .waldek727 pisze:"nasza" Roma nie wyhamuje ze swoim ogródkiem do końca roku.
Także Roma wyhamuje jak już szpadla nie wbije w ziemię.
Rasowy ogrodnik nawet zimą nie zazna spokoju.
Co rusz będzie musiał śnieg z ścieżki odgarnąć, z krzewów kijem strząść, aby nadmiar gałązek nie połamał, trzeba sprawdzać też okrycia roślin, a na przełomie grudnia stycznia stare pnie drzew wapnem malować... nawet się nie obejrzymy a zima w ogródku takiego działkowca wiosna zastaje. A jak przyjdzie, to wyścig z zielskiem i innymi pracami, trzeba od nowa zacząć...
Od dnia dzisiejszego (13 listopad), za miesiąc będzie najkrótszy dzień roku (13 grudnia), potem dnia znowuż zacznie przybywać.
Co rusz będzie musiał śnieg z ścieżki odgarnąć, z krzewów kijem strząść, aby nadmiar gałązek nie połamał, trzeba sprawdzać też okrycia roślin, a na przełomie grudnia stycznia stare pnie drzew wapnem malować... nawet się nie obejrzymy a zima w ogródku takiego działkowca wiosna zastaje. A jak przyjdzie, to wyścig z zielskiem i innymi pracami, trzeba od nowa zacząć...
Od dnia dzisiejszego (13 listopad), za miesiąc będzie najkrótszy dzień roku (13 grudnia), potem dnia znowuż zacznie przybywać.
Kochani! Nawet nie wiecie jak bardzo mnie rozbawiliście a tak mi tego było potrzeba.
Piekielna alergia mnie dopadła i musiałam trochę wyhamować, co nie oznacza zaprzestać.
Jutro będę wykładać korę na rabatę, a mój skrzat powoli zabiera się za przygotowywanie materiałów coby wiosną szybko parkur postawić. Teraz buszuję po różnych forach, oglądam, notuję, analizuję i zapisuję jakie roślinki gdzie zakupić z czym łączyć, powiadam Wam moi mili, że chyba mnie jakaś roślinna głupawka dopadła.
Piekielna alergia mnie dopadła i musiałam trochę wyhamować, co nie oznacza zaprzestać.
Jutro będę wykładać korę na rabatę, a mój skrzat powoli zabiera się za przygotowywanie materiałów coby wiosną szybko parkur postawić. Teraz buszuję po różnych forach, oglądam, notuję, analizuję i zapisuję jakie roślinki gdzie zakupić z czym łączyć, powiadam Wam moi mili, że chyba mnie jakaś roślinna głupawka dopadła.