Mój ogród - kontynuacja

Tu pochwal się Twoim ogrodem! Fotografie i opisy co u Ciebie rośnie - mile widziane!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: klamber »

Witam Was, po miesięcznej przerwie, niestety brak czasu nie pozwala mi na pisanie, ale przy jedzeniu czytam co się dzieje na forum. Pomalutku widać u mnie wiosnę, choć jeszcze ziemia skamieniała to w powietrzu czuć ją mocno. Przebiśniegi zakwitły od razu po ustąpieniu mrozu. Widać już krokusy i wychodzą szafirki, inne cebulowe śpią. W tamtym tygodniu zrobiło się takie błoto, że nie mogłem wjeżdżać samochodem, teraz to wszystko zamarzło i straszy. Mróz ładnie podsuszył to może jutro jak będzie na plusie da się pograbić. Miskant jest nie zniszczalny, po stopieniu śniegu wstał i nadal mogę się cieszyć wiechetkami, które trzymają się całkiem dobrze w tym roku. Szkoda będzie go kosić.
Witam nową twarzyczkę, Grażyno bażanty poszły już w teren.
Dzięki JOLU za odwiedzinki, jeszcze ze dwa tygodnie dam sobie po patrzeć, na miskanta. Jestem zarobiony na maxa w zakładzie i na podwórku. Dziś przebierałem dżdżownice cały dzień żeby zrobić miejsce na moje zmarznięte ziemniaki. Przyniosłem 10 wiader, pokroiłem na pół, dodałem trochę liści i dałem Kalifornijką do przerobu. Muszą się ostro brać do roboty bo mam jeszcze tyle samo ziemniaków. Dziś przy robieniu zdjęć słyszałem żurawie i widziałem szpaki, więc wiosna na całego. Za tydzień ma być 20 stopni, chyba nasze rośliny dostaną kręćka od tej pogody, aż boję się pomyśleć co będzie w maju.
Załączniki
Miskant w pierwszych promieniach słońca.
Miskant w pierwszych promieniach słońca.
przebiśniegi
przebiśniegi
Trzmielina na skalniaku.
Trzmielina na skalniaku.
Miskant w słońcu.
Miskant w słońcu.
przebiśniegi
przebiśniegi
krokusy
krokusy
szafirki
szafirki
żonkile
żonkile
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: wasilewska101 »

A u mnie jeszcze mało widać, chociaż jak będzie tak ładnie słoneczko świeciło to i moje przebiśniegi pokażą kwiaty. Na razie nic nie robię w ogrodzie bo ziemia zamarznięta, ale coraz bliżej wiosny. Jeszcze tylko 10 dni do kalendarzowej, a nadają, że może być i prawdziwa bo nadchodzi ciepło.
Awatar użytkownika
Frania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 485
Rejestracja: 2009-10-25, 11:42

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: Frania »

Trawy bardzo ładnie się prezentują. Wiosna u Ciebie szybciej zawitała. U mnie ziemia jeszcze nie rozmarzła, chociaż śnieżyczki też już zaczynają kwitnąć.
użytkownik usunięty

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: użytkownik usunięty »

Ślicznie te miskanty wyglądają. Moje już Tadziu pościnał. Zauważyłam, że coraz chętniej zabiera się za moje rabaty, choć wcześniej ich unikał. Co prawda pyta co może ruszyć, a czego nie, ale to pozytywny objaw, bo może się nauczy roślinność rozróżniać. :)

Troszkę bałam się rozsiewania cukrowego i olbrzymiego, wolałabym panować nad sytuacją. Jakie Ty masz doświadczenia z rozsiewaniem miskantów po ogrodzie?
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: lilia0405 »

Witam w nowym sezonie 2012 :) :) :) Robercie patrząc na Twojego miskanta trawy coraz bardziej mi się podobają. Oj wiosennie robi się u Ciebie.
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: klamber »

Franiu, nie myśl że u mnie jest tak b. wiosennie, jeszcze w sobotę rano było -7, niedziela bez mrozu ale dziś tylko -3. Z każdym dniem słoneczko pnie się wyżej i wyżej.
Danielo, ja mam podmokły teren, czyli warunki raczej sprzyjające do rozsiewania się i przez 20 lat jeszcze miskant mi się nie zasiał. Nie mam z nim żadnych problemów jak widzisz stoi na środku i nie jest niczym zabezpieczony, po prostu obkaszam go kosiarką i wszystko. Ja w tym roku z goleniem nie będę się spieszył, zresztą zawsze czekam do ładnej pogody żeby dobrze wysechł, abym mógł sobie nagrzać wody do kąpania. :mrgreen: Jak już wspominałem u mnie wszystko na podwórku idzie albo na kompost, co mokre jak kapusta kalafior itp. lub przez piec jak kwiatki, liście, trawa, łodygi, a zapomniałem, że teraz jeszcze część idzie przez dżdżownice. W następnym poście pokaże kawałek podwórka którego nigdy nie pokazuję.
Witaj Lilu, zobaczymy jak nam się uda sezon 2012, jak na razie zapowiada się upalnie.
Janinko, w tygodniu na pewno będziesz miała okazję w końcu się wykazać, ma być upalnie.
Załączniki
Na skalniaku
Na skalniaku
Na oczku wczoraj lód że spokojnie można tańcować
Na oczku wczoraj lód że spokojnie można tańcować
wuschnięty strumyk
wuschnięty strumyk
szuwary nad oczkiem
szuwary nad oczkiem
Nad oczkiem
Nad oczkiem
Widok ogólny na skalniak zasłonięty przez 10 wywrotek gałęzi które teraz mięlę
Widok ogólny na skalniak zasłonięty przez 10 wywrotek gałęzi które teraz mięlę
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: wasilewska101 »

Ty zawsze wynajdziesz sobie jakąś robotę. Też choruję na taką maszynę, bo dużo gałęzi drobniutkich idzie na ognisko. Nadal mglisto, wietrznie i brzydko, ale przebiśniegi już wyżej pokazują główki. Dzisiaj idę szukać ranników, myślę, że nie wymarzły albo co gorzej sama je zlikwidowałam...
Awatar użytkownika
yen22
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 307
Rejestracja: 2010-06-20, 15:48

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: yen22 »

No, to widzę praca wre. Ja od dwóch dni starałam się przeczytać wszystkie nowości na forum. Wczoraj zrobiłam sobie "dzień dziecka" czyli totalne lenistwo. Ale dzisiaj ruszyłam do ogrodu i popracowałam solidnie, chociaż tego wcale nie widać :lol:. Najgorsze jest to, że ponad godzinę zbierałam śmieci na drodze dojazdowej i za płotem. Podobno na Alasce za wyrzucenie w lesie papierka, czy plastikowej butelki dostaje się mandat do 2000 USD. Jak zajrzałam za płot po zimie to chciałabym, żeby i u nas takie kary wprowadzili.
Już mi ta złość przeszła, wyparowała! Ale jednak to przykre. Za moją działką zaczyna się las. Ludzie chodzą na spacery z dziećmi, z psami. A ktoś wyrzuca reklamówkę pełną puszek po piwie. Na przestrzeni 50 m drogi uzbierałam 2 wiadra różnych śmieci. Koszmar.
A miskanta chińskiego posiałam 8 dni temu i... coś mi zaczyna kiełkować! :-)
Pozdrawiam Jola
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!

Pozdrawiam Jola
Awatar użytkownika
Roma
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 427
Rejestracja: 2011-09-17, 01:21

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: Roma »

Ciebie Robercie to robota chyba szuka ;-) 10 wywrotek toż to szok. :shock: Chyba już teraz uśmiechać się zacznę do Ciebie o trawki. Czy będziesz miał jakieś na zbyciu? Ziemia już niebawem będzie przygotowana.
Awatar użytkownika
wasilewska101
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3977
Rejestracja: 2010-01-20, 11:14

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: wasilewska101 »

Robert rzeczywiście było cieplutko, uprzątnęłam wszystkie zaszłości z tamtego sezonu i teraz zaczynają ładnie wychodzić kwiaty wiosenne. Nawet w cieplejszym miejscu przy ścianie pokazały się kiełki liliowców, ale nadal mokro i nie mogę skopać pod warzywa...
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: klamber »

Witam wszystkich odwiedzających!
Pogoda dopisała w weekend, robiłem głównie prace porządkowe, grabienie, czyszczenie i wieszanie budek lęgowych, a na koniec zrobiłem sobie żniwa, skosiłem miskanta. Miałem mu dać jeszcze czasu ale zobaczyłem, że strasznie się sypał i zaśmieciłby mi całe podwórko.
Zamówiłem w końcu Emy i zaczynam z nimi przygodę. Zamówiłem 20 litrową bańkę i 2 opakowania kokashi, to jest starter fermentacyjny do kompostu, mam 3 wywrotki liści, z połowy usypałem pryzmę i już trochę się przerobiła, ale jeszcze mam górę liści, których nie zdążyłem wrzucić na pryzmę i chcę załatwić szybko sprawę za pomocą Emów. Podobno bardzo skutecznych, w końcu na własnej skórze będę mógł się o tym przekonać czy nie jest to przereklamowany produkt. Także za tydzień czeka mnie znów pracowity weekend, zresztą u mnie innych nie ma. Wczoraj właziłem na swoje drzewa i muszę powiedzieć, że już są z nich ładne widoki. Wczoraj rano były naloty dywanowe gęsi, później założyłem lufę do aparatu i do wieczora już nic nie przeleciało :zalamany: ale za to zrobiłem piękne zdjęcia rudzika, :-) który podkradał mi skoszonego miskanta na gniazdko. Ziemia rozmarzła chyba, bo wczoraj był wysyp żab, tyle ich było, że aż strach było chodzić żeby ich nie podeptać. Uratowałem wczoraj jedną duszyczkę przyniosłem do pieca miskanta, a z nim samca traszki i cudem go nie rozdeptałem, wziąłem go na ręce ale był lodowaty, obejrzałem i zaniosłem do oczka. Na wieczór napaliłem sobie miskantem i tak mi dzionek zleciał. Fotki moich traw kiepskie, nie miałem warunków.
Jolu nie myśl sobie, że to tylko Ty tak masz, ja też jestem ostatni, a za mną las i też śmieci zbierałem przy grabieniu. Przyjeżdżają "gnoje" samochodem, siedzą, chleją, a rano pełno butelek, puszek i papierów. Ciekawy jestem jakiego chińczyka sobie sprawiłaś?
Romciu ciągle nie mam czasu pokazać Wam trochę swojego przemysłu drzewnego, może dziś wieczorem mi się uda. Co do trawy to na razie mam tylko cukrowego, swoje chińczyki będę dopiero sadził jak kompost mi się zrobi. W razie co mam dla Ciebie tawułki, berberysy, derenie, sibirica, rozłogowy, taki z biało zielonymi liśćmi i jeden jeszcze nie wiem co to jest, przywieźli mi z gałęziami i nawybierałem na sadzonki, świerki, żywotniki, pigwowca jap. Perukowca, sumaka dissecta, trzmieliny.
Janinko ja na ogród nawet nie wchodzę, bo od razu bym buty tam zostawił, patrzyłem w pogodę - na deszcz się nie zanosi, to za tydzień będzie można coś robić.
Załączniki
Ścięty miskant.
Ścięty miskant.
IMGP6727 (Kopiowanie).JPG
IMGP6728 (Kopiowanie).JPG
IMGP6731 (Kopiowanie).JPG
IMGP6743 (Kopiowanie).JPG
IMGP6754 (Kopiowanie).JPG
IMGP6755 (Kopiowanie).JPG
IMGP6756 (Kopiowanie).JPG
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: Danka »

Ale trawki ładnie przezimowały :-D
Awatar użytkownika
Roma
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 427
Rejestracja: 2011-09-17, 01:21

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: Roma »

Robercie, pięknie dziękuję za pamięć, porozmawiam z dziećmi i sprawdzę kiedy będą wybierały się do domu i poproszę aby wpadli do Ciebie. Czy za tydzień lub dwa nie będzie za szybko?
Rudzik pięknie się zaprezentował na tej kalinie. Nie zazdroszczę Ci tej pracy przy rębaku, tyle przyczep przerobić w tak małej maszynie to nie lada wyczyn.
Awatar użytkownika
tadek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6870
Rejestracja: 2011-10-30, 18:23

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: tadek »

:D Wiosna na całego !
Nie tylko u Roberta...
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>
Awatar użytkownika
klamber
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2011-05-17, 23:53

Re: Mój ogród - kontynuacja

Post autor: klamber »

Dziś pokażę Wam kawałek swojego podwórka, którego nigdy nie pokazywałem. To miejsce to mój tartak i skład opałowy. Na dzień dzisiejszy mam 10 wywrotek gałęzi, z którego odkładam grube drzewo, którego mi szkoda mielić i sprzedaję do kominka, dla siebie zostawiam gałęzie, mam piec na biomasę i taki towar w zupełności mi wystarcza. Węgla nie używam od 8 lat kiedy wymieniłem piec. Można w nim palić również węglem, ja palę, sianem, liśćmi i zrębkami, jak są wielkie mrozy to i drzewem. Ogólnie palę wszystkim co urośnie na podwórku od chwastów po kolki. Rębak mam swojej roboty, na wałek mocy, ale znudziło mi się pożyczanie ciągnika i przerabiam na siłę, wkładam silnik 5 kW. Mam duży agregat 10 kW to mogę iść nawet w teren. Zmielenie 10 wywrotek zajmuje mi 10 godzin w dwie osoby, robota idzie w błyskawicznym tempie. Maszyna rąbie gałęzie do 8 cm i wciąga ją b. szybko, schylam się po drugą to po pierwszej nie ma śladu. Jest to rębak toporowy więc zrębki wyglądają jak granulat, ładnie się palą i zajmują mało miejsca i lekko się je nabiera łopatą. Jak jest duży mróz to spalam 8 kociołków takich jak się pranie gotuje. Nie raz przywożą mi już gotowe wióry ale są one drobne i nie lubię nimi palić, to są te wióry z pawiami. Wióry leżąc na pryzmie gotują się i pawie lubią tam przesiadywać bo mają b. ciepło. Jak ktoś chcę zobaczyć jak szybko się rąbie to podaję link do jakiejś samoróbki.
Załączniki
10 wywrotek gałęzi od b. grubych po gałązki z derenia.
10 wywrotek gałęzi od b. grubych po gałązki z derenia.
To się suszy już grubsze drzewo odłożone z gałęzi.
To się suszy już grubsze drzewo odłożone z gałęzi.
To zostało do rębkowania.
To zostało do rębkowania.
To grubsze do piły, takich nieraz mam 4 takie składziki.
To grubsze do piły, takich nieraz mam 4 takie składziki.
Pawie nie moje ale są u mnie b. często.
Pawie nie moje ale są u mnie b. często.
DSC03847 (Kopiowanie).JPG
Tak wygląda mój rębak.
Tak wygląda mój rębak.
Tak wyglądają moje zrębki, mają 6 cm.
Tak wyglądają moje zrębki, mają 6 cm.
ODPOWIEDZ