działeczka mmarty1982

[edyta_mi]

Wczoraj dołączył do naszej gromadki Gapcio, ma już ulubioną zabawkę.

Ale słodziak .

[Agnes]

Gapcio słodziutki, a rabata pod płotem ślicznie wygląda z tymi kolorowymi zrębkami. Nawet jak w ogrodzie nic nie kwitnie, to i tak jest kolorowo.

[użytkownik usunięty]

Kolejny czworonóg na naszym forum - śliczny!

[MMARTA1982]

Dziś troszkę kwiatuszków.

[Agnes]

Piękny kolor pięciornika, lobelię mam na balkonie i planuję zebrać z niej nasionka

[MMARTA1982]

Żółty pięciornik coś zaspał. Jeśli się da to i ja spróbuję zebrać nasionka.

[Agnes]

Ja co roku zbieram nasionka aksamitki. Rosną z niej dorodne roślinki. Uważam, że te z własnych zbiorów są bardziej wartościowe. W tym roku planuję zebrać również nasiona czarnuszki, dalii miniaturek, lobelii, powojników, portulaki, gazanii, astrów miniaturek i dalej nie pamiętam Jakbyś na coś reflektowała, to wal jak w dym

[MMARTA1982]

Aksamitki też mam ze swojego wysiewu. Portulakę miałam w tamtym roku ale nie pomyślałam żeby zebrać nasionka, a taka wdzięczna roślinka. W tamtym roku siałam szarłat, a w tym już się sam rozsiał. Mam za mało miejsca na parapetach, ale pomidorów nie może na nich zabraknąć, choć w ty roku mam ich mniej bo zaledwie 60 szt W tamtym miałam 100 i co z tego jak zebrałam tylko wiadro, a resztę dopadła zaraza.

[wasilewska101]

Aksamitki też mam swoje, szarłat mój o prostych kwiatach nie powschodził, dobrze że mam od ciebie. Na razie rośnie w doniczkach bo tak sucho, że pewnie od razu by padł, jak i inne kwiatuszki. Jak się dobrze ukorzenią w doniczkach dopiero przesadzam na rabatki, wtedy już im susza nie groźna. A portulaki nie widzę na rabatkach, a nasionek nie kupiłam bo nie było. Może będą sadzonki na bazarku to dokupię kilka na skalniak.

[Małgorzata124]

Martusiu widzę, że kwitnie u ciebie pięciornik i trzykrotka, u mnie jeszcze nie maja pączków, może to z powodu suszy. Dzisiaj mam zamiar zabrać się za kosz z betonu. Zaczęłabym od rana ale oczywiście zabrakło mi męża przy moim boku, żeby mi uciął drut stalowy, nakombinowałam się okropnie ale nic z tego nie wyszło W sumie ze wszystkim miałam problem, nie wiedziałam w czym mam rozrobić cement i jak i tak to jest z tymi kobietami, jak tylko braknie pomocnej dłoni to od razu załamka .

[MMARTA1982]

Małgosiu jak tam twój kosz Ja cement rozrabiam w wiadrze kijem.

[Małgorzata124]

Martusiu nic mi z niego nie wyszło Cement chyba był za słaby, kupiłam gotowy worek, nie chciało to zasychać, a jak zaczęło schnąć to się kruszyło. Muszę chyba spróbować z klejem, może będzie bardziej udana próba Wydaje mi się, że to co kupiłam było nie najlepszej jakości towarem, albo tak jak mąż powiedział, ta zaprawa, którą kupiłam nadaje się tylko na tynki.

[MMARTA1982]

Małgosiu ta gotowa zaprawa to porażka ona nadaje się jedynie do robienia obrzeży. Klej jest o wiele lepszy, albo cement z piaskiem. Maż mi mówił, że jest też coś co się nazywa biały cement tylko on jest droższy. U nas na składzie go nie mają, ale fajne rzeczy mogłyby z niego wyjść.

[JaDorka]

Potwierdzam słowa Marty Małgosiu. Ja też robiłam doniczki i zaprawa nie do końca się sprawdza bo się osypuje, kruszy. Klej jest bardziej zwarty i ma lepszą konsystencję. Koszt trochę większy ale za to lepsza jakość. Ja swoje obrzeże z doniczek, które robiłam w ubiegłym roku wokół rabaty rogalowej usunęłam na wiosnę - zaczynało się kruszyć, a doniczka z torby dalej stoi.

[MMARTA1982]

Wczoraj u nas popadało i od razu wszystko ożyło. Muszę dorobić tych doniczek bo część rozeszła się po znajomych.