gdzie rosło zboże i nie tylko-część II
- smigu-s303
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 439
- Rejestracja: 2010-06-13, 20:33
Rzeczywiście, niektóre rośliny bardzo się rozrosły. Szczególnie trawy. Nie spodziewałam się takiej ekspansji Ale cieszy mnie to I myślę o nowych trawach. Tym razem bardziej kolorowych. Mam nadzieję, że znajdę coś zimo-wytrzymałego. Bo większość kolorowych, to jednak ciepłoluby Korzystając z ładnej bezmroźnej pogody zrobiłam paru krzewom przeprowadzkę. Przede wszystkim nowe miejsce znalazła budleja Sungold. Co roku robi się z niej wielgaśny 2 metrowy, szeroki krzak. Kwitnie ładnie. Lubią ją motylki i inne fruwające. Ale zasłoniła dróżkę i miałam utrudnione przejście. A oprócz tego zasłoniła widok na pole
Tak wyglądała przed przycięciem, zdjęcie z 15 listopada 2011 roku. Wszystkie przyrosty były tegoroczne.
Tu zaraz po przycięciu i widok na pole.
A teraz w miejscu budlei "rośnie" drugi śliwkowy korzeń.
Przybyło mi chryzantem. Oczywiście liczę na ich dłuższy pobyt w moim ogrodzie.
Mogę napisać, że wielkokwiatowa posadzona ubiegłego roku miała śliczne pąki ale nie zdążyły się rozwinąć. Oto ona.
W 2009 roku miałam taką.
Co nieco zmieniło się także wrzościo-wrzosowisko. Dostało trochę polnych kamieni.
I druga strona.
Oraz kilka kolorystycznych ogrodowych akcentów.
Najbardziej zaskoczyła mnie trytoma przywieziona w czerwcu z Anglii. Zaczęła teraz kwitnąć Nawet temperatura -5 jej nie powstrzymała.
Jeszcze jedna pokazała pąk. Ciekawe jak będą się prezentowały na drugi rok.
Wilczomlecz migdałolistny Purpurea, pyszni się czerwienią.
Natomiast dereń świdwa Compressa, zmienia ubarwienie
A leycesteria złota cały czas jest "złota", z kwiatuszkami.
Tak wyglądała przed przycięciem, zdjęcie z 15 listopada 2011 roku. Wszystkie przyrosty były tegoroczne.
Tu zaraz po przycięciu i widok na pole.
A teraz w miejscu budlei "rośnie" drugi śliwkowy korzeń.
Przybyło mi chryzantem. Oczywiście liczę na ich dłuższy pobyt w moim ogrodzie.
Mogę napisać, że wielkokwiatowa posadzona ubiegłego roku miała śliczne pąki ale nie zdążyły się rozwinąć. Oto ona.
W 2009 roku miałam taką.
Co nieco zmieniło się także wrzościo-wrzosowisko. Dostało trochę polnych kamieni.
I druga strona.
Oraz kilka kolorystycznych ogrodowych akcentów.
Najbardziej zaskoczyła mnie trytoma przywieziona w czerwcu z Anglii. Zaczęła teraz kwitnąć Nawet temperatura -5 jej nie powstrzymała.
Jeszcze jedna pokazała pąk. Ciekawe jak będą się prezentowały na drugi rok.
Wilczomlecz migdałolistny Purpurea, pyszni się czerwienią.
Natomiast dereń świdwa Compressa, zmienia ubarwienie
A leycesteria złota cały czas jest "złota", z kwiatuszkami.
- Małgorzata124
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 1698
- Rejestracja: 2008-08-03, 19:47
Zmiana miejsca budlei na pewno wpłynęła korzystniej na wygląd rabaty. Spodobał mi się wilczomlecz, bardzo ciekawie się prezentuje A trytoma ogrodowa troszkę chyba zgłupiała, pewnie przez tą długą ciepłą jesień.
Danielo, on zajmuje niewiele miejsca. Jedni piszą, że rośnie do wys. 80 cm, a inni max. 150 cm. I raczej więcej nie będzie miał. A także nie rozrasta się na szerokość. Ja go polecam. Myślę, że jednak znajdziesz dla niego miejsceDaniela pisze:Ten dereń compressa mnie już jakiś czas intryguje, a teraz jak zmienia kolor jeszcze bardziej - dodany do listy (pod warunkiem "mania" miejsca).
Trytomie się coś klimatycznie pokręciło, ale wytrwała jest nie ma co!
Waldku, Małgosiu- z ciekawości przeglądnęłam jesienne ubiegłoroczne zdjęcia. O tej porze nie mieliśmy jeszcze śniegu chociaż mrozy były ale znalazłam zdjęcia z liśćmi narcyza. Za to było pełno wody. Aż z sadzawki się przelewało. W tym roku, wody jest ledwo na dnie. A pierwsze śnieżne zdjęcia są z 8 grudnia 2010 roku. I w tym także zapowiadają ochłodzenie na początku grudnia. Okazuje się, że Polska, nieduży obszarowo kraj, a taka różnorodność klimatyczna
Trytomie bardzo się przestawiło może to także zasługa zmiany strefy klimatycznej.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Danusiu i dobrze, że się jej przestawiło, masz teraz trochę lata jesienią.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Danusiu widzę, że u Ciebie nie było mocnych przymrozków, dobrze się trzymają chryzantemy, budleja z takimi liśćmi, moja od dawna goła. Trytoma okazała pewnie się przystosowuje do naszych klimatów.
Mój ogród - moje hobby
Majka
Majka
Wreszcie zajrzałam do Ciebie Danusiu Trytoma faktycznie pogubiła się, moja już dawno śpi Dereń cudowny i do tego te trawki... pięknie
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
Moja oaza spokoju
Dziękuję korzenie podpatrzyłam u Ciebie Nie mam tak dużych ale postanowiłam wykorzystać te co mamHalina pisze:Piękne chryzantemy, zimują bez problemów? A i podobają mi się bardzo korzenie śliw "do góry nogami".
Chryzantemy drobnokwiatowe dobrze u mnie zimują. Nawet wielkokwiatowe pod przykryciem wytrzymują i mają kwiaty. Ale mają problem z pełnym rozwinięciem się. Bo jednak już za zimno na to. I przeważnie na drugi rok giną. Może dlatego, że już ich nie okrywam.
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Danusiu, ja myślałam, że moja niewykopana wielkokwiatowa chryzantema Kodiak Yellow nie przetrzyma zimy (wyczytałam, że nie zimuje w gruncie), zostawiłam ją w zeszłym roku bez przykrycia, a tu się okazało, że późną wiosną odbiła. Ale choć ładna, rozkwitła mi dopiero koło 10 listopada (na 1 listopada miała na wpół rozwinięte pąki). Nie ma kiedy zdobić ogrodu.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Na chwilę wpadłam do ogrodu. Sprawdzić co się tam dzieje I zobaczyłam, że ziemia już lekko zmrożona więc szybko kopczykowałam co należało. Oczywiście także okryłam niektóre rośliny igliwiem. Ale włókniną opatuliłam tylko laurowiśnię. Ale pomimo, że nawet chryzantemy były już lekko zmrożone, to jeszcze trochę kolorów na polu zostało. Już pokazywałam całościowe spojrzenie na pole, przy okazji przeprowadzki budlei Sungold. Ale rześkie spojrzenie w listopadowy dzień ukazuje je w trochę innych barwach.
I dalsza perspektywa.
A to dzisiejszy poranny widoczek na podwórkowe rabaty.
Muszę także pokazać kiścienia. Jego zimowe ubarwienie zachwyca mnie. Bardzo jestem zadowolona z decyzji jaką podjęłam, tzn. o zmianie jego miejsca "zamieszkania". Bolało mnie serce, że był mało widoczny. A przecież takie barwy zimą powinny być zawsze na wierzchu
Wyżej wczorajsza prezentacja, niżej dzisiejsza z lekko zmrożonymi liśćmi.
Może ujrzę go na tle śniegu Ale mi się marzy
I dalsza perspektywa.
A to dzisiejszy poranny widoczek na podwórkowe rabaty.
Muszę także pokazać kiścienia. Jego zimowe ubarwienie zachwyca mnie. Bardzo jestem zadowolona z decyzji jaką podjęłam, tzn. o zmianie jego miejsca "zamieszkania". Bolało mnie serce, że był mało widoczny. A przecież takie barwy zimą powinny być zawsze na wierzchu
Wyżej wczorajsza prezentacja, niżej dzisiejsza z lekko zmrożonymi liśćmi.
Może ujrzę go na tle śniegu Ale mi się marzy