Mój zielony dom i...

[Herbi]

zwłaszcza w tym roku wszystkie drzewa puściły liście prawie jednocześnie nawet dęby się uwinęły co rzadko się zdarza, czasami tracą liście do połowy zimy.

też zauważyłem takie dziwne zachowanie drzew w tym roku
Np. morwy które zaczynały dopiero w listopadzie tracić liście tym razem od połowy m-ca rzucają we mnie swoimi odpadami.
Mrozów nie było przynajmniej w moim rejonie ale duża różnica temp. między dniem a nocą potrafi rośliny rozłożyć. Na czynniki pierwsze.

[edulkot]

Wielkie dzięki za odwiedziny
U nas też nie było mrozów. Milin jeszcze prawie cały w liściach, a jesion który potrafi stracić liście całkowicie po jednej nocy z kilkustopniowym mrozikiem jeszcze ma dość dużo liści-tylko na obrzeżach korony spadło troszeczkę. Akacje też jeszcze w liściach, a dęby już prawie nagie. Dziwne te objawy, nie pamiętam takiej sytuacji. Morwę (chyba to ona) otrzymałam już bez liści jeszcze w połowie października, ale jabłonki jeszcze mają dużo liści, a też już powinny być bez.

[Padawan]

Właśnie, moje dwa mini-dęby w ubiegły weekend świeciły na czerwono, a dziś...golizna!

[Małgorzata124]

Majeczko piękne kolorki a tych liści sporo wszędzie, nawet nie mam kiedy ich pozbierać, w sobotę powycinałam wszystkie marcinki i inne kwiatki , bo już przekwitły zostawiłam tylko same kapusty bo tym nic nie szkodzi.

[edulkot]

Małgorzatko i Padawan dziękuję za odwiedziny
Ja powoli też wycinam przekwitnięte kwiaty. Wczoraj znowu plewiłam, chyba jeszcze nigdy w listopadzie nie plewiłam, tyle chwastów i siewek różnych kwiatów. A do tego tak bardzo sucho, że trzeba podlewać. Wczoraj zaczęło padać i napadało tyle co kot napłakał.
Oj ciężki ten rok.

[Zenia]

Ja powoli też wycinam przekwitnięte kwiaty.

Ja także. Zostawiam tylko aksamitki....rosną po przekwitłych wiosną cebulowych. Myślę że te przekwitłe aksamitki będą zabezpieczeniem na zimę cebulek. Co do pogody...u mnie ciągle pada. Dziś także.

[edulkot]

Zeniu, też tak robię, tam gdzie rosną cebulowe to zostawiam wszystkie jednoroczne i jeszcze dodatkowo z innej części dołożę. Potem to i liście się zatrzymują na takich resztkach i wiatr ich nie wywieje.

[Elzbieta M]

Mnie także , Majeczko , zauroczył Twój dom . Prawdziwie bajeczne miejsce, już czuję ten nastrój , jaki z pewnością panuje wokół.Pozdrowienia z Małopolski

[edulkot]

Elu, dziękuję za odwiedziny i pochwały. Dzisiaj to nastrój raczej ponury -pogodowo -posipuje deszcz i jest pochmurno, ale duchowo to nastrój mam super - w końcu pada i bardzo się z tego cieszę i moje roślinki też.

[Kasik5]

Maju, malowniczy dom i piękne barwy jesieni!
Szczególnie uroczo na tym zdjęciu z irgą od frontu domu .

[edulkot]

Kasik5, witam po przerwie w moim ogrodzie. Mnie też się ten widoczek podoba.

[haliso]

Maju zmobilizowałam się dzisiaj i urządziłam sobie wycieczkę po Twoim ogrodzie,jestem nim oczarowana.Piękne otoczenie, dużo pięknych wiekowych drzew,a dom wygląda jak z bajki cały zielony...
Masz prześliczną kolekcję róż,moją uwagę ztrzymały róże pienne - cudne (szkoda tej białej na pergoli)
Mieczyki u Ciebie emanują taką urodą,ze już wiem co dokupię na wiosnę-są cudne.
Piękna kolekcja dali,zawsze te kwiatki podobały mi się ,ale z braku miejsca nie sadzę ich.
Maju podziwiam też Twój zwierzyniec,kotki pięknie ubarwione niczym kwiaty,
a i podrzutek piękny jak ktoś mógł go porzucić,chyba że wiedział do kogo piesek trafi..

Miło mi było gościć w Twoim bajkowym królestwie...Halina

[edulkot]

Halinko bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i spacerek po moim ogrodzie. Cieszę się, że Ci się podoba w całości i szczegóły.
Halinko te róże to róże pnące - pienne to takie podobne do drzewka, na pniu.
Ta biała odbiła po silnym przemrożeniu i wciąż kwitnie. Tu zdjęcie z 3 listopada

To wspaniała róża o nazwie New Dawn i bardzo się cieszę, że udało jej się przeżyć. Rośnie u mnie już chyba 13 lat i już poprzednio raz przemarzła, ale nie ta mocno.
Kotki różnokolorowe, ale powoli zaczyna ich ubywać. W pobliżu mamy bardzo ruchliwą drogę i w koło dzikie łąki i oczywiście koty wędrują po okolicy na polowania i tracą życie pod kołami szalonych kierowców.
Biszkoptowy Goldi jest wspaniały i teraz nie wyobrażam sobie domu bez niego, teraz śpi pod biurkiem i już jest taki wielki, że nie mam miejsca na nogi.

[edulkot]

W końcu udało mi się wyciągnąć syna i przywiozłam cały samochód kory. To pozytywna wiadomość, bo już był najwyższy czas na podsypywanie roślinek korą. A ta nie za bardzo pozytywna to znowu zakupy kwiatów a właściwie cebulek. Te zakupy to już chyba choroba i stanowczo powinnam omijać takie sklepy z daleka.
Kupiłam: Alium siculum-czosnek sztyletowaty; Crocus speciosus Albus-krokus okazały biały i jakiś niebieski - oba jesienne; zimowit jesienny różowy i dwie lilie - Lilium speciosum Rubrum i Lilium o.t. hybrids Miss Feya. Wszystkie już posadzone i czekam na wiosnę.
Oby już była wiosna.

[Ladys]

[quote="edulkot"]W;-) Te zakupy to już chyba choroba i stanowczo powinnam omijać takie sklepy z daleka.
/quote]

Skąd ja to znam

Crocus speciosus w niebieskim kolorze też mam, kwitnie jesienią wcześniej niż Crocus sativus.