zagospodarowanie nowej działki
zagospodarowanie nowej działki
Moja rodzina kupiła właśnie ogródek działkowy. Działka jest dość zaniedbana szczególnie domek , obity gumolitem , który już pęka , chciałbym go jakoś odnowić , ze względu na to że działki padają często łupem złodziei i przez to są dewastowane , odpada obicie sidingiem , myślałem może o jakiejś farbie kauczukowej która stworzy gruba powłokę i zakryje pęknięcia. Więc byłbym wdzięczny za Wasze porady. Po za tym macie może pomysły jak zagospodarować te działeczkę, działka jest w sosnowcu ( Górny Śląsk ) , oto zdjęcia :
Widzę, że czeka Was dużo pracy, masz tam jakieś drzewa owocowe? Rabatki kwiatowe trzeba założyć od nowa i mam pytanie czy będziesz uprawiał warzywa?
Radzę Ci wykarczować wszystko i zrobić 1 alejkę główną do altanki po boku zrobić rabatki z kwiatami, drzewa na razie zostaw zobaczysz jak będą mieć owoce. Pozdrawiam
Radzę Ci wykarczować wszystko i zrobić 1 alejkę główną do altanki po boku zrobić rabatki z kwiatami, drzewa na razie zostaw zobaczysz jak będą mieć owoce. Pozdrawiam
Rzeczywiście nabyłeś bardzo zaniedbaną działkę. Czeka cię ogrom pracy. Wiem, Krakowa od razu nie zbudowano. Moim zdaniem domek i toaleta są w bardzo złym stanie. Czy jakakolwiek naprawa to zmieni Wydasz kasę na naprawę, a efektu nie będzie. Musisz zastanowić się czemu ma służyć domek, czy to ma być tylko schowek na narzędzia, czy coś więcej. Nieciekawie prezentują się też grządki otoczone betonową ścianką. Ja bym to zlikwidowała. Dużo niepotrzebnych rzeczy tam widzę. Powinieneś uporządkować je i wywieźć na śmietnisko. Z drzewami bym poczekała, może rodzą jeszcze owoce, zobaczysz, w jakim są stanie. Resztę, podobnie jak proponuje roza333, bym wykarczowała do zera. Potem można działać dalej. To tylko moje sugestie. Dasz radę
a ja nie widzę powodu, żeby wszystko od razu do zera...
Zasada przy reorganizacji ogrodu jest przecież taka, że w pierwszej kolejności wyrzucamy to, czego na pewno mieć nie chcemy. Potem dopiero trzeba się rozejrzeć w tym, co zostało- na tych zaniedbanych rabatkach może kryją się jakieś stare fajne byliny...? poczekaj, aż wszystko powyłazi z ziemi. I tak masz teraz co robić z porządkowaniem domku i wywalaniem śmieci. Dopiero jak zrobisz porządek, będziesz wiedział co tak na prawdę masz.
Zasada przy reorganizacji ogrodu jest przecież taka, że w pierwszej kolejności wyrzucamy to, czego na pewno mieć nie chcemy. Potem dopiero trzeba się rozejrzeć w tym, co zostało- na tych zaniedbanych rabatkach może kryją się jakieś stare fajne byliny...? poczekaj, aż wszystko powyłazi z ziemi. I tak masz teraz co robić z porządkowaniem domku i wywalaniem śmieci. Dopiero jak zrobisz porządek, będziesz wiedział co tak na prawdę masz.
ogrodnik NIE-doskonały
Jak to mówią pośpiech wskazany jest przy łapaniu wesz. Ja bym też nie spieszyła się z rozbieraniem betonowych rabat. Myślę, że teraz powinieneś uporządkować tylko ogólny bałagan, by działka wyglądała schludnie i ten rok zostawić sobie na obserwację działki, a zająć się domkiem, może ogrodzeniem, sprawdzić czy nie wymaga naprawy itp. Wracając do betonowych rabat. W jakimś celu poprzedni właściciele je postawili. Baczna obserwacja pozwoli ustalić w jakim celu, być może działka okresowo jest podmokła i wymaga podobnie jak u Herbiego budowania podwyższonych rabat, a może jest tak słaba gleba, że samo jej wymieszanie z kompostem nic nie daje i też wymagała wybudowania podwyższonych rabat. Może jednak o takim wyglądzie zadecydowały względy estetyczne (taki mieli gust), ale to dopiero będziesz wiedział obserwując działkę przez cały sezon ogrodniczy. Zburzyć coś, wykarczować drzewa jest łatwo, ale pobudować, czy czekać aż urosną nowe nasadzenia znacznie trudniej. Jeśli po roku uznasz, że betonowe rabaty to tylko efekt estetyczny poprzednich właścicieli, będziesz mógł je zlikwidować, jeśli Tobie się nie podobają.
Z karczowaniem starych drzew też się nie spiesz, "łysa" działka wcale nie jest ładna. Powoli nasadzaj tymi gatunkami drzew jakie Tobie się podobają, czy jakie chciałbyś mieć, a dopiero z czasem usuwaj stary drzewostan. Choć tu zalecam daleko posuniętą rozwagę, wystarczy że dasz szansę starym drzewom a mogą zachwycić Cię swoim pięknem, o względach praktycznych starych drzew nie wspomnę.
Najważniejsze to się nie spieszyć, ja w tej działce widzę olbrzymi potencjał i ukryte piękno.
Z karczowaniem starych drzew też się nie spiesz, "łysa" działka wcale nie jest ładna. Powoli nasadzaj tymi gatunkami drzew jakie Tobie się podobają, czy jakie chciałbyś mieć, a dopiero z czasem usuwaj stary drzewostan. Choć tu zalecam daleko posuniętą rozwagę, wystarczy że dasz szansę starym drzewom a mogą zachwycić Cię swoim pięknem, o względach praktycznych starych drzew nie wspomnę.
Najważniejsze to się nie spieszyć, ja w tej działce widzę olbrzymi potencjał i ukryte piękno.
Witam o karczowaniu miałam na myśli te chaszcze drzewa oczywiście zostaw zawsze zdążysz je wyciąć a co do altanki to też wątpię czy warto ją naprawiać jak ma służyć za składzik na narzędzia i np.do schowania stołu i krzeseł widziałam pomysłowo wykonany wiatrak o wymiarach 120x100x270 w którym można pochować narzędzia i myślę że mała szafeczka na szklanki talerzyki też się zmieści i wykorzystał byś te deski co podobno masz ich sporo a altankę rozebrać.Pozdrawiam
Uporządkuj ją żeby nie straszyła swoim wyglądem a przez sezon obserwuj co Ci się nie podoba, co byś zmienił. Nic nie rób pochopnie. Nie przeczę czeka Cię ogrom pracy. Dodałabym od siebie, ja część wlanych rabatek wykorzystałabym na inspekty. Jeżeli nie będzie warzyw na działce możesz w nich wysiać kwiaty.
pozdrawiam Elżbieta