Padawankowy ogród
Bardzo się cieszę, że spodobał się Wam mój zielony zakątek. Iwonko, ja uwielbiam zapach ciepego jesiennego powietrza! Krysiu, pieski dziękują za komplementy Gramciu, tak, to moja łapka
Czasem używam rękawiczek.. ale nie ma to jak porządne "wymacanie" sadzonej roślinki paluchami! Wierz mi, po pracy w ogrodzie moje łapki wyglądają.... no, masakra! A to jest pewnie już wersja "niedzielne popołudnie", po szorowaniu i zaklęciach, przygotowane na poniedziałkową pracę w biurze .
Jeszcze kilka fotek z ubiegłego weekendu:
oraz kochane "szkodniki"
Czasem używam rękawiczek.. ale nie ma to jak porządne "wymacanie" sadzonej roślinki paluchami! Wierz mi, po pracy w ogrodzie moje łapki wyglądają.... no, masakra! A to jest pewnie już wersja "niedzielne popołudnie", po szorowaniu i zaklęciach, przygotowane na poniedziałkową pracę w biurze .
Jeszcze kilka fotek z ubiegłego weekendu:
oraz kochane "szkodniki"
Pozdrowienia - Padawan
U nas dziś wrzesień zapłakał deszczem za minionym latem....
Ale jeszcze do wczoraj pogoda super była. No i mam nadzieję, że jeszcze powróci, bo....
....ogród jeszcze kipi zielenią
.....a wrzosy wcale nie wyglądają jesiennie tylko bardzo kolorowo
...a "szalona Rozalia" (ta co kwitła w sylwestra) szykuje nowe kwiaty
Motyli co prawda nie ma, ale...są inne latające "stworzenia".......
Ale jeszcze do wczoraj pogoda super była. No i mam nadzieję, że jeszcze powróci, bo....
....ogród jeszcze kipi zielenią
.....a wrzosy wcale nie wyglądają jesiennie tylko bardzo kolorowo
...a "szalona Rozalia" (ta co kwitła w sylwestra) szykuje nowe kwiaty
Motyli co prawda nie ma, ale...są inne latające "stworzenia".......
Pozdrowienia - Padawan
WItaj!
tak, to himalajka. ma bardzo długie igły, u nasady mają po kilka załamań, jak włosy układane na tzw "gofrownicy". jest u nas prawie "od dziecka" tzn trzy lata, tegoroczny przyrost był ok 60 cm(!) i na dodatek puściła dwa przewodniki.
wogole bardzo lubię sosny, i to kilka naszych "dziewczyn":
to jest sosna kalifornijska wydmowa
to oścista (ma już 6 lat, pierwsze 2 lata rosła w doniczce)
a to sosna limba (przyjechała z Zakopca z wakacji)
a to zgadywanka: co to za sosny?
tak, to himalajka. ma bardzo długie igły, u nasady mają po kilka załamań, jak włosy układane na tzw "gofrownicy". jest u nas prawie "od dziecka" tzn trzy lata, tegoroczny przyrost był ok 60 cm(!) i na dodatek puściła dwa przewodniki.
wogole bardzo lubię sosny, i to kilka naszych "dziewczyn":
to jest sosna kalifornijska wydmowa
to oścista (ma już 6 lat, pierwsze 2 lata rosła w doniczce)
a to sosna limba (przyjechała z Zakopca z wakacji)
a to zgadywanka: co to za sosny?
Pozdrowienia - Padawan
Brawo! Dokładnie tak!
W tym roku cięłam po raz pierwszy, no i teraz mam takie "gołe" pedy ubiegłoroczne, ale chciałam żeby troszkę skoczyły do góry i zasłoniły nas od sąsiadów.
Sprawdziłam tą metodę kiedy mieliśmy dziakę za miastem. Tu na zdjeciu pomponiaste sosenki około 5 letnie, ale cięte co rok:
Z uciętych pędów po zasypaniu cukrem dostaje sie syropek pini, a potem zalewa się "spiritem" i po kilku sztuczkach jest ...naleweczka
W tym roku cięłam po raz pierwszy, no i teraz mam takie "gołe" pedy ubiegłoroczne, ale chciałam żeby troszkę skoczyły do góry i zasłoniły nas od sąsiadów.
Sprawdziłam tą metodę kiedy mieliśmy dziakę za miastem. Tu na zdjeciu pomponiaste sosenki około 5 letnie, ale cięte co rok:
Z uciętych pędów po zasypaniu cukrem dostaje sie syropek pini, a potem zalewa się "spiritem" i po kilku sztuczkach jest ...naleweczka
Pozdrowienia - Padawan
O właśnie! Dokładnie tak zamierzam robić z moimi zwykłymi sosenkami i liczę na taki efekt. Uszczykuje im przyrosty i o tym, że z nich można robić syropek słyszałam ale naleweczkę? Padawan może jakiś przepisik. Ja laik jestem to może taki dokładniejszy przepisik
=>Moje Pole<=-Wiola