Mój wiejski ogródek ;)
W tym roku walczyłam ze ślimakami za pomocą granulatu. Dochodziły do granulek, posmakowały i po jakimś czasie padały. Miałam dwa rodzaje granulatu - jeden był odporny na deszcz a drugi nie. Po ok 2 tygodniach musiałam sypanie powtarzać. Ale w ten sposób uratowałam dalie i funkie. Liczyłam, że po mroźnej zimie zaraza wyginie. Nic z tego.
Mieczyki bardzo ładne. Moje w tym roku to mizeroty. Od wielu lat sadzone w tym mnie wnerwiły...nawet ich nie wykopałam. Dziś zajechałam na działeczkę...liście jeszcze zielone, sztywne. Wykopałam...dam im ostatnią szansę. Jeżeli do tej pory nie zmarzły.
Także na to liczyłam ..czyli nic z tego . No to na przyszły rok trzeba będzie wytoczyć im walkę....pod koniec lata było tego już zatrzęsienie.bryanka pisze: Liczyłam, że po mroźnej zimie zaraza wyginie. Nic z tego.
Pozdrawiam Zuzia
Dziś zajęłam się trochę tym tematem - wydaje się, że najskuteczniejsze są miedziane taśmy, niestety jest to dość drogie rozwiązanie, zwłaszcza przy rozmiarach waszych rabat. Drugą opcją sa zatem ropuchy - kochają skalniaki, które chyba każdy z was ma - wystarczy zapewnić wilgotne miejsce do zagrzebywania się i jakieś kamienie pod którymi lubią siedzieć, dobre jest też oczko wodne. Na wiosnę zamierzam przynieść sobie kilka, bo jak dotąd widziałam tylko jedną, a jedna ropucha prawdziwej inwazji nie ogarnie...Zenia pisze:Mieczyki bardzo ładne. Moje w tym roku to mizeroty. Od wielu lat sadzone w tym mnie wnerwiły...nawet ich nie wykopałam. Dziś zajechałam na działeczkę...liście jeszcze zielone, sztywne. Wykopałam...dam im ostatnią szansę. Jeżeli do tej pory nie zmarzły.
Także na to liczyłam ..czyli nic z tego . No to na przyszły rok trzeba będzie wytoczyć im walkę....pod koniec lata było tego już zatrzęsienie.bryanka pisze: Liczyłam, że po mroźnej zimie zaraza wyginie. Nic z tego.
Jakby miały lepszą miejscówke od doniczek, to zagrzebywały by się gdzieś indziej - z glinianych doniczek zresztą robi się im domki, wkopując je do połowy w ziemię na boku, tak, żeby powstała norka - uwielbiają w nich schować się w ciągu dnia, gdyż żerują wieczorami i w nocy. Można też kupić specjalne domki, które robią jednocześnie za dekorację ogródkatengel27 pisze:Niestety nie lubię ropuch - wylatują z ogrodu. A dlaczego... bo uwielbiają moje kaktusy, a dokładniej doniczki z siewkami i namiętnie się w nich zagrzebują. W tym roku straciłem 5 doniczek....
Ja uwielbiam ropuchy, im większe, tym fajniejsze. Bardzo pożyteczne stwory, pożerają nie tylko ślimaki, ale i inne wstrętne robactwo
Pokazałeś moje ulubione kwiaty, nacieszyłam oko, są śliczne jak zawsze u Ciebie i taka rozmaitość odmian, sama mam ich sztukowo bardzo dużo, ale najwięcej NN. Pozdrawiam.
Mój ogród - moje hobby
Majka
Majka
-
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 351
- Rejestracja: 2010-04-17, 19:53
Perukowiec to piękna roślina. Szczególnie imponująco wygląda po kilku latach. Perspektywicznie też sprawdza się posadzony w rogu ogrodu lub działki wyłaniając się z poza innych roślin Tengel mieczyki masz wspaniałe, aż się przebudziłem na dobre oglądając takie cudowne kolory z rana Perukowiec może rosnąc na suchych glebach, ale najlepiej się rozwija na glebach piaszczysto-gliniastych z dodatkiem wapnia. Jest całkowicie mrozoodporny. Dobrze znosi suszę. Należy go sadzić na słonecznym lub półcienistym miejscu.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne