Mój wiejski ogródek ;)
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Chyba pierwszy raz jestem w twoim ogrodzie,oprócz gąszczu którego jestem wielbicielem,to i gąszcz bylin i innych roślin(jak u Ciebie)wywołuje u mnie ciarki na skórze,tak jak bym słuchał "Jaskółka uwięziona" albo "Dziwny jest ten świat"Swietny klimat(coś takiego chciałem zobaczyć),no nie mam słów.Będę częściej zaglądał.
Nawet wybaczam Ci to oczko,bo to swojskie klimaty.
Nawet wybaczam Ci to oczko,bo to swojskie klimaty.
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Cześć od czasu do czasu wpadam do Twojego ogródka. Śledzę Twoje roślinki. Większość z nas tu ma obsesję ogrodu. To dobrze, bo w końcu te nasze ogrody koło domów zaczynają zdecydowanie lepiej wyglądać. Ta rudbekia to rzeczywiście jakiś odmieniec ciekawa na pewno. Na jałowcu możesz teraz poćwiczyć jakieś przycinanie jak Ci się to wogóle podoba, albo podciąć całkiem i będzie wyższy co da dodatkowe miejsce na rabatce. Nie ma złego coby na dobre nie wyszło - tak to potraktuj.
pozdrawiam Agaxx
pozdrawiam Agaxx
Agaxx - jałowca formować nie będę - jakoś nie przemawiają do mnie formowane iglaki
A oto już dzisiejsze fotki
Zaczynamy przy furtce ...
... kolejne dwie NN ...
... na dłoni dla pokazania wielkości kwiatu
Na skalniaku kwitnąć zaczynają rojniki...
... a tuż obok tawuła i margerytki tworzą zgrany duet
Natomiast pod świerkiem wyłania się kalia
A oto już dzisiejsze fotki
Zaczynamy przy furtce ...
... kolejne dwie NN ...
... na dłoni dla pokazania wielkości kwiatu
Na skalniaku kwitnąć zaczynają rojniki...
... a tuż obok tawuła i margerytki tworzą zgrany duet
Natomiast pod świerkiem wyłania się kalia
Ty to masz różnorodność roślin bardzo ładne kompozycje, szczególnie zainteresował mnie ten ostatni clematis, czy to jest bylinowy? Mam białego bylinowego, ale jakoś nie potrafię doczekać sie kwiatów, w tym roku go przesadziłam i zobaczymy
Jeszcze wracając do rodziców i sekatora, to też mam podobny kłopot ale raczej nic z tym nie zrobimy, skoro sprawia im to przyjemność, czasami się denerwuję, ale później mi przechodzi
Jeszcze wracając do rodziców i sekatora, to też mam podobny kłopot ale raczej nic z tym nie zrobimy, skoro sprawia im to przyjemność, czasami się denerwuję, ale później mi przechodzi
Pozdrawiam
Irena
Irena