Hiacynty

Dobór, pielęgnacja oraz problemy w uprawie.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Wykopywać nie trzeba, przetrwa zimę spokojnie. Wykopać możesz jak się hiacynt rozrośnie i będziesz chciała go rozsadzić. Ważne jest by liście same zaschły i nie zostały wcześniej obcięte. Obcina się tylko kwiat, by cebula nie wysilała się na wydanie nasion. Liście służą do nazbierania sił na jesienne wytworzenie pąka kwiatowego, który wyrośnie i zakwitnie następnej wiosny.
Awatar użytkownika
aleksandra
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 96
Rejestracja: 2008-01-24, 12:39

Post autor: aleksandra »

Bardzo dziękuję, teraz już wiem jak postępować -dzięki Waszym radom. :-D
Serdecznie pozdrawiam.Aleksandra
Awatar użytkownika
szarateina
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 110
Rejestracja: 2010-05-28, 09:08

Post autor: szarateina »

... super, właśnie zakupiłam różowe hiacynty i zastanawiałam się jak potem z cebulkami i kiedy do ogródka:) No to już wszystko wiem, dziękuję ... Pozdrawiam
:)
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Ja nigdy nie mogę się oprzeć hiacyntom, kupuję ich co nie miara. Już mam cały parapet :] Powiem Wam tak po cichutku...że ciągle mi mało :shock:
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Edytka
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 41
Rejestracja: 2010-06-24, 20:46

Post autor: Edytka »

Tak właśnie należy robić, co roku po przekwitnięciu wykopać i zasuszyć. Ponownie zasadzić w gruncie jesienią. Na wiosnę znowu będzie cieszył oczy pięknymi kwiatami :-)

Wykopywanie hiacyntów co roku nie jest konieczne... ale pozostawianie ich w ziemi ma swoje wady. Gdy nie wykopiesz ich na zimę mogą zmarznąć dlatego należy je wtedy okryć. Druga sprawa to, że wykopywane i zasuszane cebulki na drugi rok ładniej kwitną niż te, które pozostały w ziemi. Jeśli nie będziesz ich wykopywać na zimę bardzo prawdopodobne jest, że z roku na rok będą miały coraz mniejsze kwiatki, aż w końcu wcale ich nie wytworzą :-(

Dlatego myślę, że jednak lepiej co roku przezimować cebulki w suchym, przewiewnym pomieszczeniu, a nie w ziemi :-> i ważne żeby pamiętać o nawożeniu wiosną po rozpoczęciu wzrostu :->

pozdrawiam serdecznie :-D
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Edytko po przeczytaniu Twojego postu całkiem się pogubiłam. To w końcu radzisz wykopywać te cebulki czy nie, a jeśli tak to kiedy, na zimę?
Nie dość, że wyczytałam sprzeczne informacje, to jeszcze do tego wprowadzające w błąd.
Np. tu
Jeśli nie będziesz ich wykopywać na zimę bardzo prawdopodobne jest, że z roku na rok będą miały coraz mniejsze kwiatki, aż w końcu wcale ich nie wytworzą
Jeśli wykopie je na zimę to wiosną w ogóle nie będzie miała kwiatów. :rotfl:

Spróbujmy to wyprostować... Cebulki hiacyntów sadzimy do ziemi jesienią, zimują one w gruncie, można lekko okryć stroiszem (ja w centrum Polski nie okrywam niczym). Wiosną jak tylko mróz trochę odpuści i ziemia rozmarznie hiacynty wypuszczają pąk kwiatowy i kwitną. Po przekwitnięciu pęd kwiatowy zasycha i należy wówczas go wyciąć nie naruszając liści. Kiedy te samoistnie zaschną, cebule hiacyntów wykopujemy przesuszamy i przechowujemy w chłodnym miejscu do jesieni. Na przełomie września i października zakopujemy do gruntu i cały proces się powtarza. ;)
Awatar użytkownika
Edytka
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 41
Rejestracja: 2010-06-24, 20:46

Post autor: Edytka »

Yyy rzeczywiście pokręciłam :-| nie chodziło o wykopywanie na zimę, ale na okres spoczynku ten letni.

Więc jeszcze raz :roll:
Cebulki hiacyntów sadzimy do gruntu jesienią, gdy zbliża się zima okrywamy je, aby nie zmarzły. Ja przykrywam suchymi liśćmi, korą. Nadchodzi wiosna, usuwamy okrycie zimowe. Wychodzą nam pączki. W tym czasie możemy dać troszkę nawozu. Wyrasta nam ładny kwiatek. W końcu więdnie, zasycha.Wtedy cebulkę wykopujemy, oczyszczamy i przechowujemy w suchym i przewiewnym miejscu. Aż do jesieni. Wtedy proces zaczyna się od nowa i koło się zamyka. Czyli wsadzamy cebulkę do ziemi.

Uff :oops: co ja wczoraj nawymyślałam. Dziękuję za zwrócenie uwagi :mrgreen: faktycznie cebulki zostają na zimę w ogrodzie, tylko musimy je dobrze przykryć.

Teraz chyba jest ok

pozdrowienia :->
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

No nie do końca jest ok. :-D Cebulkę wykopujemy dopiero jak zaschną liście, nie jak zaschnie pęd kwiatowy. ;) Teraz jest ok. :rotfl:
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Edytka pisze:Cebulki hiacyntów sadzimy do gruntu jesienią, gdy zbliża się zima okrywamy je, aby nie zmarzły.
A zapytam przekornie - a po co ? ;-) Jeśli przemarzają ci w cieplejszym klimacie zachodnipomorskiego to ja już nie wiem... W centrum pomorskiego, na lokalnym biegunie zimna, nigdy mi nie przemarzają i pięknie co roku kwitną. Oczywiście od wielu lat nie przykrywane.
Wykopywanie coroczne też pozbawia je uroku kwitnienia wielu kwiatów z jednego miejsca i tworzenia łączki hiacyntowej :-> Co parę lat w zupełności wystarczy :-)
Awatar użytkownika
DrewnO900
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2011-03-22, 15:48

Czy dobrze zrobiłem z tym hiacyntem?

Post autor: DrewnO900 »

Witam ;-)
Mam następujący problem z hiacyntem:mam hiacynta już długo chyba kilka miesięcy od początku zimy chyba :roll: nie wiem,i gdy hiacynt zaczął mi więdnąć to uciąłem mu tą łodygę z kwiatami czy dobrze zrobiłem czy jednak nie ???
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Ja nigdy nie obcinam łodyg i liści kwiatów, zostawiam do całkowitego przekwitnięcia. W żadnym razie nie możemy ich usunąć, ponieważ cały czas zachodzi w nich proces fotosyntezy. Dzięki temu cebule mogą się wzmocnić, by za rok znów pięknie zakwitnąć.

Skoro już liście zostały usunięte to trudno, myślę, że aż taka tragedia się nie stała.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak usunąłeś sam pęd kwiatowy to nic złego nie zrobiłeś a może nawet pomogłeś cebuli, warunek - nie usunąłeś liści. Jak wspomniała Lila, liście służą cebulce do wzmocnienia się po wydaniu kwiatu a jego wcześniejsze usunięcie sprawia, że cebula nie zużywa sił na ewentualne wydanie nasion. Gdy cebula się wzmocni liście same uschną i cebula przejdzie w stan spoczynku aż do jesieni, gdzie w jej wnętrzu zacznie się wytwarzanie nowego kwiatu, który wyrośnie na wiosnę. Tak w skrócie wygląda żywot kwiatów cebulowych.
Awatar użytkownika
DrewnO900
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2011-03-22, 15:48

Post autor: DrewnO900 »

aha,dziękuje wam za odpowiedzi
Awatar użytkownika
DrewnO900
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 13
Rejestracja: 2011-03-22, 15:48

Co zrobić z cebulką hiacynta?

Post autor: DrewnO900 »

Witam Ponownie :-D
Co zrobić z moją cebulką od hiacynta? Wsadzić ją do doniczki czy do ogródka???
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Ja tylko napiszę co ja bym zrobiła, posadziła w ogródku. ;)
ODPOWIEDZ