Hippeastrum, amarylis
Jeśli mogę się wtrącić, to Amarylis faktycznie uprawia się podobnie jak hipeastrum, różnica tylko w tym, że hipeastrum sadzimy tak jak pisze Petrus początek stycznia, a lepiej koniec grudnia, natomiast Amarylis szadzimy od września do końca listopada, także powinnaś już go posadzić. Ale najpierw sprawdź co faktycznie kupiłaś. Ważna zasada, u amarylisa nie usuwamy korzeni, bo opóźnia to kwitnienie nawet o miesiąc. Od końca lipca należy zapewnić Amarylisom okres spoczynku. Dla amatorów obie rośliny (hipeastrum i amarylis) są nie do rozróżnienia. Podpowiedzieć mogę, że Hipeastrum ma łodygę w przekroju pustą a amarylis przeciwnie, pełną.
A ja się już wtrącać w takim razie może nie będę. Cebulka w Leroy Merlin była sprzedawana jako Amarylis, pewnie błędnie. Z taką samą nazwą spotkałam się w OBI i Ikei, z tym że cebulki sprzedawane były w doniczkach, zimą.
Yen jeśli kupisz cebulkę hipeastrum to porada się przyda.
Pozdrawiam wszystkich na forum bardzo serdecznie.
Yen jeśli kupisz cebulkę hipeastrum to porada się przyda.
Pozdrawiam wszystkich na forum bardzo serdecznie.
Dziękuje dziewczyny za wyczerpujące odpowiedzi. Cebulkę otrzymałam jako jedną z wielu w paczce z firmy Świat Cebul- moja wspaniała i niespodziewana nagroda za udział w konkursie na forum. Na opakowaniu jest napisane - Amarylis - belladonna. Tego się na razie trzymam - a później się zobaczy, jak wyrośnie!
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Witaj Edytko Ciekawe hipeastrum nam tu prezentujesz, a ten maluszek kwitnący tuż przy ziemi jest rewelacyjny . Też jestem miłośniczką tych kwiatów - mam w tej chwili 1 (minerva), a drugi zamówiłam przez internet oraz zamówiłam amarylisa (ciekawe czy zakwitnie na wiosnę). Moje hipeastrum w tej chwili zasuszam (może na Boże Narodzenie zakwitnie - wtedy wstawię tu zdjęcie)
Pozdrawiam Cię serdecznie Jola
hipeastrum
Witam Bardzo ładne te kwiaty. Ja swoją przygodę z hipeastrum dopiero rozpoczynam. Na razie posadziłam dwie cebule A mam w piwnicy jeszcze kilka. Najlepiej wysadzać je co jakiś czas to będą kwitły na okrągło.
Ogromnie cieszę się, że podoba się Wam moja roślinka rzeczywiście kolor jest piękny, krwistoczerwony wyhodowałam je z nasion. Razem mam 6 cebulek, wszystkie tej odmiany. Jutro dwie z nich wsadzam do ziemi, po okresie spoczynku. Aż sama jestem ciekawa jak będą wyglądać, ile będzie kwiatów itp. Na pewno zamieszczę zdjęcia
haliso widać, że Twoje są bardzo dorodne, duże i mają piękne zabarwienie płatków
Ja także stosuję tą metodę wysadzam cebulki w różnych miesiącach, aby zawsze jakaś roślinka kwitła
Chciałabym też w przyszłości postarać się o inne odmiany Hipeastrum.
A wybór jest ogromny
Pozdrawiam Was wszystkich
haliso widać, że Twoje są bardzo dorodne, duże i mają piękne zabarwienie płatków
Ja także stosuję tą metodę wysadzam cebulki w różnych miesiącach, aby zawsze jakaś roślinka kwitła
Chciałabym też w przyszłości postarać się o inne odmiany Hipeastrum.
A wybór jest ogromny
Pozdrawiam Was wszystkich
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."
Dobry wieczór wszystkim
Jestem bardzo ciekawa i tak na przyszłość chciałabym się dowiedzieć. W którym momencie uprawy Hipeastrum wytwarza młode cebulki przybyszowe? I kiedy można je oddzielić?
Gdy zasuszam roślinę i wykopuję ją na czas spoczynku, młodych cebulek nie ma... więc kiedy są???
pozdrawiam
Jestem bardzo ciekawa i tak na przyszłość chciałabym się dowiedzieć. W którym momencie uprawy Hipeastrum wytwarza młode cebulki przybyszowe? I kiedy można je oddzielić?
Gdy zasuszam roślinę i wykopuję ją na czas spoczynku, młodych cebulek nie ma... więc kiedy są???
pozdrawiam
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."
A może po prostu moje rośliny nie wytwarzają cebul przybyszowych? Od czego zależy to czy one się pojawią czy nie?
I jeszcze jedno: czy to prawda, że od tego jak głęboko wsadzimy cebulę do ziemi zależy to czy ona wytworzy pąk kwiatowy?
Słyszałam, że cebula prawie w całości powinna wystawać nad ziemię. Tylko piętka musi być w ziemi. Wtedy na pewno zakwitnie. Czy to prawda? Moje praktycznie w całości są pod ziemią - wystaje tylko czubeczek. Czy to ma jakieś znaczenie?
I jeszcze jedno: czy to prawda, że od tego jak głęboko wsadzimy cebulę do ziemi zależy to czy ona wytworzy pąk kwiatowy?
Słyszałam, że cebula prawie w całości powinna wystawać nad ziemię. Tylko piętka musi być w ziemi. Wtedy na pewno zakwitnie. Czy to prawda? Moje praktycznie w całości są pod ziemią - wystaje tylko czubeczek. Czy to ma jakieś znaczenie?
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."
Dziewczyny tyle znalazłam w necie:
Doniczka dla rośliny powinna być tylko trochę szersza od cebuli, z każdej strony na dwa palce. Jej dno wysypujemy grubą warstwą keramzytu, a następnie umieszczamy cebulę w torfie zmieszanym z ziemią uniwersalną do 1/3 jej wysokości. Potem dosypujemy torfu, nie ubijając go mocno. Jeśli na cebuli są małe czerwone plamy, należy najpierw na 15 min zanurzyć ją w roztworze grzybobójczym sporządzonym z dwu preparatów chemicznych, np. Bayleton i Kaptan. Zdrowo wyglądającej cebuli profilaktycznie można zrobić kąpiel z preparatów ekologicznych (Bioczos lub Biosept). Pojemnik ustawiamy w bardzo jasnym, ciepłym (20-25 st. C) pomieszczeniu.
Początkowo torf podlewany bardzo oszczędnie, wystarczy, by był lekko wilgotny. Czekać nie musimy długo. Najpierw z cebuli wyłania się białawy pąk. Powoli nabrzmiewa, potem ładnie zielenieje i wznosi się na grubej łodydze do wysokości około 60 cm. Wygląda wówczas jak królewskie insygnium. Teraz hipeastrum potrzebuje nieco więcej wilgoci. Po 4-6 tygodniach następuje kulminacja - z pąka opadają zielone pochewki i ukazują się nierozwinięte, ale już pięknie wybarwione kwiaty. Kolejno rozchylają płatki, tworząc kilkudziesięciocentymetrowe kielichy. W chłodnawych (18-20 st. C) pomieszczeniach kwitną 3-4 tygodnie, dłużej, jeśli wyrośnie kolejna łodyga. Pielęgnacja kwiatu jest czystą przyjemnością. Polega jedynie na dbaniu, by podłoże było stale umiarkowanie wilgotne (dorodne rośliny używają sporo wody). Co dwa tygodnie dodajemy do niej nawóz dla roślin kwitnących.
Przekwitnięte kwiaty usuwamy, ale łodygę pozostawiamy, by wszystkie zgromadzone w niej zapasy zostały przetransportowane do cebuli. Trzeba więc poczekać, aż sama żółknie. Roślina nadal potrzebuje sporo światła. Troskliwie ją podlewamy i nawozimy, by wytworzyła dużo liści. Im będzie ich więcej, tym cebula bardziej się wzmocni. Latem hipeastrum lepiej nie wystawiać do ogrodu, bo tam czyhają na nią pobzygi - owady gotowe skonsumować każdą cebulę.
Przymusowy antrakt
By hipeastrum przygotowało się do kolejnego kwitnienia, musi trochę odpocząć. W sierpniu stopniowo zaprzestajemy podlewania oraz rezygnujemy z nawożenia. Gdy wszystkie liście zaschną, doniczkę z cebulą ustawiamy w pomieszczeniu o temperaturze 10-15 st. C, np. w chłodnej piwnicy, i przechowujemy ją prawie na sucho. W listopadzie rośliny wyjmujemy z ziemi (powinna odpoczywać 2-4 miesiące). Jeśli wokół starej cebuli pojawiły się młode cebulki, oddzielamy je. Dużym cebulom przygotowujemy grzybobójczą kąpiel i wysadzamy do nowego podłoża. Cykl się zamyka. Małe cebulki sadzimy po kilka w jednym pojemniku i przez 2 lata uprawiamy bez okresu spoczynku, zasuszamy je dopiero latem trzeciego roku. Wtedy następnej wiosny powinny zakwitnąć.
A teraz moje spostrzeżenia moje hipeastrum sadzę przeważnie w ceramiczne doniczki {gdzieś słyszałam że to lubią} cebula musi wystawać nad ziemią ok.1/3 w czasie kwitnienia częściej podlewam i zasilam nawozem do roślin kwitnących. Po przekwitnięciu zaczynam coraz mniej podlewać,a gdy pęd kwiatowy zaschnie wynoszę doniczki do piwnicy, czy latem do ogródka... Odnośnie wytwarzania cebulek to zauważyłam, że wytwarzają je cebule, które nie przechodzą spoczynku{latem,gdy stoją w ogrodzie tworzą często cebulki,bo deszcz je często podlewa} nie zauważyłam tego u cebul które są zasuszane w piwnicy... to tyle moich spostrzeżeń...
Doniczka dla rośliny powinna być tylko trochę szersza od cebuli, z każdej strony na dwa palce. Jej dno wysypujemy grubą warstwą keramzytu, a następnie umieszczamy cebulę w torfie zmieszanym z ziemią uniwersalną do 1/3 jej wysokości. Potem dosypujemy torfu, nie ubijając go mocno. Jeśli na cebuli są małe czerwone plamy, należy najpierw na 15 min zanurzyć ją w roztworze grzybobójczym sporządzonym z dwu preparatów chemicznych, np. Bayleton i Kaptan. Zdrowo wyglądającej cebuli profilaktycznie można zrobić kąpiel z preparatów ekologicznych (Bioczos lub Biosept). Pojemnik ustawiamy w bardzo jasnym, ciepłym (20-25 st. C) pomieszczeniu.
Początkowo torf podlewany bardzo oszczędnie, wystarczy, by był lekko wilgotny. Czekać nie musimy długo. Najpierw z cebuli wyłania się białawy pąk. Powoli nabrzmiewa, potem ładnie zielenieje i wznosi się na grubej łodydze do wysokości około 60 cm. Wygląda wówczas jak królewskie insygnium. Teraz hipeastrum potrzebuje nieco więcej wilgoci. Po 4-6 tygodniach następuje kulminacja - z pąka opadają zielone pochewki i ukazują się nierozwinięte, ale już pięknie wybarwione kwiaty. Kolejno rozchylają płatki, tworząc kilkudziesięciocentymetrowe kielichy. W chłodnawych (18-20 st. C) pomieszczeniach kwitną 3-4 tygodnie, dłużej, jeśli wyrośnie kolejna łodyga. Pielęgnacja kwiatu jest czystą przyjemnością. Polega jedynie na dbaniu, by podłoże było stale umiarkowanie wilgotne (dorodne rośliny używają sporo wody). Co dwa tygodnie dodajemy do niej nawóz dla roślin kwitnących.
Przekwitnięte kwiaty usuwamy, ale łodygę pozostawiamy, by wszystkie zgromadzone w niej zapasy zostały przetransportowane do cebuli. Trzeba więc poczekać, aż sama żółknie. Roślina nadal potrzebuje sporo światła. Troskliwie ją podlewamy i nawozimy, by wytworzyła dużo liści. Im będzie ich więcej, tym cebula bardziej się wzmocni. Latem hipeastrum lepiej nie wystawiać do ogrodu, bo tam czyhają na nią pobzygi - owady gotowe skonsumować każdą cebulę.
Przymusowy antrakt
By hipeastrum przygotowało się do kolejnego kwitnienia, musi trochę odpocząć. W sierpniu stopniowo zaprzestajemy podlewania oraz rezygnujemy z nawożenia. Gdy wszystkie liście zaschną, doniczkę z cebulą ustawiamy w pomieszczeniu o temperaturze 10-15 st. C, np. w chłodnej piwnicy, i przechowujemy ją prawie na sucho. W listopadzie rośliny wyjmujemy z ziemi (powinna odpoczywać 2-4 miesiące). Jeśli wokół starej cebuli pojawiły się młode cebulki, oddzielamy je. Dużym cebulom przygotowujemy grzybobójczą kąpiel i wysadzamy do nowego podłoża. Cykl się zamyka. Małe cebulki sadzimy po kilka w jednym pojemniku i przez 2 lata uprawiamy bez okresu spoczynku, zasuszamy je dopiero latem trzeciego roku. Wtedy następnej wiosny powinny zakwitnąć.
A teraz moje spostrzeżenia moje hipeastrum sadzę przeważnie w ceramiczne doniczki {gdzieś słyszałam że to lubią} cebula musi wystawać nad ziemią ok.1/3 w czasie kwitnienia częściej podlewam i zasilam nawozem do roślin kwitnących. Po przekwitnięciu zaczynam coraz mniej podlewać,a gdy pęd kwiatowy zaschnie wynoszę doniczki do piwnicy, czy latem do ogródka... Odnośnie wytwarzania cebulek to zauważyłam, że wytwarzają je cebule, które nie przechodzą spoczynku{latem,gdy stoją w ogrodzie tworzą często cebulki,bo deszcz je często podlewa} nie zauważyłam tego u cebul które są zasuszane w piwnicy... to tyle moich spostrzeżeń...
Dziękuję Wam dziewczyny
teraz już jest za późno, ale następnym razem będę wiedziała jak poprawnie zasadzić cebule. Co do cebulek przybyszowych - chyba jedną roślinkę przeznaczę do tego celu - niech sobie rośnie bez spoczynku.
Nie wiem tylko czy na czas spoczynku wynosić rośliny do piwnicy, czy tak jak robię do tej pory chować do lodówki?
Po jakim czasie po zasadzeniu zaczyna wychodzić u Was pąk?
miłego dnia
teraz już jest za późno, ale następnym razem będę wiedziała jak poprawnie zasadzić cebule. Co do cebulek przybyszowych - chyba jedną roślinkę przeznaczę do tego celu - niech sobie rośnie bez spoczynku.
Nie wiem tylko czy na czas spoczynku wynosić rośliny do piwnicy, czy tak jak robię do tej pory chować do lodówki?
Po jakim czasie po zasadzeniu zaczyna wychodzić u Was pąk?
miłego dnia
"...od końców naszych stóp po końce naszych dłoni, do końca świata aż po grób..."