Hejka, jestem jak na razie laikiem w tego typu sprawach, ale chciałam zapytać czy zbieranie wysuszonych liści z parapetu a potem dosypanie ich do ziemi, kiedy będę przesadzać rośliny ma sens?
No bo tak sobie myślę, że takie liście mogą zawierać sporo substancji odżywczych, tyle się mówi o tym żeby nie grabić spod drzew, bo pozyskują sobie z tego co opadło substancje... tylko że te liście na zewnątrz się naturalnie zakompostują...
Niestety nie mogę kompostować, a szkoda, bo wtedy wrzuciłabym to do kompostu i po sprawie, przeobraziło by się w ziemię, ale skoro nie mam możliwości, to takie liście coś dadzą moim roślinom, czy lepiej wyrzucić po prostu do ogródka sąsiadki pod blokiem ?
Nawóz naturalny
Re: Nawóz naturalny
Pojemnik na śmieci z napisem odpady bio, to jest to miejsce, gdzie powinny się znaleźć uschnięte liście. Nie ogród sąsiadki , bo nikt nie lubi bałaganu. Pozdrawiam
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7920
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Nawóz naturalny
Witaj Kwiatuszku. Niestety, nie jest to dobry pomysł. Odpady zielone w kompostowniku podlegają pewnym procesom , w wyniku których, między innymi pod wpływem podwyższonej temperatury i dostępu tlenu, powstaje próchnica. W doniczce takich warunków nie ma , wprost przeciwnie, listki leżące na ziemi w doniczce będą pleśnieć , co zaszkodzi roślinkom.
Ja miałabym dla Ciebie dwie propozycje - możesz skórkę z banana zalać wodą, najlepiej przegotowaną i wystudzoną i po kilku dniach masz odżywkę dla roślin , zawierającą m.in. potas , który odpowiedzialny jest za kwitnienie roślin.
A druga propozycja - do 1 litra letniej wody wrzuć ok 2 dag drożdży , po kilku minutach zamieszaj i podlewaj. Właśnie idę to robić , mój roztwór czeka.
Ja miałabym dla Ciebie dwie propozycje - możesz skórkę z banana zalać wodą, najlepiej przegotowaną i wystudzoną i po kilku dniach masz odżywkę dla roślin , zawierającą m.in. potas , który odpowiedzialny jest za kwitnienie roślin.
A druga propozycja - do 1 litra letniej wody wrzuć ok 2 dag drożdży , po kilku minutach zamieszaj i podlewaj. Właśnie idę to robić , mój roztwór czeka.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Nawóz naturalny
Sąsiadka sama nam mówi, żeby wrzucać na kupkę, bo potem to zawozi chyba na działkę do kompostownika Dziękuję za odpowiedź
Re: Nawóz naturalny
Z banana wiele razy robiłam, fajnie się przyjąłElzbieta M pisze: ↑2021-02-16, 18:42 Witaj Kwiatuszku. Niestety, nie jest to dobry pomysł. Odpady zielone w kompostowniku podlegają pewnym procesom , w wyniku których, między innymi pod wpływem podwyższonej temperatury i dostępu tlenu, powstaje próchnica. W doniczce takich warunków nie ma , wprost przeciwnie, listki leżące na ziemi w doniczce będą pleśnieć , co zaszkodzi roślinkom.
Ja miałabym dla Ciebie dwie propozycje - możesz skórkę z banana zalać wodą, najlepiej przegotowaną i wystudzoną i po kilku dniach masz odżywkę dla roślin , zawierającą m.in. potas , który odpowiedzialny jest za kwitnienie roślin.
A druga propozycja - do 1 litra letniej wody wrzuć ok 2 dag drożdży , po kilku minutach zamieszaj i podlewaj. Właśnie idę to robić , mój roztwór czeka.
Albo fusy od herbaty, ale to niezbyt często bo potem mam podstawki w kolorze herbaty haha
Dziękuję za odpowiedź, faktycznie mogą pleśnieć ;c