Iglaczek na święta
Właśnie zakupiłam sobie 2 małe iglaczki - tuję i cyprysika. Oto one. Co teraz powinnam z nimi zrobić? Na razie przyniosłam je do domu, by móc je sfotografować, ale mogę je wynieść do garażu bądź piwnicy lub na balkon. Nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu więc wolę zapytać. Generalnie to mogą sobie przez święta u mnie być, żeby nacieszyć oko, a potem może na balkon? Czy powinnam je przesadzić? Tuja ma niektóre końcówki igiełek nieznacznie brązowe, nie wiem czy to dobrze?
Na pewno ani do piwnicy, ani do garażu. Przede wszystkim trzeba je przesadzić, są w za małych doniczkach w których trudno będzie utrzymać odpowiednią wilgotność podłoża, której wymaga szczególnie tuja. Przesuszenie podłoża może być przyczyną brązowienia pędów. Przy obecnej pogodzie mogą spokojnie stać na balkonie, natomiast przy silniejszych mrozach, trzeba je będzie dość silnie zabezpieczyć (doniczkę z bryłą korzeniową przed mrozem, a roślinę prze silnym wiatrem), albo wnieść do mieszkania, pamietając o tym by nie umieścić roślin bezpośrednio przy kaloryferze i by zapewnić im odowiednią ilość światła.
Dziękuję Ci za te cenne informacje. Ale żeby je przesadzić to trzeba jakiejś specjalnej ziemi? Chyba że gdzieś można taką nazbierać? Na razie jest trochę mroźno, przynajmniej u mnie jest teraz 1 C, w słoneczku na balkonie pewnie trochę cieplej. A w jaki sposób zabezpiecza się te doniczki? Trochę się obawiam o tuję, że ma troszkę takie brązowe końcówki igieł... Do jutra pozostaną u mnie w pokoju, a potem je przesadzę. No chyba że już je podlać?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-12-16, 09:27
-
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-12-16, 09:27
-
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-12-16, 09:27
Dorzucę i ja swój kamyczek do iglaczkowego ogródka
Ja bym zrobiła tak:
1. Kupiłabym dwie 4 razy większe, porządne donice. W końcu to coś ma być ozdobą, a plastikowe wiaderka po śledziach do ozdobnych nie należą
2. Posadziłabym w nich rośliny tak, by jeszcze można było na wierzchu z 5 cm kory nasypać.
3. Na balkonie położyłabym styropian na podłodze, a na nim kartonowe pudło odpowiedniej wielkości.
4. Do pudła wstawiłabym 2 donice, a wolne miejsca wypełniłabym szczelnie styropianem (w całości a nawet pokruszonym) lub korą.
5. Przygotowałabym podpórki z patyków po to, by rozpostrzeć na nich osłaniające przed mrozem i wiatrem agrowłókninę lub zwykły obrus lub kocyk (na noce i mroźne wietrzne dni).
6. Wiosną, jak iglaki przetrwają, dałabym im w nagrodę elegancką drewnianą skrzynię z bali, żeby się ładnie prezentowały i nie przewracały (przesuszone) w plastikowych doniczkach.
Ja bym zrobiła tak:
1. Kupiłabym dwie 4 razy większe, porządne donice. W końcu to coś ma być ozdobą, a plastikowe wiaderka po śledziach do ozdobnych nie należą
2. Posadziłabym w nich rośliny tak, by jeszcze można było na wierzchu z 5 cm kory nasypać.
3. Na balkonie położyłabym styropian na podłodze, a na nim kartonowe pudło odpowiedniej wielkości.
4. Do pudła wstawiłabym 2 donice, a wolne miejsca wypełniłabym szczelnie styropianem (w całości a nawet pokruszonym) lub korą.
5. Przygotowałabym podpórki z patyków po to, by rozpostrzeć na nich osłaniające przed mrozem i wiatrem agrowłókninę lub zwykły obrus lub kocyk (na noce i mroźne wietrzne dni).
6. Wiosną, jak iglaki przetrwają, dałabym im w nagrodę elegancką drewnianą skrzynię z bali, żeby się ładnie prezentowały i nie przewracały (przesuszone) w plastikowych doniczkach.
Ja również zakupiłam iglaczka na święta, podobno jest to cyprysik (nie jestem pewna gatunku, więc jeśli rozpoznacie co to jest, to proszę o informację). Postanowiłam na razie nie wystawiać go na balkon ani nie zakopywać w ogrodzie. Stoi na parapecie w temperaturze około 20 stopni. Na wiosnę planuję wystawić go na balkon, a wczesnym latem posadzić w ogrodzie.
- Załączniki
-
- 07012009649.jpg (32.02 KiB) Przejrzano 4143 razy