Przycinanie winogron

Uprawa drzew i krzewów owocowych, choroby i szkodniki roślin sadowniczych.
ODPOWIEDZ
ZIBI
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2009-07-20, 17:36

Przycinanie winogron

Post autor: ZIBI »

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/31c ... 29c29.html
Proszę o pomoc w przycięciu winogron,zamieszczam obrazek.
ZIBI.
Pit_P1
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2010-11-23, 16:36

Post autor: Pit_P1 »

Ze zdjęcia widać, że pasowałoby zrobić delikatne cięcie korekcyjne. Najlepiej, moim zdaniem zostawić cztery główne pędy (łozy), od nich odchodzą pędy boczne, z których wyrastają pędy jednoroczne z kwiatostanami (latorośla). Lepszym terminem cięcia jest przedwiośnie (marzec) niż jesień (niebezpieczeństwo przemarznięcia w zimie). Są różne techniki cięcia ale najlepiej ciąć pędy boczne pozostawiając 5-6 pąków. Cięcie robimy ok. 0,5 cm nad pąkiem i tak aby ostra krawędź była nad pąkiem. Zasada jest jedna przy winorośli "lepiej jest zrobić cięcie błędnie niż nie zrobić go wcale".
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Pit_P1 pisze: Zasada jest jedna przy winorośli "lepiej jest zrobić cięcie błędnie niż nie zrobić go wcale".
Podpisuje się pod tym obydwiema rękami, mam u siebie jakiś stary gatunek winogrona służy mi on bardziej jako zasłona jak do jedzenia, ale jednego roku nie przycięłam a to sekator został w domu a to nie było czasu, rozrósł się niesamowicie, ale owocu jak na lekarstwo, a jak go przytne dokładnie to zasłona jest i owocki dla ptaszków też :-D
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Ja staram się przycinać winogron już w lutym, na finiszu zimy, zanim słońce ogrzeje pędy tak, że ruszy w nich wegetacja. Przycinam podobnie jak podaje Pit_P1 na 5-6 pąków, czasem więcej, ale troszkę dalej od pąka, na 1 -1,5cm. Tnę pod skosem i tak, by po przycięciu ewentualny wyciek soku nie zalał znajdującego się pod nim pąka.
ZIBI
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2009-07-20, 17:36

Post autor: ZIBI »

Dziękuję Wam za tak szybki odzew na moje zapytanie w sprawie winogron.
Planowałem przycięcie w marcu i to się potwierdza, jeśli chodzi o przycinanie nad pąkiem to nie może być zbyt oddalone cięcie , ponieważ ten wystający martwy kikut zacznie gnić i brzydko wygląda.Po przycięciu wyślę zdjęcie. Pozdrawiam wszystkich w ten mroźny poranek.ZIBI.
Awatar użytkownika
wiosna
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 14
Rejestracja: 2010-11-16, 14:40

Cięcie winorośli

Post autor: wiosna »

ZIBI, na tej stronie znajdziesz bardzo dobry opis cięcia winorośli: Cięcie winorośli. Jak i kiedy przycinać winorośl?
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Ja stosuję taką regułę: (widnieje ona na stronce wyżej wymienionej)
3. Wycięcie wszystkich pędów dwuletnich– wcześniej owocujących
jesienią (nie na wiosnę, gdyż pojawia się łzawienie pędów prowadzące do chorób winorośli), po zebraniu winogron i opadnięciu wszystkich liści należy usunąć wszystkie pędy dwuletnie, wraz z bocznymi pędami jednorocznymi, na których wcześniej rosły winogrona.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
dawid
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 197
Rejestracja: 2008-01-10, 10:36

Post autor: dawid »

Petrus pisze:Ja stosuję taką regułę: (widnieje ona na stronce wyżej wymienionej)
3. Wycięcie wszystkich pędów dwuletnich– wcześniej owocujących
jesienią (nie na wiosnę, gdyż pojawia się łzawienie pędów prowadzące do chorób winorośli), po zebraniu winogron i opadnięciu wszystkich liści należy usunąć wszystkie pędy dwuletnie, wraz z bocznymi pędami jednorocznymi, na których wcześniej rosły winogrona.
Jesienne cięcie jest czesto stosowane przy krzewach okrywanych , ale tu trzeba podchodzić z rezerwą. Winorośl jest bardziej podatna na przemarzanie kilku pąków przy miejscu cięcia.
Cięcie zasadnicze jest wskazane wczesną wiosną. :-)
dawid
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 197
Rejestracja: 2008-01-10, 10:36

Post autor: dawid »

Niecierpliwi już mogą przycinać.
Pogoda nawet sprzyja. :-)
To tylko część poletka do obrobienia. :-D

Obrazek
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

A czy mógłbyś takiemu laikowi jak ja, ale uwielbiającemu owoce winogron udzielić instrukcji jak ciąć winogrona by otrzymać dużo dorodnych owoców. O dokarmianiu już poczytałam sobie na blogu, ale to cięcie to dla mnie czarna magia i choć tnę rok w rok od kilku lat to wiem, że robię to źle. Przydałoby się chyba jekieś szkolenie na żywo. :rotfl:
dawid
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 197
Rejestracja: 2008-01-10, 10:36

Post autor: dawid »

gosia2501 pisze:A czy mógłbyś takiemu laikowi jak ja, ale uwielbiającemu owoce winogron udzielić instrukcji jak ciąć winogrona by otrzymać dużo dorodnych owoców. O dokarmianiu już poczytałam sobie na blogu, ale to cięcie to dla mnie czarna magia i choć tnę rok w rok od kilku lat to wiem, że robię to źle. Przydałoby się chyba jekieś szkolenie na żywo. :rotfl:
Gosia
szkolenie na żywo - jak najbardziej. :-D
Wracając do cięcia zrobię kilka zdjęć na konkretnych krzewach i wrzuce na bloga, a może i tu?
Z sychronizować muszę pogode i czas. Krzewy muszą być suche :-)
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Dawidzie za kurs zdjęciowy, będę bardzo zobowiązana, a tym pokazem na żywo nie kuś. ;) Jeśli mogę dodać, to interesuje mnie konkretnie jak przyciąć Izę Zaliwską, bo taką odmianę posiadam. Bardzo lubię jej korzenny smak, szkoda tylko, że o owoce muszę walczyć z osami, które najwyraźniej także uwielbiają jej owoce. :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Będę również wdzięczna za polecenie odmian smacznych o dużych owocach nadających się do sadzenia w centralnej Polsce, a jeśli jeszcze któraś z tych odmian byłaby dobra do nastawienia winka to również będę zadowolona. :-D
dawid
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 197
Rejestracja: 2008-01-10, 10:36

Post autor: dawid »

Gosiu
Bezproblemową odmianą na wino jest Alwood, jaśli komuś odpowiada jej smak, ale przy dodatku innych owoców jak najbardziej.
Mam dwa krzewy Alwoda.
W ub. roku owocował u mnie później o cały miesiąc w porównaniu do lat poprzednich

Obrazek

Iza Zaliwska ma owoce drobne w miarę smaczne i plonuje niezawodnie.
Ciąć można na kilka sposobów, ale też trzeba brać pod uwage kształt i kondycję krzewu.
Awatar użytkownika
kapitan
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 161
Rejestracja: 2012-01-04, 19:13

Re: Przycinanie winogron

Post autor: kapitan »

Po zapoznaniu się z treścią wątku postanowiłem że trochę go odgrzeję i dorzucę coś od siebie by trochę uporządkować (mam nadzieję). Na początek chcę zwrócić uwagę na nazewnictwo. Pisząc o winorośli raczej nie powinniśmy używać zwrotów typu ;pędy, pędy dwuletnie, pędy ubiegłoroczny, pęd boczny. W dalszej części napiszę co jest co i sami się przekonacie że tak jest bardziej czytelnie.
Cięcie winorośli jest zabiegiem koniecznym, mającym decydujący wpływ na kondycję krzewu, owocowanie i wbrew pozorom prostszym niż mogłoby się wydawać.
Rozróżnia się dziesiątki przeróżnych form prowadzenia, a co za tym idzie i cięcia winorośli. Ile form tyle i nazw : Royat, Guyot, Casanove, na pojedynczym pniu, podwójnym, kurtyny, sznury ect. Nie warto sobie zaprzątać tym głowy. Natomiast początkujący winoroślarz musi wiedzieć poniższe:

1. Krzew jest zbudowany z: drewna ( to grube pędy starsze niż te, które wyrosły w ubiegłym roku); łozy (to zdrewniałe pędy, które wyrosły w ubiegłym roku), latorośli ( to pędy zielone wyrastające z łozy). Latorośla wyrastające z drewna to tzw wilki. Pędy wyrastające z kątów liści to pasierby.
2. Winorośl owocuje tylko na latoroślach wyrosłych z łozy.
3. Czy nasz krzew lepiej owocuje przy cięciu krótkim czy też długim.
Punkt 1 i 2 to przy cięciu wiedza konieczna bo np całkowite wycięcie łozy = pozbawienie owocowania w roku po cięciu.
Cięcie podstawowe (tylko o takim napiszę) wykonujemy od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Nie do końca jest prawdą, że przy cięciu jesiennym winorośl przemarza. Nie należy jedynie tego zabiegu przeprowadzać w okresie silnych mrozów. Są różne poglądy odnośnie tego, który z terminów jest lepszy. Ciecie jesienne radykalnie ogranicza tzw płacz łozy, który występuje zawsze przy zbyt późnym cięciu wiosennym. Nie wiem dlaczego zalecacie cięcie zaraz nad pąkiem. Ten kikut, o którym ktoś wspomniał nie gnije tylko zasycha i nic złego się nie dzieje. W swoim czasie można bez problemu go wyciąć. Są natomiast dwa istotne powody dla których nie tnę tak blisko pąka. Wykonanie takiego cięcia jesienią w znacznym stopniu obniża odporność na mróz pąka usytuowanego bezpośrednio pod miejscem cięcia. Ja tnę wysoko nad pąkiem, a czasami nawet zostawiam o jeden pąk więcej, żeby wiosna poprawić cięcie, Jeżeli tak postępujemy to możemy być raczej pewni, że z powodu ciecia nic nam nie przemarznie. Tak krótkie ciecie nad pąkiem powoduje natomiast to, że w wyniku płaczu łozy jest on długotrwale zalewany (nawet gdy cięcie jest skośne) i w efekcie dochodzi do jego uszkodzenia. Dłuższe cięcie zapewnia lepsze warunki ochrony tego pąka. Głównym celem cięcia jest pozostawienie na krzewie takiej ilości łozy (już wiemy co to takiego :)), która zapewni nam optymalne owocowanie w nadchodzącym okresie wegetacyjnym i silne latorośla na przyszła łozę . Nie przycinane krzewy z roku na rok się zagęszczają, wydaja coraz to cieńsze latorośla, które nie drewnieją i najczęściej zimą przemarzają.
Przed przystąpienie do ciecia musimy dobrze przyjrzeć się dla krzewu, wybrać łozę najgrubszą i najlepiej zdrewniałą . Jeżeli krzew ma dużą formą przestrzenną to wybieramy takie łozy, w miarę możliwości równomiernie na całym krzewie. Na metr kw powierzchni dyspozycyjnej krzewu pozostawiamy w zależności od odmiany tyle łozy by zostało od 6 do 12 płodnych oczek (to oczka na łozie, które mają owocować). Są to ilości docelowe na owocowanie. Wykonując ciecie możemy zostawić 2 x więcej oczek (łozy). Na latoroślach wyrosłych z dodatkowych oczek usuwamy kwiatostany, wówczas wyrosłe z nich latorośla są o wiele silniejsze niż te , które owocują i stanowią materiał na łozy na kolejny rok. Po owocowaniu, przy kolejnym cięciu latorośla, które owocowały wycinamy całkowicie a te silne (już jako łozy) przycinamy na owocowanie w kolejnym roku. W zależności od tego czy odmiana toleruje krótkie cięcie (są odmiany które nie zawiązują gron na pierwszych dwóch pakach), łozę możemy ciąć na krótkie 2-4 oczkowe czopki (więcej takich czopów) lub dłuższe tzw strzałki do 8 oczek (mniej). Jeżeli nie wiemy jak lubi nasza odmiana możemy zastosować ciecie mieszane (takie i takie czopy), przy większym obciażeniu krzewu owocowaniem, a redukcji dokonać w późniejszym okresie.
Piotr
użytkownik usunięty

Re: Przycinanie winogron

Post autor: użytkownik usunięty »

Piotrze, bardzo cenne uwagi, dobrze by było gdyby były jeszcze zobrazowane zdjęciami, lub choćby szkicami. ;-)
ODPOWIEDZ