Jak ograniczyć rozrost jeżyn?
Jak ograniczyć rozrost jeżyn?
POMÓŻCIE PROSZĘ JEŚLI UMIECIE.MAM DZIAŁKĘ DRUGI ROK.UPIEKSZAM JĄ JAK MOGĘ,ALE Z JEŻYNAMI,KTÓRE PRZECHODZĄ Z SĄSIEDNIEJ DZIAŁKI NIE MOGĘ SOBIE PORADZIĆ.CIĄGLE PRZEŁAŻĄ DO MNIE I PSUJĄ MI CAŁĄ MOJĄ PRACĘ.WŁAŚCICIELKA TEJŻE DZIAŁKI TEGO NIE ROZUMIE.CO ROBIĆ?????
- Elżbieta 46
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 407
- Rejestracja: 2008-05-16, 08:54
Posmarowanie Roundupem nie tylko zniszczy jeżyny w Twoim ogrodzie ale również jeżyny w ogrodzie sąsiadki, ponieważ Roundup dociera do korzeni. A to może być odebrane jako zniszczenie mienia i pociągnąć za sobą niemiłe konsekwencje. Zastanowiłabym się nad takim rozwiązaniem. Prędzej wzdłuż granicy działki na długości graniczącej z jeżynami wkopałabym głęboko ogranicznik który zatrzymałby niepożądany przerost jeżyn na moją działkę.
No cóż, jeżyna jest trudna do wytępienia, mam działkę, na której dziko występują jeżyny walczę z nimi od kilku lat, robię opryski randapem i efekt mizerny. Moja sąsiadka też miała do mnie żal, że z mojej działki do niej przełażą jeżyny, ale ona nie zdaje sobie sprawy, że one tam są i równie dobrze, to ja mogłabym powiedzieć, że to jej jeżyny, spróbuj randapem, ale ja zauważyłam, że jedynym skutecznym sposobem to wycinanie dziadostwa głęboko pod ziemią, to minie trochę czasu zanim znów się odrodzą i wycinaj każdą najmniejszą roślinkę, zanim się rozrośnie i tak co roku,... niestety.
Nie bardzo jest co wymyślić. Albo je zwalczysz mechanicznie: wykopując, wycinając, wkopując ograniczniki, albo zabijesz chemią. Możesz połączyć obie metody.
Jeśli wycinasz, to dobrze jest owinąć całość czymś mocnym, np. brezentem, i związać sznurkiem. Wówczas aż tak się nie podrapiesz. Później ciąć krótko przy ziemi, a następnie wykopać co się da. W pozostałe w ziemi części możesz porobić zastrzyki jakimś środkiem chemicznym (wówczas masz pewność, że środek dotarł a nie spłukał go deszcz). Może nie zabije, ale osłabi i nie będą tak szybko się rozłazić.
Jeśli wycinasz, to dobrze jest owinąć całość czymś mocnym, np. brezentem, i związać sznurkiem. Wówczas aż tak się nie podrapiesz. Później ciąć krótko przy ziemi, a następnie wykopać co się da. W pozostałe w ziemi części możesz porobić zastrzyki jakimś środkiem chemicznym (wówczas masz pewność, że środek dotarł a nie spłukał go deszcz). Może nie zabije, ale osłabi i nie będą tak szybko się rozłazić.
Są tylko dwa sposoby:
- wzdłuż granicy z sąsiadem wkopać w ziemię na głębokość około 50 - 60 cm "przeszkodę" np. grubą folię, plastyk, ... ,
- malować przy użyciu pędzelka Raundapem (bez rozcieńczenia) liście jeżyn. Oczywiście by być w porządku w stosunku do sąsiada poinformować go o problemie i związanych w tym Twoich kłopotach i zamiarach.
- wzdłuż granicy z sąsiadem wkopać w ziemię na głębokość około 50 - 60 cm "przeszkodę" np. grubą folię, plastyk, ... ,
- malować przy użyciu pędzelka Raundapem (bez rozcieńczenia) liście jeżyn. Oczywiście by być w porządku w stosunku do sąsiada poinformować go o problemie i związanych w tym Twoich kłopotach i zamiarach.
Randap na pewno osłabi, i trzeba pryskać trochę częściej, jak zwalczysz wielkie krzaczory, tu stawiałabym na mechanikę, to póżniej smaruj pędzelkiem, jak radzi erazm, te małe roślinki, ja w ten sposób walczę i muszę Ci powiedzieć, że na trawniku pojawiają się sporadycznie takie małe krzewinki, które zaraz usuwam, a więcej jest wzdłuż płotu, bo przełażą od sąsiadki, która z nimi nie walczy, bo uważa, że to mój problem i moje jeżyny.
- Cichy-Lodz
- Powoli się rozkręca
- Posty: 21
- Rejestracja: 2008-01-24, 21:03
Ja w ubiegłym roku walczyłem z leśnymi jeżynami. Latem stosowałem Randap nierościeńczony na bardzo stare i duże krzaki, jak podeschły to je wycinałem, a następnie wykopałem wszystko co było w ziemi. Na jesień rozpaliłem ognisko i wszystkie pozostałości poszły z dymem. Teraz mam spokój i do dnia dzisiejszego nie widziałem aby coś odbiło, a było tego naprawde sporo.