Witam po krótkiej przerwie. Jak zwykle z kilkoma pytaniami
Trawa rośnie nie powiem, wraz z nią wiadomo chwasty moje ulubione. O ile wiem kiedy i jak kosić, (trawa ma teraz około 4-5 cm więc za mało) ale chciałem pytać kiedy mogę nawozić, lub spryskać tym chwastobójczym na dwuliścienne, no i oczywiście kiedy mogę po niej się przejść.
W tej chwili w związku iż są cały czas upały podlewam ją codziennie więc też przyznaję jest fajnie zielona...
Witaj Mincku. Świeżo założony trawnik trzeba przed pierwszym koszeniem lekko zwałować. Ubijesz w ten sposób podłoże, co zapobiegnie wyrywaniu przez nóż kosiarki delikatnych roślinek. Zabieg ten powtórz też po pierwszym koszeniu. Młode źdźbła nie mogą wyrastać zbyt wysoko (zaczęłyby się pokładać), dlatego skracamy je, kiedy osiągną około 8 cm. Podczas kilku pierwszych koszeń nóż ustawiamy na 5-6 cm - nie niżej! Pilnujemy, aby rośliny nie przekroczyły wysokości 10 cm. Dzięki systematycznemu koszeniu trawa się zagęszcza, jej korzenie się wzmacniają, a wiele uporczywych chwastów, zamiast krzewić się i wydawać nasiona, ginie. Później trawnik możesz bardziej skracać. Na początek wystarczy 4 cm, potem nawet mniej.
Podłoże miałeś bardzo dobrze przygotowane, ziemia jest przepuszczalna, wstrzymałabym się z nawożeniem młodego trawnika. Jeżeli jednak koniecznie będziesz chciał nawozić już teraz, to uważaj żebyś młodych roślinek nie spalił. Musisz rozsypać nawóz bardzo równomiernie, gdyż tam, gdzie ci sypnie się więcej nawozu, też możesz spalić trawę. Pamiętaj tez, że najlepiej nawozić w dni deszczowe, lub przed deszczem. Jeżeli zrobisz to podczas suchych dni, to po rozsypaniu nawozu, koniecznie musisz dobrze podlać. Zastanów się jednak, czy Twoja trawa wymaga tego wczesnego nawożenia. Odradzam. Masz wystarczająco bogate podłoże. Dopóki trawka jest intensywnie zielona, nie wymaga nawożenia. Jak z kolei nawieziesz, będzie rosła bardzo szybko i kosić będziesz musiał nie co tydzień, a przynajmniej 2 razy w tygodniu. Będzie się łatwiej kładła (gniotła). Naprawdę na razie wstrzymaj się z nawożeniem żebyś nie przedobrzył. Jak dostanie za dużo papu, to nic jej już nie uratuje.
Po kilku systematycznych koszeniach (4 - 5), zobaczysz, że chwastów będzie mniej. Jeżeli jednak w dalszym ciągu będzie ich dużo, to spryskaj dopiero wówczas na dwuliścienne. Trzy, cztery dni po skoszeniu opryskaj. Następnie odczekaj cztery, pięć dni (środek musi przejść po liściach do korzeni, trwa to ok.4 - 5 dni) i dopiero wtedy skoś trawę.
Aha, chodzić po tej trawie najlepiej przed samym pierwszym koszeniem.
Może i jestem niecierpliwy, ale mój trawnik nie wygląda jak bym chciał, ani nawet tak jak poprzegląda się internet i widzi zdjęcia przy zakładaniu trawnika
oto zdjęcia:
Jak widać chwastów co nie miara, trawa mam wrażenie że przestała rosnąc i ma około 4 cm. O ile nie boję się o pozbycie się chwastów w późniejszym terminie to teraz na prawdę zacząłem się zastanawiać czy one nie zagłuszają mi w poważny sposób wzrostu trawy.
Tak sobie myślę że może je po prostu skosić ?? chwasty są zdecydowanie wyższe aniżeli jak wezmę kosiarkę i ustawię na 6 czy 8 cm, młodej trawy nie sięgnę, przejdę się po niej w sumie tylko raz więc też nic jej nie będzie a chwastów się trochę pozbędę.
Poradźcie jak i do tej pory radziliście wszyscy co dalej robić ???
Witaj Mincku. To jest to, czego się spodziewałam. Zawsze tak jest po nawiezieniu czarnoziemu. W nim jest mnóstwo nasion chwastów. Nie masz wyboru. Musisz skosić. I nie nastawiaj kosiarki na 8 cm. Nastaw na 5-6 cm. Trochę trawy również się załapie. Po skoszeniu przejedź wałkiem i dopiero podlej. Najlepiej podlać na drugi dzień po skoszeniu. Jest jednak taki upał, że możesz ją podlać po kilku godzinach od skoszenia. Trawa dopiero wtedy zacznie się rozkrzewiać. To jeszcze trochę potrwa. Tydzień po pierwszym skoszeniu, skoś drugi raz. Podlej i po dwóch dniach opryskaj na dwuliścienne.
Jeszcze będziesz zadowolony ze swojej trawy.
Powodzenia
Mincku, jeszcze coś. Chodzenie po tej trawie też jej nie zaszkodzi. Bo tak naprawdę ona przed pierwszym skoszeniem również powinna być zwałowana. Ja po swojej chodziłam, jak jeszcze miała mnóstwo pustych placków. Trochę chwastów wyrywałam, kiedy ziemia była wilgotna. Śmiało możesz już po niej chodzić. W ten sposób darń bardziej się umocni. Zrób wszystko tak jak powiedziałam. Poprzez koszenie, część chwastów (tych o słabszym systemie korzeniowym) też zginie.
A dalej zrób jak powiedziałam. Trawie nic się nie stanie, a szybko zacznie się rozkrzewiać.
no i dobrze myslalem by kosic... zastanawiam się czy nie za późno i czy nie będzie trzeba jakoś na jesień dosiać trawy, bo przeszedłem się dziś po niej, to dużo jej nie ma, a już o wysokości nei wspominając.
Czy wałować trawnik przed 1 skoszeniem czy zostawić tak jak jest ??
jutro kosiarka w ruch pójdzie, dziś już się nie powyrabiam ;/
Mincku, tak jak napisałam 26 maja, przed pierwszym koszeniem trawnik powinien być zwałowany. Jeżeli jutro będziesz kosił, to najlepiej, żebyś jeszcze dzisiaj zwałował. Przez noc trawka się wystarczająco podniesie i będziesz mógł kosić.
Nie przejmuj się, że trawki jest mało, do jesieni pięknie się zagęści, korzenie si ę wzmocnią. Zobaczysz, że nie będziesz musiał dosiewać. Teraz po skoszeniu, będzie Ci się wydawało, że masz sporo pustych placków. Ale to tak wygląda. Część nasion jeszcze cały czas wschodzi, reszta, dzięki systematycznemu koszeniu będzie się zagęszczać, zielska dużo zginie. Musisz wykazać się cierpliwością, ale już po koszeniu, normalnie możecie po niej chodzić.
Mincku, jak mam być szczera, to po tym, co pisałeś, spodziewałam się gorszego stanu, większych placków łysych. Obejrzałam sobie na powiększeniu i trawnik wcale nie wygląda źle, pamiętaj, że darń jeszcze jakiś czas będzie się zagęszczać i wszystkie puste miejsca się wypełnią. Poza tym podczas siania, czy przegrabiania, część nasion wpada głębiej w ziemię i one jeszcze będą wschodzić.
Na zdjęciach wyraźnie widać, gdzie masz rury drenarskie. Ja mam podobny widok. U mnie tam gdzie mam rury drenarskie odprowadzające wodę z oczyszczalni, trawa jest bardziej zielona i szybciej rośnie. Wyrównuje się przy większych opadach deszczu, albo jak go bardziej intensywnie podlewam. Co robię sporadycznie, przy największej suszy. Raczej wolę, żeby moje trawniki radziły sobie same.
Ale cieszę się, że Twój trawnik tak wygląda. Naprawdę jest dobrze. Bardzo szybko będziesz miał taki jaki sobie wyobrażałeś. Dalej zrób tak jak napisałeś. Po drugim koszeniu, nie podlewaj tego samego dnia, tylko na drugi dzień, a na trzeci lub czwarty dzień opryskaj na dwuliścienne. Uważaj tylko, żebyś nie przedobrzył ze stężeniem środka, gdyż mimo, że to nie działa na trawę, to jednak jest ona młodziutka. Trzeba uważać, żebyś jej nie spalił. Możesz zrobić ciut słabsze stężenie od zalecanego. I niekoniecznie musisz to robić już po drugim koszeniu. Jak wykażesz się cierpliwością, możesz to zrobić po trzecim koszeniu (darń będzie już mocniejsza), ale decyzja należy do Ciebie.
Widzisz Igo, zdjecie wszystkiego nie przedstawia. Tam gdzie sa placki lub po takim czasie od zasiania trawa ma nie caly 1 cm i nie rosnie dalej sa jakies inne roslknnosci i dlatego moze Ci sie wydawac ze tych plackow nie ma, zobaczymy co bedzie dalej. Co do drenazu ktory mi sie bardzo nie podoba mam nadzieje ze to sie zniweluje. Widzisz tam gdzie ja mam drenaz powinno byc najmniej wody tak na prawde, a tam gdzie Ty masz rozsaczanie od oczyszczalni najwiecej wiec jest roznica. Zobaczymy co sie bedzie dzialo dalej.
Mincku, przyłączam się do Igi.On na prawdę wygląda dobrze!! Nie masz się o co martwić.
Spokojnie, przecież nie można oczekiwać od tak budowanego trawnika,że od razu będzie wyglądał jak trawa z rolki.
Troszkę weź na wstrzymanie i daj mu czas.Zrób jak napisała Iga.Zobaczysz jaki będzie piękny..... w końcu łabądź też najpierw jest trochę szkaradny a potem....
Poczytałam Was i cieszę się , że informacje przydadzą się ,bo mam podobny problem z nowym trawnikiem - chodzi o "placki".Jak zrobię zdjęcie to wkleję .Nowa ziemia jest gliniasta ,była podsypana po wierzchu torfowatą ale placki są ...wybaczcie ,że nie będę operować fachowym językiem ale to moje pierwsze kroki jeśli chodzi o praktykę .Większe doświadczenie mam w pielęgnacji kwiatów balkonowych.
Betty, napisz coś więcej o swoim trawniku. Kiedy go siałaś, ile razy kosiłaś itp. Wierz mi, że po pewnym czasie placki się zapełnią. Jeżeli naprawdę będą duże ubytki, to jesienią zawsze można zrobić dosiewkę. Robi się ją na drugi dzień po skoszeniu trawnika i po podlaniu.
Mincku, minął tydzień. Skosiłeś drugi raz, czy jeszcze nie? Jak się sprawy mają?
oczywiście że minął tydzień, natomiast kosić będę jutro (o ile znajdę wolny czas) lub maksymalnie w niedzielę. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało. Na razie jakiejś większej różnicy nie ma kupa "kwiatków".
Plan mam by skosić w ten weekend, potem następny weekend i wtedy po skoszeniu spryskać na dwuliścienne.
Trawa była zasiana w pierwszej dekadzie maja .Pierwsze koszenie było jak miała ok. 4-5 cm. Jest podlewana i była dwa razy koszona. Chwasty , które pokazały się usunęłam ręcznie ...mogę powiedzieć ,że na razie pieszczę trawnik . Jeszcze jedna sprawa , było bardzo dużo mrówek i posypałam je specjalnym preparatem , obecnie jest mniej ale jeśli będą wchodziły do domu (jeszcze nie jest zamieszkany) to muszę chyba skuteczniej rozprawić się z nimi .Najważniejsze ,żeby nie wchodziły do domu .
i daj mu czas.Zrób jak napisała Iga.Zobaczysz jaki będzie piękny..... w końcu łabądź też najpierw jest trochę szkaradny a potem.... 