Właśnie mam dylemat co zrobić ? Może ktoś mi podsunie ciekawy pomysł to go może zrealizuję... Faktycznie z trawnikiem na tak ciężkiej glebie jest problem, przez ostatnie 4 lata jak go miałem, wiem co przechodziłem no i wszechobecny mech!!!Herbi pisze:A może jest okazja aby zrezygnować z trawnika. Jest tak wiele pięknych okrywowych roślin i niewymagających tyle pracy co zadbany trawnik.
Pisaliśmy juz o tym na forum.
Trawnik, czy rośliny zadarniające, problemy powodzian
kocham przyrodę taką jaką jest
Jeśli możesz to podaj mi temat odnośnie tych roślin okrywowych na tym forum to sobie poczytam Pozdrawiam.Herbi pisze:A może jest okazja aby zrezygnować z trawnika. Jest tak wiele pięknych okrywowych roślin i niewymagających tyle pracy co zadbany trawnik.
Pisaliśmy juz o tym na forum.
kocham przyrodę taką jaką jest
Eh, opcja Szukaj jest łatwo dostępna Wymaga poświęcenia czasu ale że temat okrywania ziemi bardzo mnie interesuje 3 linki na szybko ci podaję.
Na stronie głównej króciutko o tej grupie roślin.
W naszym wspólnym wątku z zeszłego roku przy okazji projektowania jesiennej rabaty.
W moim osobistym wątku też krótki wykaz takich roślin (niestety zdjęcia gdzieś zniknęły)
Ogólna zasada przy sadzeniu takich zwykle niskich roślin zamiast trawnika albo obok trawnika np. tam gdzie trawa kiepsko rośnie polega na możliwie szybkim zadarnieniu dużej powierzchni w ogrodzie.
Co uzyskujemy?
- mniej pracy przy pielęgnacji bo czasami nawet nie ma 1-2 krotnego w sezonie (!) strzyżenia Przykładem jest runianka japońska
- mnie podlewania albo wcale bo okryta ziemia nie wysycha tak szybko
- mniej chwastów albo wcale bo nie mogą się przebić przez zwartą powierzchnię okrywy roślinnej, źle kiełkują bez dostępu światła.
Tam w drugim linku Gosia2501 podaje przykład doskonałej rośliny okrywowej jaką jest krzew Lonicera - suchodrzew. Rośnie podobnie jak niskie irgi.
W ogóle to dobrze, że dopuszczasz Ryszardzie możliwość takich nasadzeń. Założenie tylko nieznacznie jest trudniejsze niż trawnika ale o niebo łatwiejsze w utrzymaniu. Jednak na efekty czekamy w zależności od ilości dostępnych sadzonek dłużej niż 2 sezony.
Inne wspaniale rośliny to popularne na Zachodzie w ogrodach bodziszki. To byliny i rozrastają się szybciej niż krzewy. Najlepszy jest bodziszek czerwony. Także funkie długowieczne rośliny okryją półcieniste miejsca w krótkim czasie. Co zrobić aby szybciej urosły napisałem przy opisie każdej funkii w Encyklopedii Roślin. Tam wpisanie słowa "okrywow" (bez literki "e") wyświetla 12 stron takich roślin ale warto poczytać więcej bo przy takich pozycjach wskazywałem na cenną cechę okrywania gruntu.
Resztę to sobie doczytasz a może inne osoby przekażą swoje doświadczenia.
Na stronie głównej króciutko o tej grupie roślin.
W naszym wspólnym wątku z zeszłego roku przy okazji projektowania jesiennej rabaty.
W moim osobistym wątku też krótki wykaz takich roślin (niestety zdjęcia gdzieś zniknęły)
Ogólna zasada przy sadzeniu takich zwykle niskich roślin zamiast trawnika albo obok trawnika np. tam gdzie trawa kiepsko rośnie polega na możliwie szybkim zadarnieniu dużej powierzchni w ogrodzie.
Co uzyskujemy?
- mniej pracy przy pielęgnacji bo czasami nawet nie ma 1-2 krotnego w sezonie (!) strzyżenia Przykładem jest runianka japońska
- mnie podlewania albo wcale bo okryta ziemia nie wysycha tak szybko
- mniej chwastów albo wcale bo nie mogą się przebić przez zwartą powierzchnię okrywy roślinnej, źle kiełkują bez dostępu światła.
Tam w drugim linku Gosia2501 podaje przykład doskonałej rośliny okrywowej jaką jest krzew Lonicera - suchodrzew. Rośnie podobnie jak niskie irgi.
W ogóle to dobrze, że dopuszczasz Ryszardzie możliwość takich nasadzeń. Założenie tylko nieznacznie jest trudniejsze niż trawnika ale o niebo łatwiejsze w utrzymaniu. Jednak na efekty czekamy w zależności od ilości dostępnych sadzonek dłużej niż 2 sezony.
Inne wspaniale rośliny to popularne na Zachodzie w ogrodach bodziszki. To byliny i rozrastają się szybciej niż krzewy. Najlepszy jest bodziszek czerwony. Także funkie długowieczne rośliny okryją półcieniste miejsca w krótkim czasie. Co zrobić aby szybciej urosły napisałem przy opisie każdej funkii w Encyklopedii Roślin. Tam wpisanie słowa "okrywow" (bez literki "e") wyświetla 12 stron takich roślin ale warto poczytać więcej bo przy takich pozycjach wskazywałem na cenną cechę okrywania gruntu.
Resztę to sobie doczytasz a może inne osoby przekażą swoje doświadczenia.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Bardzo dziękuję za poradę , przemyślę tą propozycję i na pewno skorzystam bo miejsca mam na tyle że mogę sobie pozwolić na te roślinki, tym bardziej że myślę nad oczkiem wodnym...i na około by mogły być co ładnie by wyglądało.
W miarę przeobrażania i wdrażania moich pomysłów będę dołączał fotki z moich postępów podczas moich zmian na mojej działeczce...
Jeszcze raz dzięki za doradztwo w tym temacie.
W miarę przeobrażania i wdrażania moich pomysłów będę dołączał fotki z moich postępów podczas moich zmian na mojej działeczce...
Jeszcze raz dzięki za doradztwo w tym temacie.
kocham przyrodę taką jaką jest
Ło matko, rzeczywiście porażka z tą powodzią.
Herbi ma rację, trawnika można zostawić tylko troszkę na tzw. sztukę, np. w formie ścieżek, a resztę obsadzić czymś innym. Jest jednak pytanie: jaka jest gwarancja, że w przyszłym roku znowu cię nie zaleje? Działka jest w dołku...czy zostały wykonane jakieś zabezpieczenia? Bo jeżeli nie, to może warto pomyśleć o własnych, typu skarpa pod płotem od strony rzeki...
Herbi ma rację, trawnika można zostawić tylko troszkę na tzw. sztukę, np. w formie ścieżek, a resztę obsadzić czymś innym. Jest jednak pytanie: jaka jest gwarancja, że w przyszłym roku znowu cię nie zaleje? Działka jest w dołku...czy zostały wykonane jakieś zabezpieczenia? Bo jeżeli nie, to może warto pomyśleć o własnych, typu skarpa pod płotem od strony rzeki...
działka
Nie wiem czy zdjęcia były widziane, a wody miałem 350 cm i stała mi tak przez miesiąc do póki gmina koparki nie dała i zrobiła przekop do kanału i woda zeszła. Czyli we własnym zakresie wału nie mogę sobie ot tak zrobić! A ostatnio to w tym miejscu i tym rejonie woda taka była w roku 1934r. więc...
Tak działka moja i kilku sąsiadów jest w dolinie, dawne koryto rzeki ciągnie się tak przez około kilometr. W latach .70 zrobiono wał i do tej pory chronił nasze działki ale teraz woda była o 50 cm wyższa od korony wału więc nie było szans na uratowanie działek Na razie nie widać aby coś robili przy tym wale, jest w planach kilkuletnich że będzie podwyższony ale kiedy to będzie ...? Więc obawa przed kolejną wodą jest realna.
Tak działka moja i kilku sąsiadów jest w dolinie, dawne koryto rzeki ciągnie się tak przez około kilometr. W latach .70 zrobiono wał i do tej pory chronił nasze działki ale teraz woda była o 50 cm wyższa od korony wału więc nie było szans na uratowanie działek Na razie nie widać aby coś robili przy tym wale, jest w planach kilkuletnich że będzie podwyższony ale kiedy to będzie ...? Więc obawa przed kolejną wodą jest realna.
kocham przyrodę taką jaką jest
Re: działka
No właśnie nie bardzo, więc nie ma co się łamaćryszard b pisze:A ostatnio to w tym miejscu i tym rejonie woda taka była w roku 1934r. więc...[...]
Więc obawa przed kolejną wodą jest realna.
Gmina oczywiście musi to zabezpieczyć, ale nie sądzę, że cię wkrótce znowu zaleje.
Re: działka
Nie ma sprawy, trzymamy kciuki, bo 'wszystkie Ryśki to równe chłopaki'ryszard b pisze:Dzięki za słowa otuchy pozdrawiam Wszystkich.