Chwasty w trawniku - bluszczyk, tojeść, ziarnopłon
Nie bardzo przejmuje się chwastami w trawniku, mam babkę i mleczu od zatrzęsienia . Mój mąż ciągle powtarza trzeba go przekopać, a ja pytam po co. Wczoraj go kosił i stwierdził "eee..nie jest taki zły". Tojeść mam ale na rabatce i dużymi krokami zbliża się do domu a ja jej nie przeszkadzam .Wbrew pozorom lubi słońce, bo w cieniu nie za bardzo kwitnie, ma tylko pojedyncze kwiatki.
pozdrawiam Elżbieta
Oj tak, taki dziko pozostawiony trawnik jest pełen życia, a w tym roku szczególnie pełno w nim... kleszczy.Herbi pisze:Równiutki, często koszony trawnik bez jednego chwaścika jest bez życia, jest wyjałowiony
Odczuwam to bardzo boleśnie i nie tylko ja. Wizyta u weterynarza uzmysłowiła mi jak wielki to problem, przychodnia pełna cierpiących psów, jeden nawet niestety dokonał życia przy nas.
Dla bezpieczeństwa moich czworonogów, członków rodziny i samej siebie, mój trawnik wykoszony został najniżej jak to było możliwe i taki stan zamierzam utrzymywać do końca sezonu.
Bardzo lubię dziko porośnięte łąki, ale spacery po nich w tym roku sobie odpuszczę, wyciąganie po kilka kleszczy na raz z mojej biednej Leny nie należy do przyjemności, ani dla nas ani dla niej, o kosztach leczenia nie wspominam.
No tak Kasiu takich widoków jak Ty masz to każdy mógłby Ci pozazdrościć, ja szczerze zazdroszczę i nie mogę się doczekać by je znów bodaj jeden dzień pooglądać. Fakt taki trawniczek jak Ty masz jest super, też takie bardzo lubię.
A żale gdzieś musiałam wylać, strach o Lenę dużo nas kosztował, wiesz sama jak ją kochamy.
A żale gdzieś musiałam wylać, strach o Lenę dużo nas kosztował, wiesz sama jak ją kochamy.
Gosiu u mnie też jest mnóstwo kleszczy, bo mam dębowy lasek a to dla nich idealne miejsce. Zakładamy naszemu psu obrożę przeciw kleszczom i jest bardzo skuteczna.gosia2501 pisze: Oj tak, taki dziko pozostawiony trawnik jest pełen życia, a w tym roku szczególnie pełno w nim... kleszczy.
Odczuwam to bardzo boleśnie i nie tylko ja. Wizyta u weterynarza uzmysłowiła mi jak wielki to problem, przychodnia pełna cierpiących psów, jeden nawet niestety dokonał życia przy nas.
Dla bezpieczeństwa moich czworonogów, członków rodziny i samej siebie, mój trawnik wykoszony został najniżej jak to było możliwe i taki stan zamierzam utrzymywać do końca sezonu.
pozdrawiam
Magda
Magda
Kleszczy nikomu nie życzymy, to oczywiste. Za naturą jednak jestem jak najbardziej, za wędrówkami po łąkach lasach (mimo zagrożenia kleszczami) przy ruczajach. Naturalne. pachnące pełne życia. Cywilizacja niestety odchodzi od tego.
Przecież kilkaset lat temu nasi dziadowie żyli albo w lasach albo na ich obrzeżach, a różnego "paskudztwa" jak to nazywają niektórzy było tam multum.
U mnie wczoraj pojawiły się komary. Srogo mnie pokąsały. Ale nic to, wyrastają już odstraszające je antidota (opisy w wątku o ziołach)
Tak sobie myślę, że jeśli ten świat tak urządzono, to na wszystko jest rada, przed wszystkim można się zabezpieczyć, na wszystko jest lekarstwo, a tylko my nie wiemy jak to zrobić. Przecież jaki byłby przykry świat gdybyśmy zamknięci byli w 4 ścianach domów.
Blisko połowa ludzi w kraju żyje w blokach, kamienicach, w asfaltowo-betonowych dżunglach.
Całe szczęście, że my możemy mieć kontakt z przyrodą i ostrożnie ale z przyjaźnią się do niej zbliżyć.
Przecież kilkaset lat temu nasi dziadowie żyli albo w lasach albo na ich obrzeżach, a różnego "paskudztwa" jak to nazywają niektórzy było tam multum.
U mnie wczoraj pojawiły się komary. Srogo mnie pokąsały. Ale nic to, wyrastają już odstraszające je antidota (opisy w wątku o ziołach)
Tak sobie myślę, że jeśli ten świat tak urządzono, to na wszystko jest rada, przed wszystkim można się zabezpieczyć, na wszystko jest lekarstwo, a tylko my nie wiemy jak to zrobić. Przecież jaki byłby przykry świat gdybyśmy zamknięci byli w 4 ścianach domów.
Blisko połowa ludzi w kraju żyje w blokach, kamienicach, w asfaltowo-betonowych dżunglach.
Całe szczęście, że my możemy mieć kontakt z przyrodą i ostrożnie ale z przyjaźnią się do niej zbliżyć.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
U mnie w ogromnym ilościach rozrosła się babka lancetowata...
Jak ją wytępić, jedynym sposobem jest jej "ręczne" usunięcie? Widziałam też nawozy do trawników zachwaszczonych.
Jak ją wytępić, jedynym sposobem jest jej "ręczne" usunięcie? Widziałam też nawozy do trawników zachwaszczonych.
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-05-08, 21:03
- ewakatarzyna
- Lubi podyskutować
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-12-31, 09:53
-
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-05-08, 21:03
Udało się powstrzymać zapalonych użytkowników kosiarki trzy dni. Zobaczymy czy nie skosiły moje dziatki razem z trawa zapryskane liście chwastów. Chyba musze jeszcze odczekać, by zobaczyć efekty. A do tego pod orzechem zaczyna sie pojawiać MECH. Czy za dużo deszczu? ! Ratunku dla mojego trawniczka!ewakatarzyna pisze:Ja czekam z koszeniem zwykle 5 dni.
Anna K
Nad mchem przestałam sie już rozczulać, ale w trawniku pojawiły się grzybki - białe, podobne do pieczarek, bez grzybowego zapachu, z blaszkami pd kapeluszem.
Wycinać-nic nie da, bo grzybnia zostaje. Próbowałam wyrywać, ale bardzo krucha nóżka ułamywała się.
Więc dużym nożem głęboko podcięłam, podważyłam i wyrwałam. Na razie musi wystarczyć.
A swoja drogą ten mokry maj mógłby się już skończyć..
Wycinać-nic nie da, bo grzybnia zostaje. Próbowałam wyrywać, ale bardzo krucha nóżka ułamywała się.
Więc dużym nożem głęboko podcięłam, podważyłam i wyrwałam. Na razie musi wystarczyć.
A swoja drogą ten mokry maj mógłby się już skończyć..
Renia śle gorące pozdrowienia
^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"
^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"
Re: Chwasty w trawniku !!!
Witam Wszystkich Forumowiczów.pileo1 pisze:Witam
Mam problem z trawnikiem. Pojawiły mi sie chyba "chwasty" i nie wiem jak je usunąć
Moja drobna uwaga odnośnie chwastów na trawnikach. Jeśli chcesz się ich pozbyć z trawnika to obowiązkowo musisz je rozpoznać. Musisz wiedzieć czy zaliczają się do chwastów jednoliściennych czy dwuliściennych. Druga sprawa. Herbicydy mają konkretne działanie. Działają głównie na chwasty jednoliścienne (trawa zalicza się właśnie do roślin jednoliściennych), bądź chwasty dwuliścienne. Działają też na obydwa rodzaje chwastów jednocześnie (jak Roundup). Tak więc, jaki środek na chwasty dwuliścienne na trawniku wybrać zależy tylko od Ciebie. Według mnie bluszczyk kurdybanek to mały problem. Byłby większy gdyby na Twoim trawniku była np. iglica, perz czy inne jednoliścienne. A jak radzą moi poprzednicy może to być Starane (jest on jednak dość drogi). Są tańsze. Następna b. ważna sprawa to to, że nie należy dopuszczać do kwitnienia chwastów na trawniku bo to już "tylko moment", przekwitną i same się znów się rozsieją. Znowu więc więcej będzie ich na trawniku.
Biorąc pod uwagę inne gusta, trawnik z innymi roślinami to jednak tylko łąka i myślę pileo1, że choć trochę Ci pomogłem. Pozdrawiam.