Mój ogród-prośba o rady.

Projekty, architektura ogrodowa i tematy pokrewne.
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Post autor: mariusz139 »

Aniątko tak jak moi przedmówcy, dokładam się do fakt że odpowiednio przygotowane stanowisko gwarantuje o sukcesie uprawy odpowiednich gatunków czy odmian roślin. Dla Ciebie obecnie przed zimą bardzo ważne jest wykonanie głębokiej orki poprzedzonej rozłożeniem obornika. Wówczas gleba zmagazynuje w sobie spore ilości wody a obornik zacznie uwalniać składniki wiosną co niewątpliwie zaprocentuje Ci w okresie wiosennym, gdy rozpoczniesz pierwsze nasadzenia. Trudno teraz pozbyć się chwastów, jedyną metodą obecnie jest wyciąganie ich rozłogów. Nie wiem jaki twój stosunek do stosowania oprysków, ale przed zagospodarowaniem jakby nie było, to najprostsza metoda walki z nimi. Ten zabieg dopiero możesz wykonać wiosną.
Pamiętaj też że rośliny mają różne wymagania i z swoimi warunkami glebowymi i innymi wyśmienicie możesz im dogodzić. Wymiany ziemi dokonujesz sukcesywnie w miarę nasadzeń które jak piszesz rozłożysz na kilka sezonów, docelowo w miejscu w którym daną, wybraną przez Ciebie grupę roślin chcesz posadzić (jeśli masz możliwość wzbogacenia gleby na całej powierzchni przekompostowanym obornikiem, to jest to bardzo wskazane.)
Uzupełnię dalszy opis wieczorem, gdyż obowiązki już mnie gonią, także do usłyszenia.
:-D
Aa... jeszcze tylko dodam że trawy teraz nie siejesz, także nic nie rób glebogryzarką, która diabelnie niszczy strukturę gleby, zostaw na zimę glebę w ostrej skibie.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Tak według przepisów prawnych, to na nawożenie obornikiem jest już trochę za późno. Obowiązuje zakaz nawożenia tym nawozem od 1 grudnia do 28 lutego, ma to na celu ochronę wód gruntowych przed skażeniem ogromną ilością uwalniających się azotanów.
aniątko
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 228
Rejestracja: 2010-09-05, 11:45

Post autor: aniątko »

mariusz139 pisze: Aa... jeszcze tylko dodam że trawy teraz nie siejesz, także nic nie rób glebogryzarką, która diabelnie niszczy strukturę gleby, zostaw na zimę glebę w ostrej skibie.
:mrgreen:
To że trawy nie zasieję teraz to wiem, ale czy mógłbyś rozwinąć myśl o glebogryzarce?
Co do chemicznych oprysków to jestem przeciwna, i na pewno nie mam zamiaru takiej ilości powierzchni potraktować rundapem ( wole mieć trochę więcej chwastów w trawniku, ale zdrowsze dzieci), a machanie motyka dobrze zrobi mojej figurze.


Gosiu :mrgreen: wreszcie dobra wiadomość -obornik zgodnie z prawem muszę zostawić na wiosnę.
Piwoniu dzięki za radę muszę poczytać o kosodrzewinie.
Jeszcze tylko muszę oddać do analizy glebę, tylko powiedzcie z jakiej głębokości mam ją pobrać.
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Post autor: mariusz139 »

aniątko pisze: To że trawy nie zasieję teraz to wiem, ale czy mógłbyś rozwinąć myśl o glebogryzarce?
:mrgreen:
Powód zaniechania zastosowania glebogryzarki przed zimą jest bardzo istotny. Ty chcesz przygotować teren pod wiosenne nasadzenia. Dlatego też wręcz konieczny jest zabieg, który pozwoli glebie na zgromadzenie dużej ilości wody w okresie zimowym. Mam tutaj oczywiście na myśli orkę. Pozostawione na zimę gleby w ostrej skibie, pozwoli na zwiększenie jej powierzchni chłonnej. Ponadto gleba pod działaniem czynników zewnętrznych głównie mrozu, pięknie rozkruszy się wiosną, nawet po ruszeniu grabiami. Konieczność wykonania orki zimowej, dotyczy głównie ciężkich, ilastych gleb. U Ciebie to aż się prosi.
Glebogryzarkę pozostaw sobie do przemieszania gleby, kompostu czy też piasku na wiosnę pod trawnik. Chyba że wolisz ruszać grabiami, to też dobrze wpływa na talię ;-) .
Obecnie stosując zabieg glebogryzarką, zniszczysz strukturę gleby, rozpylisz ją, przyśpieszysz i pogłębisz przesuszanie gleby. Zauważ że suszę już mamy, to po co ja dalej pogłębiać na własne życzenie.
Nie wiem też jakie masz u siebie chwasty, bo jeśli podagrycznik czy perz, to daj Ci "boziu" zdrowia jak to teraz poćwiartujesz na kawałki.
Po zastosowaniu glebogryzarki, tworzy się niewskazana tak zwana podeszwa płużna, z którą nie jeden rolnik ma kłopoty i która prowadzi do degradacji i erozji gleby.
W przygotowaniu terenu pod ogród, nawet mowy nie ma na pozostawienie podeszwy, róża zareaguje Ci pierwsza.
Pozdrawiam w beztrosce przedświątecznej :-D
Awatar użytkownika
waldek727
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 397
Rejestracja: 2011-07-23, 01:16

Post autor: waldek727 »

Aniu.

Pocieszę Cię, że analizę gleby też musisz przenieść na przyszły rok.
Teraz najważniejszą rzeczą w ogrodzie będzie to o czym pisała Gosia, a więc poprawienie struktury gleby w Twoim ogrodzie. Po nawiezieniu jej przekompostowanym obornikiem też będziesz musiała odczekać jakiś czas aby pobrać próbki do analizy.
Próbki pobiera się w odpowiedni sposób na głębokości 10-15-20 cm. Wczoraj z Gosią wymienialiśmy swoje spostrzeżenia odnośnie tego tematu. Myślę, że po przeczytaniu Twojego i mojego postu udzieli Ci konkretnej odpowiedzi i przekaże wiadomości na czym ten cały proces polega. Będzie to tym cenniejszy opis ponieważ sama niedawno wykonywała analizę gleby na swojej działce.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Skoro już Waldek wywołał mnie do tablicy...
Aniu próbki do analizy gleby najlepiej będzie pobrać wiosną po wszystkich pracach związanych z poprawą struktury gleby ale przed nawożeniem. Zanim pobierzesz próbki do analizy odczekaj 3- 4 tygodnie od przeprowadznych czynności związanych z poprawianiem struktury gleby aż ziemia dobrze osiądzie. Przed pobieraniem próbek gleby się również nie nawadnia. Próbki do analizy pobiera się za pomocą specjalnej laski Egnera o średnicy wewnętrznej 25 mm. Jeśli nie chcesz takiej laski zakupywać to można próbki pobrać za pomocą szpadla, ale trzeba to zrobić bardzo dokładnie. Trzeba wyciąć na głębokość 20 cm pionowy pasek gleby o grubości i szerokości około 3 cm, biorąc pod uwagę, że takich próbek z działki trzeba pobrać 20- 25 to ze względu na uciążliwość warto zainwestować w laskę Egnera. ;) Laskę wbijamy pionowo w glebę, dzięki specjalnej stopce, jest to łatwe nawet gdy musimy pobrać próbki z dość zbitej gleby (mam tu na myśli Twoje gliniaste podłoże), po czym wykonujemy lekki obrót mniej więcej o 1/4, wyciągamy laskę z podłoża i ziemię z niej wydłubujemy do jakiegoś naczynia, tu jest trochę zabawy. ;) Jak już wspomniałam takich próbek pobieramy około 20- 25 z całej działki. Próbki pobieramy równomiernie poruszając się po działce na krzyż lub zygzakiem. Próbek nie pobieramy bezpośrednio przy granicy działki oraz z miejsc nietypowych, czyli tam gdzie rośliny wyjątkowo słabo rosną, czy wręcz odwrotnie są wybujałe, czy z miejsc podmokłych. Próbki pobieramy z miejsc podobnych pod względem ukształtowania i charakteru gleby. Waże, jeśli wykonasz orkę to prób nie pobieramy równolegle do kierunku orki. Pobrane próbki dokładnie mieszamy i pakujemy ok 0,5- 1 kg do woreczka foliowego opisując go. W opsie musi być umieszczona data pobrania próbki, rodzaj podłoża, głębokość pobrania, oraz że jest to podłoże ogrodnicze (rolnicze ma inne dopuszczalne normy). Dodatkowo można zaznaczyć pod jakim kontem ma być badana gleba, czyli czy np. pod uprawę borówki, sadu jabłoniowego, czy uprawę róż itp. Tak przygotowaną próbkę należy od razu dostarczyć do laboratorium znajdującego się w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Jeśli nie masz możliwości szybkiego oddania próbki do analizy, to należy przechowywać ją w niskiej temperaturze poniżej 3- 4 stopni C. W próbkach przechowywanych w temperaturze pokojowej dochodzi do przemian w składnikach pokarmowych, zmienia się głównie zawratość azotu, stąd wynik takiego badania może być mocno zafałszowany, a ilość azotu określonego w próbie może w ogóle nie odpowiadać ilości faktycznej znajdującej się w glebie.
Co nam daje taka analiza? Najczęściej oznaczane jest ph gleby, zasolenie, zawartość azotu amonowego, czasem, zależy od laboratorium, i saletrzanego, fosforu, potasu, wapnia, magnezu, sodu i chloru. Jeśli określimy pod jakie rośliny wykonujemy badania to otrzymamy również wskazówki dotyczące ewentualnego zalecanego nawożenia.
Bardzo ważne: Istotne jest prawidłowe pobranie prób i szybkie dostarczenie do analizy. Źle pobrane próby i przechowywanie ich w temperaturze powyżej 4 stopni C może zmienić wynik badania aż o 80%.
Awatar użytkownika
mariusz139
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 583
Rejestracja: 2009-01-31, 01:03

Post autor: mariusz139 »

Nie do końca wiem jak jest z ziemią, ale wodę należy niezwłocznie dostarczyć do stacji badawczej (mi dali 3 godziny po pobraniu), bądź zamówić ekspertów na miejsce.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Dokładnie tak samo jest z glebą, czas odgrywa istotną rolę dla uzyskania prawidłowego wyniku.
Awatar użytkownika
ATA
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 261
Rejestracja: 2011-03-23, 15:21

Post autor: ATA »

Nie wiedziałam ,że pobranie gleby do badań to tak skomplikowany proces.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

ATO on tak skomplikowanie wygląda w opise, w rzeczywistości trzeba tylko pamiętać o wszystkich zasadach i nie jest to szczególnie trudne. :-D
ODPOWIEDZ