Stary też da rade Wytrzyma dużo, pale są w ziemi zakopane i zabetonowane na dodatek więc na prawdę jest solidna. Jeszcze się skusimy i zrobimy ławkę do zawieszenia na 2-3 osoby do huśtania
Ja bym jeszcze radził przy ziemi prócz tego smołowania zrobić jakieś okapniki, by woda, która spływa po belce w czasie deszczu, nie wpływała w szczeline miedzy drewnem a betonem. Jak przyjdzie zima, a jesienie dobrze zmoczy, to lód będzie uszkadzał drewno i nawet folia i smołowanie nie pomogą. A po około trzech latach już będzie widać prawdopodobnie działanie wody. Prawdę mówiąc nie wiem jak została dana folia ale zamiast zabezpieczać może zaszkodzić bo trzyma wodę, ktora a czas by działać. Właściwie to pod betonem powinien być dobry drenaż a pod belką delatacja i rurka do odprowadzenia wody, by belka w niej nie stała.
Ta część belki co jest zalana betonem jest też ofoliowana, nie powinno się nic stać. Przy ziemi nie jest tylko osmołowana ale pod smołą też jest folia i jeszcze jedna warstwa smoły. Czas pokaże co dalej będzie
Najpierw smoła na gołą deskę, potem folia okręcona kilkanaście razy - taka podobna do śniadaniowej. Potem folia owinięta jeszcze taśmą jakąś srebrną no i znowu na to smoła.
A to dobra robota, to jest dobra izolacja. Taki kołek wytrzyma długo, ale warunek taki, że woda nie będzie stała długo w miejscu wbetonowania. Zwłaszcza na zimę, bo mróz zrobi swoje.
Ha-linka pisze:Jacku super! płotek i palisada wyszły Ci doskonale, pergola i wiatrak tez bardzo udane, a ten płotek za wiatrakiem "hubertus" też własnej roboty?
Jak się ma z czego zrobić to po co płacić Ten za wiatraczkiem, już pomalowany i tak się nie rzuca w oczy A tu przy zagonie po tulipanach Kilka lat posłuży a później pewnie jakaś inna koncepcja W ten sposób zrobione mam kratownice pod clematisy, ale to już dużo wyższe
Krzysiu to nie zdolności To czysta ekonomia Warunek że wykorzystuję materiał z odzysku ale koszt takiego 2,90 x 0,30 + malowanie = ok 6 zł. Skręcany jest śrubami, a więc można go zdemontować, listwy 2,5 x 2,5 x 55 cm