Ogród po powodzi

Projekty, architektura ogrodowa i tematy pokrewne.
Awatar użytkownika
Herbi
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1434
Rejestracja: 2008-12-15, 13:20

Post autor: Herbi »

Jesli krótko woda stała to cebule wytrzymają. U mnie cebulki stały w błocie przez miesiąc, trudno było więc aby nie zgniły.
Nowego wątku o powodziowej działce nie będę tworzył,
Nie, nie. Myślałem o twoim wątku ogrodowym :-) Jak klikam w Moja działka cz. I to kończy się tam na styczniu. Wtedy trzeba szukać na forum wejścia do nowego wątku ;-)
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Ok, rozumiem :-D Zaraz dodam drugi.
stomex
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2010-06-01, 15:49

ODKAŻANIE

Post autor: stomex »

Oj widzę że z Nowej Soli Pan Piotr jest. :-) My właśnie w Nowej Soli będziemy teraz działali na ogródkach działkowych (odkażanie gleby i altan będziemy przeprowadzali), czekamy tylko aż woda zejdzie do końca. Strasznie działki wyglądają, dużo czasu będzie potrzebne żeby do normy to wszystko wróciło.
Pozdrawiam.
Aless
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-05, 10:18

Post autor: Aless »

Witam
Zrobiliśmy po powodzi badania gleby w stacji chemiczno rolniczej i co się okazało.
Wszystkie składniki gleby takie jak fosofor, potas, wapń, magnez, chlorki i zasolenie są prawidłowe, jedynie brak azotu który najszybciej został wypłukany przez wodę, pH gleby 7.6.
Zalecam wszystkim który mieli powódź na działce uzupełnić azot w glebie np. saletrą amonową aby ułatwić wzrost roślinom które przetrwały.
stomex
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2010-06-01, 15:49

Post autor: stomex »

Aless pisze:Witam
Zrobiliśmy po powodzi badania gleby w stacji chemiczno rolniczej i co się okazało.
Wszystkie składniki gleby takie jak fosofor, potas, wapń, magnez, chlorki i zasolenie są prawidłowe, jedynie brak azotu który najszybciej został wypłukany przez wodę, pH gleby 7.6.
Zalecam wszystkim który mieli powódź na działce uzupełnić azot w glebie np. saletrą amonową aby ułatwić wzrost roślinom które przetrwały.
No z tego co pisałeś to jest badanie zrobione pod kierunkiem skladników mineralnych w ziemi, ale czy badali w kierunku bakteri oraz grzybów, zostały wykonane, bo głównie oto chodzi? W Nowej Soli ziemia została skażona kałowcem i z firmami którymi mamy kontakt, to na terenie Polski gdzie nastąpia powódź też jest takie skażenie. Odkażanie ziemi, a ratowanie pozostałych po niej roślin to jest co innego. LUDZIE NIE SPOŻYWAJCIE NIC CO MIAŁO KONTAKT Z WODĄ POWODZIOWĄ, JEDNEGO CZŁOWIEKA ZŁAPIE ROZWOLNIENIE, A DRUGI MOŻE NIE MIEĆ TYLE SZCZEŚCIA!!!!! Już w Polsce są osoby zatrute! Najgorsze co może spotkać to zatrucie zarodkami grzybów które powstają w ścianach i posadzkach! Nie żałujcie 30-40 zł aby zakupić preparat i zrobić oprysk. W Niemczech podczas powodzi takie preparaty były dostępne za darmo a jeżeli osoby mieszkające w danym budynku były powyżej 60 roku życia, to opysk wykonywały firmy! Jak inne państwa to stosują to dlaczego nasze państwo tego nie robi? (Dalsza część postu wykasowana) POZDRAWIAM

Proszę zwrócić uwagę na poprawną pisownię. Nazwy państw, miejscowości piszemy wielką literą. Poza tym na forum nie uprawiamy polityki, proszę się więc powstrzymać od kąśliwych politycznych uwag.
Aless
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-05, 10:18

Post autor: Aless »

stomex pisze:
No z tego co pisałeś to jest badanie zrobione pod kierunkiem skladników mineralnych w ziemi, ale czy badali w kierunku bakteri oraz grzybów, zostały wykonane, bo głównie oto chodzi? W Nowej Soli ziemia została skażona kałowcem i z firmami którymi mamy kontakt, to na terenie Polski gdzie nastąpia powódź też jest takie skażenie. Odkażanie ziemi, a ratowanie pozostałych po niej roślin to jest co innego. LUDZIE NIE SPOŻYWAJCIE NIC CO MIAŁO KONTAKT Z WODĄ POWODZIOWĄ, JEDNEGO CZŁOWIEKA ZŁAPIE ROZWOLNIENIE, A DRUGI MOŻE NIE MIEĆ TYLE SZCZEŚCIA!!!!! Już w Polsce są osoby zatrute! Najgorsze co może spotkać to zatrucie zarodkami grzybów które powstają w ścianach i posadzkach! Nie żałujcie 30-40 zł aby zakupić preparat i zrobić oprysk. W Niemczech podczas powodzi takie preparaty były dostępne za darmo a jeżeli osoby mieszkające w danym budynku były powyżej 60 roku życia, to opysk wykonywały firmy! Jak inne państwa to stosują to dlaczego nasze państwo tego nie robi? (Dalsza część postu wykasowana) POZDRAWIAM

Szanowny Panie
Piszę o uzupełnieniu gleby azotem po to aby ludzie którzy mają ogródek i rośliny ozdobne też o nie zadbali, tak samo jak zalane domy, roślinami tez należy się zająć, nie każę nikomu jeść roślin rosnących na terenach zalanych przez powódź, tylko przekazuję informacje, które sama uzyskałam w stacji chemiczno - rolniczej.
Rozmawiamy tutaj o powrocie ogrodu do stanu przed powodzią, a nie domów.
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1872
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

Aless, Twój poprzednik ma rację. Chyba się nie zrozumieliście. Uwagi dotyczące wyrzucenia warzyw dotyczą warzyw, które rosły w zalanym ogrodzie, a nie przechowywanych w domu. Plonów z działki, które zostały zalane nie wolno spożywać, takie rośliny trzeba wyrzucić, glebę odkazić i wysiać nawozy zielone. Ratować możemy tylko rośliny ozdobne i drzewa owocowe (ale jeśli drzewa owocowe były zalane, to w tym roku owoce też trzeba wyrzucić).

Natomiast nawożenie azotem pozostałych roślin - jak najbardziej, gdyż azot rzeczywiście jest najszybciej wypłukiwany i trzeba go uzupełnić. Oczywiście, tak jak było w Twoim przypadku, najlepiej decyzję o nawożeniu podjąć na podstawie analizy gleby ;-)
Rafał
Aless
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-05, 10:18

Post autor: Aless »

Uwagi dotyczące wyrzucenia warzyw dotyczą warzyw, które rosły w zalanym ogrodzie, a nie przechowywanych w domu.
Jeżeli jesteśmy już tak drobiazgowi, że by nikt Cię źle nie zrozumiał. Warzywa przechowywane w domu też należy wyrzucić!!!
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Aless pisze:
Uwagi dotyczące wyrzucenia warzyw dotyczą warzyw, które rosły w zalanym ogrodzie, a nie przechowywanych w domu.
Jeżeli jesteśmy już tak drobiazgowi, że by nikt Cię źle nie zrozumiał. Warzywa przechowywane w domu też należy wyrzucić!!!
Ale tylko te z zalanego domu, gdzie warzywa uległy zalaniu, no bo nie chyba wszystkie jakie się ma :mrgreen:

A propos powodzi to woda dość ładnie opadła ale niestety ma się znowu podnieść o ok. 40 cm. Jeśli się sprawdzi znowu zaleje działkę i altanę :-(
Awatar użytkownika
blondania
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2008-10-12, 09:07

Post autor: blondania »

A co zrobić z tujami szmaragd? Zostały zalane w różnym stopniu. Czy sam oprysk przeciw chorobom grzybowym wystarczy? Czy może zastosować coś do odkażenia gleby? Proszę o radę.
Załączniki
P6150003.JPG
P6150003.JPG (37.96 KiB) Przejrzano 4009 razy
P6150002.JPG
P6150002.JPG (47.67 KiB) Przejrzano 4006 razy
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeśli jest możliwość, to najpierw spłucz nalot z tuj silnym strumieniem wody, by odsłonić jak najwięcej mikropory w gałązkach. Inaczej z braku dostępu powietrza i wody gałązki uschną. Potem dopiero opryskać ze dwa razy w odstępie 7-10 dni.
Awatar użytkownika
blondania
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 3
Rejestracja: 2008-10-12, 09:07

Post autor: blondania »

Te tuje niestety tak wyglądają po spłukaniu. Czy mogę je opryskać TOPSINEM czy może czymś innym?
Awatar użytkownika
Renia
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 34
Rejestracja: 2009-10-12, 16:21

Post autor: Renia »

Czystą wodą nie zejdzie, ja zrobiłam "mydlinę' z 1 l.wody i 100 ml "Ludwika"- założyłam gumowe rękawice i zrobiłam im "pranie ręczne'- tzn. nachylałam gałązki do miednicy i wygniatałam- bez obawy, na pewno nie połamią się . Potem dopiero strumień czystej wody.
Trochę puścił ten nalot- ale ja mam tylko 2 tujki i zalane były ok. 30 cm- z taką ilością jak u ciebie- to nie wiem, czy moj kuchenny sposób byłby do wykonania... :-?
Renia śle gorące pozdrowienia
^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"^"
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Dobru pomysł Reniu z tym ludwikiem. Ja do niego dorzucę małą zmiotkę do śmieci z miękkim włosem, wiadro z mydlinami i czymś takim spróbować umyć drzewka. Trochę z tym będzie pracy ale powinno częściowo usunąć nalot. Może zamiast ludwika spróbować użyć mydła ogrodniczego.
ODPOWIEDZ